Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronikawerus

kobieta, 35 lat, Warszawa

163 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2008 , Komentarze (1)

dzisiaj dostałam wreszcie okresu i dobrze bo już zaczełam sie martwić
nie moge jeść słodyczy (przynajmiej do świąt,ostatnio nie moge sie im oprzeć)

moje posiłki(jak narazie)
-ś:musli+mleko+rodzynki(396kacl)
-2 ś:bułka z serem i szynka(200kacl)

ruch:
-1h aerobic
-sprzatanie całego domu(ok 3 h)

14 marca 2008 , Komentarze (6)

niestety diety dzis nie było bo zjadłam:
-troche haribo,2 cukierki z witaminą C 2 chipsy (i to tyle z tego czego nie powinno być)
-a pozatym to był 3 kanapki z serem i papryką,zupka chińska i jedno jajko.

z ćwiczeń to tylko 1 h spacer i tak mnie wymęczył ze nie mam siły

przepraszam kochane że was zawiodłam, nie wiem co sie ze mną dzieje.postaram sie poprawić.

data ćwiczenia czas(min) słodycze waga
1.03 tak 60 nie było:) 60,1
2.03 tak 80 nie było:)  
3.03 tak 85 nie było:)  
4.03 tak 60 nie było:)  
5.03 tak 130 nie było:)  
6.03 tak 60 nie było:)  
7.03 tak 120 nie było:)  
8.03 tak 50 nie było:)  
9.03 tak 60 nie było:) 58,6
10.03 tak 20 były:(  
11.03 tak 60 nie było:)  
12.03 tak 60 nie było:)  
13.03 tak 10 były:(  
14.03 tak 60 były:(  58,9
a to moje wypociny dwutygodniowe,i co o tym sądzicie???

w ciągu tych dwuch tygodni ćwiczyłam  915 min czyli średnio wychodzi ok 65 min dziennie(myśle że to całkiem nieźle)

14 marca 2008 , Komentarze (5)

dzisiaj już z samego rana zjadłam parę haribo i 2 chipsy:(((do tego kanapka:(( (ok 220 kacl):(((  kurna muszę sie bardziej starać ale jakoś mi to nie wychodzi:(((

13 marca 2008 , Komentarze (3)

.............ochota na słodycze,pomóżcie proszę,czuje że zaraz nie dam rady,już jogurta zjadłam ale mam ochote na czekolade;((

Cd.
zjadłam mały wakałek princesy(od razu lepiej) mam nadzieje że wyrzuty nie bedą mnie męczyć

13 marca 2008 , Komentarze (2)

mam mały stres(okras sie spóźnia) ale mam nadzieje ze to dlatego ze w lutym mielismy mniej dni,.

tak pozatym to czuje sie dzisiaj gruba jak bania......wrrrr jak ja tego nie lubie!!!

moje posiłki;
-śniadanie:2 kanapki z serem papryką i szynką(100 kacl)
-II śniadanie to samo co wyżej + jabłko(140 kacl)
-obiad: warzywa ugotowane na parze(200)
-podwieczorek: jogurt(200)

razem:640 kacl,uwazam że nie ma źle:)

ćwiczeń jeszcze nie było ale postaram sie ćwiczyć:)ściągam nowe ćwiczenia już nie moge sie doczekać:)
nio a terz Weruś leci poczytać co u was słychać Koffaniutkie:**

12 marca 2008 , Komentarze (6)

 
moje dzisiejsze posiłki:
-ś:bułka ciemna z szynkąserem i papryką(150 kacl)
-II ś:to samo co pierwsze +mandarynka(171 kacl)
-obiad: sałatka z papryki i ogórka(78 kacl)
-możliwe ze zjem jeszcze mandarynki(ale to jeszcze nie wiem napewno heheehe)

razem:399 a po zjedzeniu madarynek 504 kacl.

z ćwiczeń jak narazie to:
-w-f 45 min
-zaraz jade na tańce 1h
-moze godzina aerobiku ale  to jak narazie jest w planach hehheh.buziaki Koffane:******

11 marca 2008 , Komentarze (3)

za pokute wstałam dzisiaj wcześniej i cwiczyłam.

a zjadłam dzisiaj,nie wiem czy tak mało kalorycznie no ale trudno:
-4 kanapki z serem szynką i papryką
-jogurt
-jabłko

ćwiczyłam:
-60 min aerobic

nogi mnie bolą chyba sie zbliżają babodni...........


a co tam u was aniołeczki???heheheh

10 marca 2008 , Komentarze (3)

i stało sie...tak długo mi szło dobrze i dzisiaj przed chwilą miałam napad na jedzenie i zjadłam sałatke warzywna bułke słodką i jogurt:(((tak nie miało być,teraz czuje sie jak bania:(((pomóżcie!!

10 marca 2008 , Komentarze (4)

moje posiłki:
-płatki owsiane(50g-183kacl),rodzynki(25g-69 kacl),mleko(250 mln-150 kacl)
-jogurt(200 kacl),2 kromki chleba(48kacl)
-2 jajka(139 kacl)sałatka warzywna(200g-98kacl)kromka chleba(24kacl)

razem:911 kacl

czyli na dzisiaj to wszystko co mogłam zjeść,ale nie wiem  czy dobrze              policzyłam.
chyba  przestae jeśc te płatki owsiane(mają za dużo kalori).nie mam ochoty dzisiaj ćwiczyć ale muszę sie spiąć i zaczać ćwiczyć.całuje Was gorąco kochanbe i lece poczytać co tam u was słychać:)

9 marca 2008 , Komentarze (11)

i mały sukces:)) waga pokazała 58,6 kg::))tak sie ciesze<jupi>ćwiczenia naprawde dają efekt:)kiedyś zeby tyle schudnąc potrzebowałam ok 1,5 mies a teraz 3 tygodnie:))super!!!już mam dzisiaj dobry chumor(mimo że jestem przeziębiona i nie umiałam spać przez gardło)a co moje kochane u was słychać??hm??