Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

PELNA ENERGII I CHĘCI DO ZMIAN MAMA DWÓCH UROCZYCH DZIEWCZYNEK ... DO ODCHUDZANIA SKŁONIŁ MNIE MÓJ WYGLĄD , ZADYSZKA PRZY ZABAWIE Z DZIEĆMI ,ZACIASNE UBRANIA , CHĘĆ BYCIA ZNOWU ATRAKCYJNĄ , ...POWODÓW JEST WYSTARCZAJĄCO DUŻO BY COŚ ZE SOBA ZROBIĆ ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31894
Komentarzy: 724
Założony: 3 kwietnia 2008
Ostatni wpis: 7 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
leszczyna5

kobieta, 50 lat,

170 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 listopada 2008 , Komentarze (3)

U mnie nie najlepiej od jakiegoś czasu kłótnie nie opuszczają mojego domu ...mąz zrobił się jakiś taki dziwny ...czasem nawet chamski i to bardzo ...czepia się dzieci ...mnie ...i nie widzi problemu ...ale nie daj boże ja zwróce mu uwage to jedzie po mnie jak po burej kotce ...czarno to widze ...mam wrazenie ,że kogoś ma ....a moze to tylko moje urojenia ...nie wiem ...albo dopiero coś sie zaczyna ......przechodze jakiś kryzys ...i gdyby nie dzieci to chyba nie wlczyłabym dalej ...tylko poszła gdzieś daleko ...bo jak tu żyć z kimś komu notorycznie przeszkadzam ...nie pracuje źle bo siedze w domu ...pracuje drugie źle ...bo nie mam już tyle czasu na dom co kiedyś ...on chyba z niczego nigdy nie będzie zadowolony ...ryczeć mi isie  chce

Sorry ,że dziś o takich smutach ...ale siedzui to we mnie i musiałam to z siebie wyrzucić ...
P.S. co myślicie o sms tego typu będe między 17 a 18 ...bedziesz ..
2-i sms    do zobaczenia ...
 po czym mój małzonek pobiegł jeszcze raz do swojej pracowni ...oczywiście sprawdziłąm kto to zadzwoniłam z jego telefonu pod ten numer około 22 nikt nie odebrał ...az tu 24 i telefon okazało się ze kolezanka z pracyn ...tylko że ja nie mialabym śmiałości zadwonić do kogoś tak późno gdyby coś mnie z ta osobą nie łaczyło ...
 sama nie wiem a wy co myślicie

26 listopada 2008 , Komentarze (2)

Wczorajaszy dzień moge zaliczyć do udanych ...mimo małych grzeszków ...w postaci czekolady ...ale i tak jestem z siebie zadowolona ...wieczorkiem byłam na aerobicu   wodnym  i powiem wam ,że taka gimnastyka daje mi pałer który utrzymuje się nawet dzisiaj ...w ogóle jestem dzięki temu jakaś taka radośniejsza ...choć poranek był kiepski - trochę byłam za nerwowa ...ale jakoś to musze odrobić mojej rodzince ...
W każdym razie ...muszę więcej ćwiczyć ...planuje na dzisiaj ...30 min z panią Cindy ...kiedys mi pomagała ...ćwiczyłam z nia wtedy 5x w tygodniu i były efekty ...Kochane zmykam do pracy ...i cóż trzymajmy sie bo warto ...warto walczyć o siebie ...o dobre samopoczucie ....o zdrowie o piękne ciało itd  itp ...lista za jest bardzo długa ...

24 listopada 2008 , Komentarze (1)

Po weekendzie trochę dupa ...były urodziny mniejszej latorośli ...i troche się zjadło tego i owego ...urodziny w sumie trwały dwa dni ...bo w sobotę mogli przyjśc dziadkowie od strony męza a w niedziele przyjechała moja rodzinka ...tak więc same  już wiecie jak to wyglądało ..nawet nie staję na wage ,żeby jakiegoś doła nie załapać ...Zwazże się jutro ...bo dziś planuję jak zwykle dietkować ...najgorsze jest to ,że w zbliżająca sie sobotę będzie kolejna impreza ...poraz 3-i urodziny mojego masleństwa tym razem dla koleżanek i kolegów ...oj dziewczyny ostro ...oj ostro to wszystko wygląda ...no nic muszę w tym tygodniu zwiększyć dawkę ćwiczweń ...bo przecież do Sylwestra już tylko 37 dni ...

21 listopada 2008 , Komentarze (3)

witam ...jak ostatnio -równie słonecznie i optymistycznie ...wszystko idzie w dobra stronę ...waga dziś rano na czczo -2,4kg  czyli o0,40 kg mniej niż wczoraj ...
jeść mi się nie chce ...ale jem ...i staram się robić to regularnie ...cwiczenia , hm? wczoraj miał być basen ...niestwety nie miałm z kim zostawić dziewuszek ...poskakałam tylko na macie do tańczenia jakieś  pół godzinki .......ostatni posiłek był przed 19 -ą więc ogólnie mysle ,że było dobrze ...w dodatku wypiłam czerwona herbatkę w kostkach x 3 ...walcze dalej i nie poddaje sie ...do końca roku tylko 39 dni ...pozdrawiam

20 listopada 2008 , Komentarze (2)

Do wagi zaznaczonej na pasku brakuje mi już tylko  0,80kg ...ponieważ w tym tygoniu zanotowałam spadek wagi o 2 kg ...(zobaczymy tylko czy się utrzymają te dwa kilogramy na minus ....)...wiem ...wiem takie sa poczatki ...po przerwie ...pewnie schodzi woda ...jednakże w końcu czuje ,że zczyna sie dobry czas dla mnie ....do Sylwestra zostało równe 40 dni ....i liczac ,że tygodniowo zejdzie jakiś kilogram w dół mam szanse osiągnąc to co zamierzyłam na nowy rok czyli 72,5ktg  ( myśle ,ze 6kg w ciagu 40 dni jest bardzo prawdopodobne ...) Tak więc działam dalej ....nie moge się już doczekać ...

