Jestem nadal na Vitalii, ćwiczę a6w, rowerkuję, aerobic i parę innycgh ćwiczeń, tak więc działam.
Waga w miejscu, ale nogi chyba idzie ku lepszemu - może jutro ruszy?
Może zrobię pomiary i to mnie zmotywuje?
NA rowerku jeżdże z pasem gumowym w talii zakupionym onegdaj w TK Maxx - według mnie coś to daje, pas cały mokry, talia na wiosnę murowana, chyba :)
Mam nadzieję, ze nogi będą też niczego sobie, na razie katastrofa.
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki, ciekawam, jakie u Was postępy
, wypada poczytać Wasze pamiętniki.