Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148252
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 listopada 2011 , Komentarze (4)

Waga na dziś 77,3 kg (od wczoraj +0,1)

Wczoraj i dziś napuchnięta jestem i boli mnie podbrzusze....

Czuję, że to jelita.

Zjedzone wczoraj:

Śniadanie - 3 kromeczki chleba z twarogiem i pomidorem + kawa;
II śniadanie - serek na słodko z owocami;
Obiad - warzywa "na patelnię" jakieś 3 łyżki + łosoś nadziewany.
Podwieczorek - 5 mandarynek;
Kolacja - 200 ml maślanki truskawkowej 1,5% tłuszczu.

MAŁO WODY!!!!!

Buziolki.....

31 października 2011 , Komentarze (15)

Waga na dziś 77,2 kg (od wczoraj -0,1)

 

Pływałam wczoraj do 21.30 !!!! 34 baseny przepłynięte.

 

Zjedzone przez weekend:

NIE, nieeee, nie chce mi się wyliczać.....

Wczoraj u moich Rodziców byli goście, więc było ciasto, obfita kolacja, a jak sobie pojechali, ja pobiegłam popływać.... Było cichutko i przytulnie, leciała muzyka relaksacyjna i pływało się suuuupeeeer....!!

Policzyłam ludzi: sztyk 7. W tym jedna kobieta: ja.

 

Żeby było weselej pan D. napisał znowu. Wczoraj o godzinie 8.44.

"Pewnie siedzisz sama w domu i myślisz co straciłaś. A moglibyśmy gdzieś pojechać ale ty wolisz urojonego idealnego księcia którego już nie spotkasz. Oby nie zajęło ci to 5lub 10lat zanim zorientujesz się."

 

Pisałam Wam kiedyś o wieczorze spędzonym w męskim towarzystwie.....

w piątek znajomy był u mnie na kawie, zasiedzieliśmy sie do pierwszej w nocy, było bardzo wesoło, a nawet  troszkę romantycznie....

Bawił się z Majką i nawet byłam troszkę zazdrosna, że Majka włazi mu na kolana, a nie mi!!!! 

hłe hłe hłe.....

Miał urodziny w piątek, może dziwnie, ale świętowaliśmy u mnie.

 

a ja po tych wszystkich "świętowaniach" czuję się opuchnieta i przejedzona, chociaż jakoś wcale nie opychałam się!

 

Buziolki wszystkim.

29 października 2011 , Komentarze (9)

Dziś rano było 77,3 kg  (od wczoraj -0,6)
 dziwne to moje szklane stworzenie..

a tu link dla cierpliwych i znających temat oraz dla laików.....

https://www.youtube.com/watch?v=TnFKfgsh8QE&feature=autoplay&list=FLuFo9WheXe_0sieQnyUphmQ&lf=plpp_video&playnext=3

Pozdrowionka...

28 października 2011 , Komentarze (14)

Waga na dziś 77,9 kg (od wczoraj +0,1)

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie - 3 kromki chleba z twarogiem ziołowym i pomidorem + kawa,

II śniadanie - jogurt o smaku fafli

Obiad - żurek cieniutki z 2 jajkami (bez boczku i ziemniaków)

Podwieczorek - sałatka tatarska (sałata, papryka, ogórek itp... z sosem tatarskim własnej produkcji)

Kolacja - znowu kubeczek żurku z jednym jajkiem i kilka listków sałaty lodowe + herbatka "Spalanie"

 

Dlaczego waga rośnie zamiast spadać???

Wczoraj dzień bardzo intensywny: w salonie do godz. 19.30, potem do Rodziców na chwilkę, potem jeszce do TESCO i jak już wsiadałam do autka mojego pod tesco, to niestety po przekręceniu kluczyka cisza....., autko mnie wyautkowało!!!!!

 

No, to dzwonie do Tatusia, powiedział że mam czekać, poszedł do garażu (na drugim osiedlu!), w tym czasie 2 kolesi zapytało mnie w czym problem, poruszało "klemami od akumulatora" i odpaliłam!!!! Zadzwoniłam do Taty, podjechałam pod garaż, przeczyścił klemy, zawiozłam Tatusia do domciu i siebie do domciu! Wiecie która była godzina???

 

NO!

ale jescze zrobiłam torta, bo mam mieć gości dzisiaj. Taki torcik domowy....

Buziolki.

27 października 2011 , Komentarze (15)

Waga na dziś 77,8 kg (od wczoraj + 0,5)

 

i tyle właśnie (pół kilograma) było mandarynek, które zeżarłam bez pomyślunku!