19 listopada 2008 , Komentarze (4)

Słońce znowu świeci dla mnie ...a życie nabrało barw ...waga łaskawa ...więc zblizam się do tej zaznaczonej na pasku ....jak tak dalej pójdzie ( a mysle ,że tak ) to do sylwestra zrzuce te kilogramy , będe wazyć 72,5 i z nowym rokiem rozpoczne kolejny etap i kolejny cel -10 kilogramów ...byłoby cudnie...co ja mówię jest cudnie i będzie cudnie ...czego i wam  życze ...
P.S. w końcu zaliczyłam aerobic w wodzie ....a na dzisiaj planuje godzinkę tańca na macie ....POZDRAWIAM SŁONECZNIE ...
CHOĆ ZA OKNEM DESZCZ I ŚNIEG

18 listopada 2008 , Komentarze (4)

Witam Was laseczki ....dziś moja waga o kilogram mniej ...wiec jestem bardzo happy ...choć do tej na pasku jeszcze troche brakuje ...ale znowu wróciłam "do gry " ...aż w serduchu jakoś tak miło ...spróbuję jeszcze z ta herbatka o której pisze Magda ...moze trochę pomoże ...pozdrawiam Was i zmykam do pracy ...
P.S. dzięki za odwiedziny i dobre słowa

12 listopada 2008 , Komentarze (7)

Cześć vitalijki ...już tak od kilku dni składam się ,żeby coś napisać ..niestety wena mnie opuściła i wróci niewiadomo kiedy ...Z dietą no cóż jakoś specjalnie niedietkuje ...choć powiem wam .że ostatnio byłam na zakupach i jak przymierzałam ciuchy przeraziłam się ...Boze ...ja muszę schudnąc ...bo wyglądam nie ciekawie ...( delikatnie rzecz ujmując ) poza tym Sylwestra spedze z ludźmi których nie widziałm jakieś 3 lata ...i przydałoby sie ważyc te 10 kg mniej ...czas ucieka ja nie chudne więc moze być ciezko ...ale damy rade ...Jak wróce zpracy ...itp itd ...wieczorkiem juz nie ma uproś zaczynam ćwiczyć ....i basta ...bo marze o slicznej dupci i pieknych zgrabnych nózkach ...a latem  chce założyć mini

3 listopada 2008 , Komentarze (5)

Nowy miesiąc ...nowy wpis ...i jak na razie to ten nowy etap ...idzie mi całkiem ...całkiem nieżle ...(muszę tylko p[omyśleć o gimnastyce)  ...w ogóle ...to mam dziwną "jazde " w głowie ...cały czas wyobrażam sobie siebie jak wyglądam jako szczupła kobietka ...i strasznie tęsknie za tym wyobrażeniem ...udało mi sie nawet ( dzisiaj ) mimo , że jestem przed babodniami opanowac ochotę na czekoladke ...a już rączka była blisko ...ale znowu pojawiła sie ta wizualizacja mnie samej ...szczupłej zgrabnej ...że aż mi sie odechciało słodkości ....tak więc moje drogie ja też juz całkiem niedługo myślę ,że bedę  miała się czym pochwalić ...

31 października 2008 , Komentarze (3)

Pierwszy tydzień pracy za mną ...jest w porządku ...zobaczymy jak będzie później ...jestem jednak dobrej  myśli...Co do odchudzania to kiepsko ...oj kiepsko ...bandzioch jak w 7 miesiącu ciąży ...w ogóle jakoś mi to nie idzie ...basen tez opuszczony .....Jedno jest pewne nie mogę tego tak zostawić ..,bo moje odbicie lustrzane ...o kurcze w sumie to czuje się tak jakbym patrzyła na jakąś obcą kobietę ...to zupełnie nie ja nie taką sie bie pamiętam ...Jutro zaczyna się nowy miesiąc więc jest okazja zebym też zaczeła coś w końcu z t kobietą z lustra robic ,bo wcale jej nie lubię ...nie podoba mi sie ...twarz może i ładna ale cała reszta jakaś taka odpychająca ...nawet waga mnie już nie lubi i pokazuje prawie 79 kg ...czyli efekt jojo ...już poznałam namacalnie ...czas więc iść krok dalej ...i pokochać siebie ,co wcale nie oznacza akceptacji  tego ciała ktore mam teraz ......chciałabym pokochac siebie inaczej ...tzn.  zdrowo się odżywiać , gimnastykować ...dbać o siebie ...przecież jeżeli się kogos kocha  to się o niego troszczy ...opiekuje się nim czas więc żebym zaopiekowała sie samą sobą ...i tym optymistycznym akcentem kończę na dzisiaj ...trzymajcie sie laseczki i KOCHAJCIE SIĘ !!!!!!!!!!!