Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sayonara

kobieta, 42 lat, Za Trzecim Krzakiem W Lewo

169 cm, 98.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

zaczynam się przyzwyczajać do zmian w moim życiu, jest mi z nimi dobrze, zaakceptowałam je i sprawiają mi satysfakcję

zobaczymy czy uda mi się okiełznać weekend...
będą to pierwsze wakacyjne dni i mogę jak zwykle dostać małpiego rozumu :( ale mam plan żeby nie dostać - we'll see

biorę ze sobą kijki do nordic i chciałabym trochę połazić, podczas aktywnych wakacji lepiej wypoczywam niż leżąc w hamaku

menu na dziś:
- dwie kromki żytnie, szynka, rzodkiewki, papryka
- jabłka i nektarynka
- pstrąg, frytki z piekarnika, sałata
- dwie kromki żytnie, szynka pomidor
wyjdzie tego na 1.500 kalorii



29 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

problem wagowy zniknął...
ehhh i na co mi tyle nerwów?

ten tydzień również będzie przebiegał pod znakiem starań - muszę maksymalnie obniżyć wagę, bo na wakacjach na pewno trochę mi przybędzie
za zwyczaj przywożę około 2 kg
już się nie mogę doczekać wyjazdu :)

dzisiejsze menu:
- dwie kromki orkiszowe, szynka, papryka
- kajzerka, ser, pomidory
- zapiekanka warzywna
- owsianka, kromka żytnia z szynką, ogórki
wyszło 1.700 - trochę za dużo jak na przyjęty plan... jutro będzie lepiej



28 sierpnia 2011 , Komentarze (7)

rozpatrywałyście kiedyś porażki w odchudzaniu jako coś, co was upokarza?

nigdy nie pomyślałam, że jestem głupia, brzydka, że czegoś nie umiem
nigdy
bo ja mogę wszystko

nie potrafię się tylko odchudzać i ten koszmarny brak konsekwencji i silnej woli sprawia, że czuję się okropnie upokorzona

przed sobą, przed wami, przed całym światem

zastanawiam się kiedy w końcu mnie to zmobilizuje

28 sierpnia 2011 , Komentarze (6)



boże czy ja się kiedykolwiek nauczę cierpliwości?
jestem jak dziecko! jak dziecko!!!


jak myślicie, co byłoby dziś największą głupotą jaką mogłabym zrobić?
dziś, po wczorajszym objadaniu się?

tak! macie rację - wejście na wagę

zgadzam się, to największa głupota jaką mogłam dziś zrobić - a jednak zrobiłam to
f..k!
jestem idiotką do kwadratu

oczywiście tylko się zdołowałam, bo mój tygodniowy wysiłek okazał się częściowo daremny...
ale czego mozna było się spodziewać po takiej ilości ciężkostrawnych rzeczy?

muszę koniecznie, ale to koniecznie jakoś się zorganizować w piątkowe i sobotnie wieczory
nie mam pojęcia co to będzie
wiem natomiast, ze nie mam już siły na tę huśtawkę
nie może tak być, że jeden głupi weekend rujnuje moje całotygodniowe starania!



27 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

ach tak sobie doskonale radziłam i nagle klops
grill na zakończenie lata - domyślacie się, że nie mogło to się skończyć dobrze

myślę, ze zjadłam dziś dobrze ponad 3000 kalorii
dużo, cholera
lodowaty redds, kiełbaski, sałatka z serem i majonezem, trochę tego było :(

no trudno!
jutro wracam na dobre tory, a od poniedziałku może nawet poćwiczę - gillian michaels przypadła mi do gustu, więc kto wie