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie -  3 małe kromeczki chleba z twarogiem ziołowym i pomidorem + kawa,

II śniadanie - owoc kaki, i twarożek wiejski lekki

Obiad - kalafior bez dodatków i kawałek dość tłustego łososia (mały kawałek)

między godziną 16.00 a 18.00 - pół kilograma mandarynek!!!! chyba jako podwieczorek!!!

Kolacja - sałata lodowa - kilka listków i herbata "Spalanie"

 

 

W Lidlu zaczęły się juz słodycze, takie które pamiętam z dzieciństwa, bo byłam w tej grupie szczęśliwców, która dostawała "paczki" w Niemiec.....

a Lidl jako chyba jedyny sprowadza produkty z Niemiec, a nie zaopatruje się w naszych hurtowniach.

Nie ukrywam, że kuszące są te słodycze: marcepany w różnych smakach, pralinki z chrupiącymi kuleczkami w środku, mikołajki i inne ozdoby choinkowe z pysznej mlecznej czekolady, nadziewane nugatem albo chrupiącymi "cosiami".......

Słodyczy nie jadłam już......, hmmm...., nie pamiętam.....

a pipczona waga rośnie zamiast spadać!!! W założeniach miałam, że dziś będzie na wadzę 77,1 kg, a jutro 77,0 kg !!!!!

Dziś chyba zaleje się wodą!!!! bo ostatnio mało pijam co też może być przyczyną zachamowania metabolizmu. Ale to tylko takie moje wynurzenia filozoficzne.....

taki mam kolor włosów, bo ostatnio coś mi zżółkły:

 

Buziolki

26 października 2011 , Komentarze (13)

Waga na dziś 77,3 kg (od wczoraj +0,2)

 

Jeszcze troszkę mnie trzymają zatoki, czasem kicham, a wczoraj na tańcach (przy rozciąganiu) nie potrafiłam zrobić skłonu, miałam wrażenie jakby mi mózg przez oczy chciała wyjść!

 

ale tańce orientalne, moje kochane zaliczyłam!!!

 

Zjedzone wczoraj:

 

śniadanie - 3 kromeczki z twarogiem i pomidorem + kawa,

II śniadanie - jogurt naturalny z dżemem niskosłodzonym,

Obiad - fasolka szparagowa z wody, bez dodatków,

Powieczorek - duuuży kubek sałatki z selera, jabłak, z rodzynkami i jogurtem,

Kolacja - kilka listków sałaty lodowej i herbata "Spalanie".

 

Za mało piję!!!

 

Pan D. nie pisze - no może w końcu!!!

 

aaaa, zrobiłam sobie bardziej popielate włosy, tak lubię.....

 

Pozdrowionka....

25 października 2011 , Komentarze (12)

Waga na dziś 77,1 kg (od wczoraj -0,1)

 

Wczoraj całkiem nagle zatkała mi się prawa strona nosa, potem skropliło się i leciało, jak gupie!!!!

Ból czoła i nosa, potem głowy, lekko mi sie kręciło w głowie i oczka zamglone!

Szybciutko ibuprom zatoki, duuużo wit.C i rutyny, dziś dalej jestem "pociągająca smarkula", nosek czerwoniutki,  ale jakby troszkę lepiej.

Zjedzone wczoraj:

śniadanie - 3 kromki chleba smarowane twarogiem, obłożone pomidorem + kawa ( do znudzenia, ale mnie smakuje!)

II śniadanie - 4 malucieńkie kanapeczki z jajkiem, kawiorem itp, bo byłam na urodzinach znowu jakis śmiesznych w pracy.

Obiad - 3 jajka + sałata lodowa

Podwieczorek  - herbata

Kolacja - szynka drobiowa 150 g, klopsiki 3 sztuki (malutkie)

 

Co do smsów od pana D., zgłosiłam to na policji, pan policjant przyjął zgłoszenie, wypisaliśmy protokół, pytali czy chcę to zgłosić do prokuratury, powiedziałam, że narazie nie, ale TYLKO NARAZIE!!!!!

a wieczorem znowy 2 SMSy od pana D.

1) jesteś zadowolona?

2) Powiem Ci tylko na pocieszenie ze lista Twoich felerów jest trzy razy dłuższa!Tylko jest roznica miedzy nami ze mi to nie przeszkadzało. Ale to sa te drobne różnice w wychowaniu i kulturze.

