Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

co mnie skłoniło do odchudzania? raz udało już mi sie zgubić ok 20 kg.......... przestałam się pilnować i z wagi 67kg zrobiło się 73.6........

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31810
Komentarzy: 775
Założony: 11 listopada 2007
Ostatni wpis: 26 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hanejowa

kobieta, 41 lat, Poznań

173 cm, 89.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: ten rok będzie chudyyyy!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lutego 2012 , Komentarze (2)

jestem mega po prostu....

dietka
7.00 owsianka
10.00 sałatka z kurczaka
13.00 jabłko
15.30 sałatka z kurczaka
20.30 sznycelki z indyka i surówka z kapusty

BCAA, zumba + interwały, białko waniliowe- fuuuu

nadal foch na wszystko.....

22 lutego 2012 , Komentarze (4)

dolina nadal i wewnętrzny foch na wszystko!!

co ja pacze??
na słodycze nie pacze!!


dieta:
7.00 owsianka
10.30 jabłko
14.00 białko
16.30 rybka i surówka z kiszonej kapusty
20.30 troszke ryby w sosie pomid fuuuu dojadłam jajecznicą

dzisiaj bez ćwiczeń!! i sruuuu

21 lutego 2012 , Komentarze (6)

5 dzień bez słodyczy
nadal dzielnie walcze z pokusami.... ale zaczyna sie pod górkę... @ się zbliża, w sumie to już powinna być....

ogólnie dzisiaj mam cięzki dzień.... deprecha mnie dopadła....
jak to możliwe że człowiek jest na diecie, ćwiczy a mimo to tyje....sru gdyby waga stała w miejscu ale moja rośnie!!! ja już nie wiem  co mam robić... czas wybrac się do dietetyka by pomógł mi wszystko ogarnąc... by wziął pod uwagę moje problemy zdrowotne i pomógł z dietą tak bym nie straciła mięśni ( no dobra tych zalązków co wyhodowałam)by złagodzić zjn a reszta jakos sama się dopasuje....
ubierając się na siłownie zobaczyłam sie w lustrze to aż się poryczałam.... udziska opięte i wiszący bebzol.... jedynie ręce jakoś wyglądają... na siłowni też ryczałam... wyobrażacie sobie rudzielca siedzącego na maszynie i ryczącego z własnej niemocy?? parodia roku!!! kurna na chwile obecną to ja mam wagę wyższą niż rok temu gdy zaczynałam.... cały rok stracony.... jestem w czarnej dupie dosłownie!!

dieta:ok
siłownia+ interwały: ok

ide spać bo nie mam siły już się nad sobą użalać!!

20 lutego 2012 , Komentarze (2)

dzisiaj znów nie uległam pokusie..... ależ ja mam silna wolę no no no!!!

dietkowanie całkiem udane
7.00 jajecznica
10.30 jogurt dieto z nasionami
14.00 białko truskawkowe
16.30 2 naleśniki z serem i parówką
20.30 ser typu włoskiego- 1/2 kost

ćwiczeń dzisiaj zero.... cały dzień spędziłam na smarowaniu pleców śmierdzącą maścią i wygrzewaniu się termoforem...... oczywiście w pracy- żeby nie było!!
ale już jest lepiej.... mam w planach na jutro siłownie

nie moge wgrac żadnej fotki... ciągle błąd wyskakuje... wrrrrrrr

19 lutego 2012 , Komentarze (1)

no 3 dzionek bez wpadek.... ech duma mnie rozpiera hehehe

dietkowo:
parówki
chlebuś z szynką drobiową
zapiekanka z chleba, sera mozarella i pomidorami z solą czosnkową

dużo pieczywa jak na wieczór.... ale jutro za to będzie bez chlebusia

sportowo:
BCAA, obwody + interwały, białko

od wczoraj pobolewały mnie plecki.... i po dzisiejszej siłowni całkowicie mnie unieruchomiło... po latach przerwy odezwały się korzonki!! leżę pod kocem z przyklejonym do de... plastrem rozgrzewającym...ale szału nie ma....
mam nadzieję ze jutro dotrę do pracy


facetom jakoś to łatwiej idzie...wrrrrr

18 lutego 2012 , Komentarze (3)

2 dzionek zaliczony...... zero wpadek!! serio serio....

dietka też w miare ok
jajecznica
wątróbka
chlebuś
parówki

dzisiaj dzień bez ćwiczeń.... ładowałam bateryjki u mamuśki....
ale mozna rzecz ze był trening mopowo-szmatowy

troszkę inspiracji....


17 lutego 2012 , Komentarze (2)

moje dzisiejsze menu nie powala....

7.00 owsianka
10.30 owsianka
14.00 owsianka
16.30 owsianka
20.30 owsianka

i 1 dzień bez słodyczy zaliczony!!!!!!!

16 lutego 2012 , Komentarze (1)

w planach był jeden pączuś.... skończyło się na 3
ale już większość spaliłam na zumbie i interwałach hehehe a teraz czas na bardziej przyjemne spalanie kcal......



milusiej nocki kochane... aaaa i od jutra 0 słodyczy!!!!!!!