Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szarotka3

kobieta, 51 lat, Opole

167 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 62 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 stycznia 2013 , Komentarze (3)

zaliczone, z ciężarkami oczywiście. Dodatkowo 10 min. hula-hop z obciążeniem (1,5 kg) - polecam :)
Czeka mnie jeszcze rowerek stacjonarny - codziennie pokonuje ok. 11 km.
Wczoraj w stresie zjadłam nadprogramowo, w dodatku wieczorem o 19-ej  i dziś na wadze wiecej, niestety. Ale zjem lekkie śniadanko i będę się pilnować, obiecuję.

26 stycznia 2013 , Komentarze (8)

czyli jak w temacie - udało się zrzucić to, co od grudnia przybyło.... a miesią jeszcze się nie skończył
Najwięcej spada z brzucha, pasa, uda nadal grubiutkie, będzie ciężko z nich zrzucić, ale mam czas, ćwiczę  i wiem,że niedługo będzie lepiej.

25 stycznia 2013 , Skomentuj

 i po a6w(24 dzień) - nóżki lepsze, mocniejsze, brzuszek twardszy.... Waga - no nie wiem, dzisiaj znowu przegięłam z moim ulubionym daniem, czyli ryżem z jabłkami... .ale generalnie chyba spadkowo.
Zobaczymy, co jutro - zawsze boję się weekendów, przez jedzenie, bo więcej czasu w domu  i zachcianki są, niestety...

24 stycznia 2013 , Skomentuj

Myślałam o tym, jak by tu wzmocnić ramiona i ładnie je wyrzeźbić, nie tracić za dużo czasu.
No i jest, półkilowe ciężarki podczas ćwiczeń a6w w pierwszej części i ostatnim ćwiczeniu. Ćwiczę i brzuch i ramiona równolegle, mam nadzieję, że to się opłaci. Poza tym jeszcze wymachy boczne nóg - pośladki i biodra pracują ładnie :)
Co wy na to? Dobry pomysł?
Pozdrawiam.

24 stycznia 2013 , Komentarze (1)

No tak, waga wreszcie się do mnie uśmiecha, pokazuje mniej, spodnie lekko spadają (co ja teraz ubiorę?), trzymam się ćwiczeń i nie poddaję.
Dziś planuje:
23 dzień a6w (rzeźba coraz fajniejsza, muszę pomyśleć o fotkach)
aerobic 1 godz.
Przerwy między posiłkami już mnie tak nie męczą, nawet muszę pilnować, żeby zjeść na czas, ale do ideału odzywania jeszcze daleko (słodycze się zdarzają).
Miłego dnia - zmieniam paseczek, czego i Wam życzę.

22 stycznia 2013 , Komentarze (1)

spada - kolejne 20 dkg. Oby już tak było - mało, ale systematycznie.
Jestem zadowolona, choć do celu daleko, byleby już 7 nie widzieć.
Miłego dnia - mam nadzieję, że Wam tez spada ładnie, pa.
Może jest szansa na 4 do końca miesiąca????

21 stycznia 2013 , Skomentuj

Waga w dół - malutko, ale zawsze.
Zmieniam pasek, mam nadzieje,że od tej pory częściej.
Miłego dnia.

20 stycznia 2013 , Komentarze (3)

dokonane. Mimo utrzymywania się wagi, rozmiary nieco mniejsze.
Spadek zawartości tłuszczu z 38 do 35%.
Najlepiej wypadły brzuch i talia- po kilka centymetrów. Centymetr z ramienia, szyi, łydki.
 Udo bez zmian, szkoda -proszę o pomoc  - sprawdzone ćwiczenia.


20 stycznia 2013 , Skomentuj

Poranna kawa w toku.
Literaki też - ktoś może gra?
Waga ani drgnie.
Zaraz pomiary i ćwiczenia - walka trwa.

19 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Jestem nadal na Vitalii, ćwiczę a6w, rowerkuję, aerobic i parę innycgh ćwiczeń, tak więc działam.
Waga w miejscu, ale nogi chyba idzie ku lepszemu - może jutro ruszy?
Może zrobię pomiary i to mnie zmotywuje?
NA rowerku jeżdże z pasem gumowym w talii  zakupionym onegdaj w TK Maxx - według mnie coś to daje, pas cały mokry, talia na wiosnę murowana, chyba :)
Mam nadzieję, ze nogi będą też niczego sobie, na razie katastrofa.
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki, ciekawam, jakie u Was postępy, wypada poczytać Wasze pamiętniki.