 

Nie ukrywam że jest męczący dla mnie i muszę wykazać się naprawdę dużą cierpliwością żeby mu czegoś nieprzyjemnego nie wypalić!!!! ale jeżeli chcę to zgłosić na prokuraturze, to niestety muszę obchodzić sie z nim jak ze zgnitym jajem!

 

wczoraj niestety nie ćwiczyłam.

 

Buziolki.

24 października 2011 , Komentarze (16)

Waga na dziś 77,2 kg (od poprzedniego ważenia -0,2)

 

Zjedzone wczoraj:

śniadanie - 3 kromeczki chleba sojowego smarowane twarogiem z pomidorem +kawa

II śniadanie - brak

Obiad - udko kurczakowe, jedna kluska ciemna.

Podwieczorek - ananas świeży około 1/3 sztuki

Kolacja - sałata lodowa + herbatka "Spalanie"

 

W sobotę pływalnia, 40 basenów, masaż pleców strumieniem wody.

W niedzielę godzinka kijkowania i 4 godziny treningu tanecznego (niby nie było męczące, ale czułam jak pot płynie!). Spotkałyśmy się u mojej Psipsółki i ćwiczyłyśmy, ćwiczyłyśmy.... ćwiczyłyśmy........

Do jedzenia miała ananasa świeżego - kocham ją za to!!!, że wie co mogę jeść!

Jak wróciłam do domciu to już tylko herbatka zagryzana sałatą lodową....

 

Dzisiaj idę z moim telefonem na policję - niestety. Nie lubie takich sytuacji, ale zrobiło się groźnie....

SMSy piatkowe pana D.:

20:52

W celibacie tak jest ze wszystko drażni i kazdy jest zły. Dlatego daj sie poniesc fali jak masz okazję. U mnie masz pełen relaks i rozkosz!

 

Odpisałam niestety:

Okazja to nie powód zeby Ci ulżyć!

Nic mnie nie drażni, poprostu nie chcę być z Tobą. To tak ciężko zrozumieć?? Daj już mi spokój!

 

21:16

A chcesz dalej tak żyć jak wcześniej bezemnie i kochania? Jak masz okazję to kochajmy się. Jak chcesz to szukaj partnera idealnego którego nie ma. Czekam i tesknie. Przepraszam ze głupoty. Nie warto nam tracić życia, czasu i seksu. Uwierz mi!

 Odpisałam:

zrozum, to Ty masz problem, nie ja.

mam Kogoś i jest mi z Nim dobrze. Nie pisz do mnie więcej!!!

 

21:26

Ale pamietaj o mnie i tak wrócisz wcześniej czy później i sama o tym wiesz! Ja Cie kocham naprawdę i nie zwracam uwagi na twoje duże wady i partie. To wszystko są drobiazgi jak kocha sie kogoś. A w tym wieku to ciężko.

21:34

Sama wiesz ze nie masz nikogo i nie znajdziesz! Ale niech ci będzie. Masz cięzki okres i żyjesz marzeniami. To jest fajne ale nic z tego nie wynika. Nie jesteśmy modelami i nie licz na młodszego - chyba ze lubisz stres i ból. DOROSNIJ W KONCU DO SWOJEGO WIEKU I SWOJEGO PARTERA.

 

odpisałam:

Natarczywe smsy, na to podobno jest jakiś parafraf.

 

21:38

Jesteś załosna i zakompleksiona prosta upa ze wsi! Spadaj!

 

21:47

Takiej tepej i głupiej prostej dupy jeszcze nie miałem. A kopalnia zmienia ludzi. Jesteś gorsza od tych młodszych! Zostaje ci kosciół i pielgrzymki po ROZUM.!

 

22:11

Możesz sobie sama potanczyć.Nic ci innego nie pozostaje wiecej! jesteś załosna z tym swoim bagażem przeładowanym i wymaganiami dziewicy 18 letniej! TO DNO I NAWET TWOI ZNAJOMI WIEDZĄ ZE JESTES DZIWNA I PORĄBANA.!

23:20

I TY MYŚLAŁAŚ ŻE JA LECĘ NA TAK ZAKOMPLEKSIONĄ WIEJSKĄ DUPĘ? TY NIE MASZ POJĘCIA JAK ŻYĆ I KOCHAĆ! 

 

Od tego czasu (chyba wytrzeźwiał!!!) już nie pisze. Idę dzisiaj z telefonem na policję!

Przykre, że są tacy ludzie...., a może to choroba?...

Pozdrowionka.

