Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

odchudzam się dla siebie, ale zmotywowała mnie przygoda z łysym.....to taki kop od życia. Teraz wiem, że to ja jestem Sprite a on pragnienie,,,,,a przecież to pragnienie nie ma szans ;) Więc do dzieła kochane...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 83406
Komentarzy: 1397
Założony: 11 stycznia 2010
Ostatni wpis: 6 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
statekmarzen

kobieta, 44 lat, London

153 cm, 81.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnąc15 kilo

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2010 , Komentarze (1)

 Dziś było w porządku nawet nie za bardzo kalorycznie wszystkie normy zachowane. Troche spacerku, 15 min ćwiczeń i sielanka.

BILANS DNIA:

Śniadanie:
2 tosty, plaster szynki. pomidor, kawa z mlekiem
II Śniadanie: woda z cytryną, jabłko,
Obiad: Rosołek z makaronem,
Podwieczorek: 2 tosty z dżemem
Kolacja: 2 jabłka, herbatka miętowa

Jeszcze muszę wypić herbatkę ziołowa i na dziś już wszystko. No chyba, że  z nudów jeszcze poćwiczę z czego bym była zadowolona.



To ja w tamtym roku latem (waga taka sama jak dziś).

16 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Czuję się lekka chociaż nie jestem, ale przez ten zdrowy tryb jedzenia czuje się super. Ważenie w poniedziałek sama jestem ciekawa oby tylko waga drgnęła (w dół oczywiście) . Nawet zaczęłam ćwiczyć nie dużo ale zawsze coś (15 min). Dzień minął spokojnie.

BILANS DNIA

 Śniadanko: woda z cytryna, 1 jabłko, 0,5 kromki chleba,
II Śniadanko: kawa z mlekiem, jabłko, 2 plastry szynki
Obiad: 150 gr. ziemniaków, 150 gr. kurczaka, surówka (sałata lodowa, papryka, cebula     czerwona doprawina z sokiem cytryny i odrobiną oleju),
Podwieczorek: 1 jabłko, kawa z mlekiem, 2 łyżki jajecznicy,
Kolacja: 2 tosty, sałatka z kurczaka (sałata lodowa, mięso gotowane z kurczaka, jajko, papryka, czerwona cebula, sok z cytyryny i odrobina oleju),

Na pewno zjem jeszcze jabłko albo dwa i do wypicia mam herbatkę miętowa i herbatkę ziołową. Jestem z siebie dumna bo chyba nie idzie mi aż tak źle z tym jedzeniem. No i muszę poćwiczyć.

15 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Przez acyl dzień nie było aż tak źle wyspałam się, kupiłam sobie fajna herbatkę o super smaku, salate lodowa więc jutro sobie coś wyczaruje dobrego.

Bilans
Sniadanie; jabłko, woda z cytryną,
II Śniadanie: sałatką z jabłka, mandarynek, banana i płatków z jogurtem,
Obiad: 200ziemniaka., śledź w śmietanie z ogórkiem kwaszonym, jablkiem i cebulką.
Kolacja: 2 jabłka

Niby nie jest tego dużo, ale sama nie wiem czy uda się mi schudną jak patrze na te wasze wykresy to zazdrośc mnie bierze. Zobaczymy idę teraz  trochę poćwiczyć....

14 stycznia 2010 , Skomentuj

Więc na śniadanko nul; serek homogenizowany i jabłko.Po 15 obiadek u mamusi i tu trochę było nie po mojemu schabowy (smazony na tłuszczu) no ale cóż były dwa ziemniaki i surówka. W końcu nie ma jak u mamy. Na kolacje zrobiłam płatki z mandarynkami, bananem i jogurtem malinowym (nawet mój luby się zajadał aż uszy się mu trzęsły). No i na koniec byla mandarynka, ale stwierdzam że dojdzie mi jabłko no bo co przecież mi nie zaszkodzi sądzę że nawet z tym schabowym nie było więcej niż 1200 kcal. Jeśli chodzi o sport to byłam na zakupach. No  i mam na jutro avocado tylko teraz jak je tu zrobić aby smaczne było.
     Na wagę mam zamiar wejść w poniedziałek i obym się nie zdenerwowała   Wkurzony

13 stycznia 2010 , Komentarze (5)

Powoli ale jakoś daje radę nawet nie chcę mi się az  tak bardzo jeść. Na obiadek była dziś pomidorówka z makaronem (bez zabielanie bo tego nigdy nie robię), a na kolację 2 kromki chleba razowego z pasztetową (wiem, wiem ale cóż była pyszna). Zrezygnowałam z cukru i jakoś mi to pasuję. Jedyny mój grzech to brak śniadanie, ale nie miałam ochoty. Cały dzień boli mnie głowa a tak naprawdę to już wczoraj wieczorem dawała o sobie znać. Myślę, że jest tym razem szansa aby mi się udało. No i zapomniałam ze były jeszcze 3 jabłka. Chyba nie było zle co? no ale co jutro sobie ugotoac sama nie wiem? Pozdrawiam wszystkich Niewinny

12 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Mam pytanko może macie jakieś sprawdzone przepisy bo tak na prawdę sama nie wiem co sobie zrobić na obiad i wczesną kolację? Byłabym wdzięczna za pomysły U�miech 3

12 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Na początek woda z cytryną i płatki na mleku. Jestem tak nastawiona na sukces że musi się udać. Nie cierpię ćwiczyć może ktoś z was ma na to rade? Kiedyś było inaczej ćwiczyłam po2 godziny dziennie (w tym jazda rowerem), teraz nie wiem jak się pobudzić do tego. Musze się postarac, ale jak? Słodyczy nie jem tylko czasami jak przychodzi ten ciężki dla nas dzień to mam małe napady.Kolacja? No i to już problem cały dzień nie muszę jeść ale w nocy muszę zawsze coś skubnąć.Wkurzony Dziś się pohamowałam i  jakoś się udało....No dobra teraz spadam sprzątać i mam zamiar się przy tym porządnie spocić, a potem 30 minut spacerku.

11 stycznia 2010 , Komentarze (4)

Sama nie wiem już jak to zacząć aby schudnąć potrzeba jest tylko jakoś nie wychodzi....