Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Parę tygodni temu ,,stuknęła'' mi 40 .Mam rodzinkę , która zabiera mi cały wolny czas i bardzo stresującą pracę . Lubię czytać i oglądać filmy kostiumowe. Czasu dla siebie mam bardzo mało , juz nie pamiętam co to cisza i spokój ,ale nie narzekam .

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28368
Komentarzy: 212
Założony: 21 maja 2014
Ostatni wpis: 13 lutego 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aneta745

kobieta, 50 lat, Kraków

158 cm, 76.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 stycznia 2018 , Komentarze (5)

No nie jest żle ..Dziś zaliczyłam zumbę (wreszcie mamy nowego  instruktora:D )Było bosko ,jak zawsze .Od jutra uruchamiam orbitreka ..codziennie .Menu stare , ale bez grzeszków w między czasie ,wiec powinno być z górki .Obawiam się tylko ,że waga nie będzie chciała ze mną współpracować ...(kujon).

15 stycznia 2018 , Komentarze (7)

Waga 80 kg...było 63 ...Spasłam się jak prosię nawet nie wiem kiedy ....;((szloch)    Zaczynam od nowa !!!!!

26 września 2017 , Komentarze (1)

Wracam na Vitalię , z nadbagażem 10 + .....nową przypowieść Polak sobie kupi ,że i przed szkoda i po szkodzie głupi ...

29 marca 2017 , Komentarze (3)

          Dieta - ćwiczenia i efekty opłakane !!!..:( Tyle  razy juz to przerabiałam .... Nie chciałam  juz wmawiać sobie ,że cierpliwości ble ble ble! Stwierdziłam że gdzieś , musi być przyczyna mojego ,,dramatu  '', coś robię żle i tyle !   Zaczęłam więc  obserwować ...samą siebie .  I EUREKA  !!! Oświeciło mnie kiedy robiłam sałatkę na następny dzień : spadło trochę kaszy na stół  i do buzi kłap , spadł pomidorek i kłap, kroimy  ogóreczka,szyneczke  i automatycznie kłap, kłap ,kłap i tak sobie kłapałam o godzinie 22 ,23   !  Cały dzień pilnowałam się , ale co z tego skoro bezmyslnie nadrabiałam to wieczorem ?    Może sie mylę , może coś sobie wmawiam , ale spróbuje pójść tym tropem .Dlatego od poniedziałku zapisuje wszytko co  jem i  pilnuje sie przy robieniu posiłków .( wiem, wiem Ameryki nie odkryłam hihi)  A że mam wszystko czarno na białym to przy okazji licze kalorie , nie obsesyjnie , ale mniej więcej !! !Zobaczymy za dwa ,trzy tygodnie czy dobrze wydedukowałam ....Do celu tak  nie wiele zostało ,,,,

12 marca 2017 , Skomentuj

Mysle ze odchudzanie  najbardziej wyrabia....cierpliwośc .Zumba , orbitrek dieta ,a efekty opłakane, ale taki weteran jak ja powinien o tym pamiętać zanim zaczął opychac sie słodyczami....cierp ciało jakżeś chciało !!!! Dobrze że chociaz ,,szóstka 'się pojawiła  z przodu .

7 lutego 2017 , Skomentuj

Uwielbiam ten stan maksymalnej mobilizacji ;)Z dietą jest nieżle, chociaż zdarzają mi się jeszcze małe grzeszki , ale powoli ,powoli. Na orbitreku walcze codziennie juz teraz 55 minut , mimo ,że nieraz mam koszmarnego lenia  ... Z wagą rozprawiłam się na dobre .... wpakowałam ja w najdalszy kąt szafy !!! Wkurzała mnie okropnie wiec   wyciagnę ja dopiero w sobotę! mam nadzieję ,ze dostała nauczke i się nieco poprawi zołza...:Dhehe .Pozdrawiam !!! :D

4 lutego 2017 , Komentarze (2)

Zniknełam z ,,Vitali'' bo mi poprostu było  wstyd !! Od pażdziernika przewaliło sie w moim domu tyle słodyczy że mogłabym zaopatrzyc śrdniej wielkości sklep !! Dostałam kilka paczek z UK na święta , paczkę w pracy, Same pyszności !!Więc zaczęłam próbować wszystkiego po ,,odrobince''( eeeee tam nie zaszkodzi ) , a że  byłam prawie dwa tygodnie chora  i przestałam ćwiczyc mam to co mam  10 + !!! Nie wierzyłam własnym oczą ..stukałam ,pukałam w wage, ale ona była bez litosna . Zabrałam sie wiec do roboty ; kupiłam orbitreka , zero słodyczy ,alkoholu itp i walcze .Dzis okazało się ze 3 kg poszło sobie precz , wiec zmieniam pasek ( bo 7 kg brzmi inaczej ni 10 hehe ) i do boju ....W połowie marca jade do UK , do męża ....muszę się,, wylaszczyć ''!!!  Na koniec dziewczyny dalsza część , mniej znana powiedzenia  ,,mądry Polak .....''