 

21 października 2011 , Komentarze (30)

Waga na dziś 77,3 kg (od wczoraj -0,2)

 

Na weekend zaplanowano: jak w tytule.

 

Okna umyte, to co by tu wymyslić.....?? hmmmm....

 

Bo jak nie wymyslę, to będę sie błąkać!  hihi

 

Może w sobotę spacer z Majką, pływalnia i kije, a w niedzielę na 16.00 jestem umówiona z Psipsiólką na próbe tego naszego układu tanecznego orientalnego. Albo kije przełożę na niedzielę.....

 

Zrobiłam wczoraj "czary - mary" poradzone przez jedna z Was, chociaż wcale nie lubie takich rzeczy robić....., czułam sie jak za czasów szkoły podstawowej na koloniach.... :))

 

a to tylko dlatego, że pan D. zaczął mnie obrażać w tych swoich SMSach, a nie chciałabym żeby się to skończyło na policji....

 

 - "Twój optymizm samozniszczalny i wymagania śmieszne 20latki wypalą i skończą się boleśnie wkrótce i obawiam się ze wezmiesz prostego buraka z dołu i będziesz zadowolona i zaspokojona na maksa."

 

- "Jesteś śmieszna i głupia. Jesteś poważną i zakompleksioną kobietą bez szans na żadnego porządnego faceta. Masz problem ale nie wiesz jeszcze o tym"

 

- "wiem, że prawda boli ale czasem przydaje się jak jest mądra"

- "Ja do Ciebie nic nie mam, jak Ci sie odmieni to napisz. Za stary jestem zeby przejmować się drobnostkami i Twoimi fanaberiami. Mam wiele ważniejszych spraw. Nie martw się - wkrótce weekend"

 

- "Cechy porządnego faceta to uczciwy, szczery, pracowity, wierny, kochający, 1partnerka, religijny, dbający o rodzinę i dom. To są podstawowe i wartościowe cechy, a nie Twoje wymysły na mój temat."

 

- "Byłem dziś w Silesi. Ekstra. Żałuję że nie bylismy razem. Przepraszam jeżeli Cię uraziłem. Zależy mi na Tobie"

 

- "Jestem rozczarowany Twoim zachowaniem. No ale Ty dożyjesz 100lat to wolno Ci wszystko. Jest to smutne ze wolisz byc sama i męczennica w celibacie. Może czas na zmiany?"

 

- "Ale wkrótce będziesz sama o tym wiesz. Jak gniew i złość ci przejdzie  to odpisz w końcu. Rozumiem ta hustawkę nastrojów. Nie mam pretensji."

 

- "Pewnie pół kopalni cie zna i drugie pół chce poznać.Tak czekaj i łudz się na jakieś branie. Pewnie jest kolejka."

 

ZAZNACZAM, ZE NIC NIE ODPISUJĘ !!!

 to były wczorajsze SMSy, dzisiaj właśnie przyszedł kolejny:

- "Dziwi mnie że kobieta taka jak Ty nie potrafi przyjąć żadnej uwagi na swój temat i do tego jest taka wrażliwa, że siedzi cichutko i nie potrafi odpisać. Tylko inni też mają serce i uczucia. Szambo idzie zrobić zawsze tylko po co? Mnie nie bawią takie rzeczy. Podobasz mi się i napewno to przemyślisz."

 

Wiecie co? Macie też już go dość??? bo ja TAK.

 

Buziolki dla Was Vitalijki....

20 października 2011 , Komentarze (6)

Waga na dziś 77,5 kg (od wczoraj -0,4)

 

We wtorek na tańcach orientalnych w jednym z utworów które tańczymy jest kawałek muzyki bardzo zmysłowej i delikatnej. Nasza Yalah poprosiła żeby każda z nas zatańczyła to indywidualnie, a jedyna wskazówką było " tańcz tak jakbyś zbierała enerię do siebie".... i mamy to ćwiczyć na zadanie domowe....., więc zbieram wszędzie gdzie jestem zaczynam to tańczyć, jak gupia!!! hihihi

 

Zjedzone wczoraj:

śnidanie - 3 kromeczki malutkie z twarogiem i pomidowem + kawa

II śniadanie (urodzinowe w pracy)- surówka z selera i jabłka, kawałek męska i kawa

Obiad - 7 sztuk podrobów drobiowych i skrzydełko

Podwieczorek - brak

Kolacja - kabanos drobiowy + herbatka ziołowa.

 

Jutro napiszę kilka "złotych myśli SMSowych" pana D...

 

Buziolki.