26 sierpnia 2011 , Komentarze (8)


tralalalalalala
nawet karkówka nie jest w stanie mnie powstrzymać przed chudnięciem
od wczoraj minus 0.3!
czyli w sumie już 1.8 od poniedziałku

chyba opatentuję ten sposób odchudzania - żadnych reżimów, rozpisek i głodowania, żadnych diet niskowęglowodanowych i wysokobiałkowych, bo to straszny syf i katorga

miejmy w sobie coś z sybaryty, dbajmy o radość w swoim życiu, jeśli daje nam ją kanapka z szynką na śniadanie zjedzmy ją zamiast jajka na twardo i grejpfruta
a szczęśliwe i odżywione ciało odwdzięczy nam się w dwójnasób
mi się odwdzięcza - waga spada a z lustra patrzy na mnie śliczna, wesoła dziewczyna (wciąż jeszcze gruba, ale naprawdę urocza)

menu na dziś - dziś 1.700 kalorii:
- dwie kromki razowe, szynka, papryka, ogórki
- arbuz, nektarynka
- smażony halibut, frytki, surówka wielowarzywna
- sałatka kalafiorowa

25 sierpnia 2011 , Komentarze (8)

miałyście rację! wczorajsza wstrzemięźliwość opłaciła się :)
waga pokazała dziś 0.8 kg mniej
to już 1.5 kg w tym tygodniu a mamy dopiero czwartek :)

cudnie!
mam dziś rewelacyjny humor, genialny wręcz!

menu na dziś:
- dwie kromki żytnie, szynka, papryka
- pieczona karkówka, fasolka szparagowa
- kukurydza, arbuz

tradycyjnie 1.500 kalorii
kocham moją dietę, jem co chcę, nie chodzę głodna...

trochę humoru dla tych, którzy mają dziś gorszy dzień - śmiałam sie z tego 10 minut



24 sierpnia 2011 , Komentarze (11)

kurcze ale bym zjadła coś niedozwolonego :(
np rybę i frytki - jest taka piękna pogoda, chętnie bym pojechała nad jakiś stawik i spędziła miłe popołudnie w knajpie pod gołym niebem

menu na dziś:
- dwie kromki orkiszowe, żółty ser domowy, ogórki
- kurczak, ziemniaki, surówka z kapusty
- kromka żytnia, sałatka kalafiorowa
- arbuz
chcę się zmieścić w 1.500 - ostatnio rewelacyjnie mi to wychodzi


23 sierpnia 2011 , Komentarze (5)



wczoraj był bardzo dobry dzień, dziś, póki co, też jest
wczorajsze 1.500 kalorii nie sprawiło mi najmniejszego problemu, byłam nawet objedzona

z wieści niedietowych: znalazłam (chyba) idealny nowy projekt - rozkłąd pomieszczeń jest taki, jak chcę, w jadalni i salonie ogromne okna, kuchnia na tyle ustawna, ze będę mogła wstawić wyspę

menu na dziś:
- dwie kromki żytnie, szynka, pomidory
- kukurydza, nektarynka
- makaron w sosie pomidorowym
- dwie kromki żytnie, ser żółty własnego wyroby, papryka
tradycyjnie 1.500 kalorii
miłego dnia!


22 sierpnia 2011 , Komentarze (2)


wagowo jest bardzo źle
przez kilka ostatnich dni żywiłam sie pizza, gyrosem, plackami ziemniaczanymi, kanapkami z serem i majonezem, smażoną rybą z frytkami, winem i drinkami
ratuje mnie tylko fakt, że wszystko było domowe i świeże

mam imponujących rozmiarów oponkę i fatalnie sie z tym czuję,
jakbym przez to nie była warta miłości
głupoty co nie??

menu na dziś:
- kromka żytnia z serem żółtym własnego wyrobu, kawa zbożowa z mlekiem
- owsianka, nektarynka
- mielony drobiowy, ziemniaki, biała kapusta
- 2 kromki żytnie z wyżej wspomnianym serem, pomidory
całość zamknie sie w 1500 kalorii

chciałam dziś wziąć sie za tamilee webb "ty też możesz mieć taki brzuch" ale się nie wzięłam
i mieć takiego brzucha jak tami na razie mieć nie będę
O!