 „Polak mądry po szkodzie”;
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”

To właśnie cała ja !! Schudnę i nie dam sie więcej !! i prosze co z tego wyszło?? 10 + !!

4 listopada 2016 , Komentarze (4)

         Ponieważ moja motywacja siegnęła zenitu ,postanowiłam pomóc biednemu organizmowi w walce z nadwagą  i zakupiłam młody jeczmień...Efekt był,, fantastyczny'' !! W pierwszym dniu byłam tak głodna ,że mało nie odgryzłam sobie z głodu ręki ,ale wytrzymałam ..W kolejnych czułam jak moje wnętrznosci wydaja najdziwniejsze dżwieki , ale zaciskałam zęby..Dzis po zjedzeniu kilku tabletek ( ścisle według instrukcji) , pożarłam całą tabliczke czekolady i dwie białe kajzerki , a tylko poszłam córci zrobić kolację. Reasumując ...po zażyciu tego ,, cudownego'' suplementu zachowywałam się gorzej niz pewna   mieszkanka chlewika ...(swinia)Teraz idę spać z wyrzutami sumienia i strachem przed jutrzejszym ważeniem..i PO CO MI TO BYŁO ??Trzeba było jeść warzywka i było by super , a tak to cały tydzień wyrzeczeń poszedł na marne ...Nie wiem czy to tylko na mnie tak podziałało czy macie podobne doświadczenia ?(szloch)

30 października 2016 , Komentarze (2)

    No i stało się ...zachwycona komplementami otoczenia zaczęłam sobie pomalutku pozwalac na małe i duże grzeszki ...No bo przecież nie przytyje , a bo zmieszcze sie w kaloriach , a no bo to przeciez okazja raz na rok ...Reasumując bardziej udawałam ,że jestem na diecie niż na niej byłam...Robiąc wieczorem dietetyczną sałatkę na następny dzień zawsze skupnełam coś przy okazji i mimo ,że to zauważyłam juz dawno nadal to robiłam ...NIe wiem ile dokładnie przytyłam ,ale zakładam ,że z 4-5 kg  !!! a że lokuje mi się to wszystko w brzucholu ....(szloch) zgroza !!! Z siłownią tez odpusciłam,bo postawiłam na rower , fakt ze bardzo duzo jeździłam , ale to jednak nie to samo !!! Tak wiec teraz musze sie spiąc zanim te 28 kg wróci i ponownie ulokuje sie w mojej tylniej partii ciała !!!(zimno)

Tak teraz sie prezentuje ...w ubraniu jeszce jako tako , ale bez niego ..dramat

13 marca 2016 , Komentarze (7)

No i doczekałam się .! Waga pokazała równiutkie 25 kg mniej ,więc jest co  świętować .Tak jak sobie obiecałam uczciłam to wielkim kawałkiem pizzy domowej roboty , ale bynajmniej nie spoczywam na laurach , bo jeszcze trochę pozostało .Ciesze się jak dziecko i jestem z siebie bardzo dumna !!To nic ,że mimo diety i treningów chudnę 1 kg na miesiąc , dam rade i dojdę do celu ... Mam problem z sadłem na brzuchu , bo zrobił mi się wałek skóry na dole  ,ale byłam u rehabilitanta  i przede mną seria zabiegów mających na celu pobudzenie tkanki i ujędrnienie skóry .Niestety ćwiczeniami tego się nie pozbędę.  Reasumując czuje się rewelacyjnie ,pełna energii  i  zapału . Nie boje się nadchodzącej wiosny i imprez rodzinnych .Z radością pójdę kupić sukienkę na komunie córki. hehe .A tak na marginesie w moim ulubionym butiku ,w którym dawno nie kupowałam bo nie było mojego rozmiaru teraz 90 % kiecek była na mnie ... za duża . I jak tu nie skakać z radości ?