Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szarotka3

kobieta, 51 lat, Opole

167 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 62 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2013 , Komentarze (2)

Oj, dziś prawie idealnie, w każdym razie słodyczy nie było, tylko trochę rodzynek do jogurtu :)
Poza tym dostałam powera na rowerku, na początku szło źle, ale potem docisnęłam do 15 km, oczywiście pod górkę - razem 40 minut, 600kcal, najwięcej od czasu rowerkowania, czyli od początku stycznia. Oj, nóżki bolą, zwlaszcza, ze wczorajszy aerobic tez był mocny. Ale o to przecież chodzi!!!
Ciekawe, jak z wagą, może wreszcie wróci do normy.
Miłego wieczoru wszystkim życzę :)

8 lutego 2013 , Skomentuj

Niestety waga na dala wysoka, ale stoi - to wina @, zastój wody mam widoczny. Poczekam pare dni, ni pali się, choć te 3 kg w lutym...??? Ale w styczniu też tak było, a potem pięknie ruszyło. I tak czuje się lepiej, nawet ramiona chyba wyszczuplały - to przez te ciężarki codziennie podczas a6w - to działa! A co dopiero będzie za miesiąc czy dwa???
Póki co jestem przed kolejnym dniem a6w, rowerkiem stacjonarnym i innymi pomniejszymi ćwiczeniami na tyłek i nogi.
Tymczasem kawa....

6 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dokumentuje postępy - chwalę się tym, co mam najlepsze, czyli brzuchem.
Reszta niestety też dojdzie, ale jeszcze nie dziś :)

6 lutego 2013 , Komentarze (1)

Dawno sie nie odzywałam, ale wszystko gra (może oprócz wagi, która wyższa, z racji @ mam nadzieję).
Ćwiczę dość dużo, codziennie. Wczoraj był wreszcie aerobic, dość wyczerpujący zresztą.
Dziś planuje rowerek, kolejny dzień a6w- zbliżam się powoli do końca.
Cel na luty to 3kg mniej - powalczymy, zobaczymy.
Ciekawe, czy ktoś wreszcie zauważy mój spadek, choć tak właściwie wróciłam do wagi listopadowej..może ludzie nie zauważyli, ze przytyłam ? (pobożne życzenie, babki tego nigdy nie przeoczą
Zaraz ważenie, niestety.
Miłego dnia wszystkim.

1 lutego 2013 , Komentarze (3)

I to niemało - 60 dkg po 2 dniach. Czyli jest 5,3kg w dół w miesiąc
JA wiem, ze wolniej to lepiej, ale to samo ruszyło, poza tym pewnie spada tłuszcz, którego mam trochę...
Cel na luty: 3kg, chyba realny, choć miesiąc krótszy.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie ranne ptaszki i zmieniam paseczek oczywiście.

31 stycznia 2013 , Skomentuj

Dzisiaj dzień był ciekawy - poranne ćwiczenia ( to już 30 dzień a6w), potem wyjazd z córka na wycieczkę do Wrocławia (zwiedzanie, chodzenie, gawędzenie) i jeszcze wieczorkiem nie odpuściłam rowerkowi stacjonarnemu - mam nadzieję, że to razem się opłaci i waga jutro będzie niższa, choć przyznaję, że słodkości przy kawusi były, obiecałam córce
A co u Was słychać - czas pozaglądać do pamiętniczków.

30 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Waga w dół, mimo że rowerka wczoraj nie było, ale za to zakupy, więc chodzenie ...
Nieśmiało myślę o spadku 5-kilowym.. - mam jeszcze 2 dni. Zaznaczam, że nie głodze się , jedynie wieczorem malutko, do 18-ej.
Pozdrawiam i spieszę zmienić paseczek

29 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Bałam się wzrostu wagi, a jest spadeczek, jak miło
Wydaje mi się, że pomogły większe ilości płynów (potem ich wysikiwanie), no i te 15 km na rowerku...

28 stycznia 2013 , Komentarze (1)

a przecież to już 4 kg mniej.
Spodnie fajnie spadają, gorzej, że nie mam innych, całą zimę w nich przechodziłam, a szkda mi w coś inwestować, bo dalsze spadki planuję
A6w w toku, rowerek też ujeżdżam - dziś 15 km, rekord jak do tej pory(jeżdżę prawie codziennie od początku stycznia).
Dziś namieszałam z jedzeniem, ciekawe, co na to waga powie jutro.
A jak Wam idzie walka? Wiosna tuż, tuż...