Witajcie Kochane dziś dzień wolny mam....Czas na podsumowanie miesiąca...ale o tym później....
Wczoraj się dowiedziałam,że moja młodsza siostra się rozwodzi....bo mąż ją zdradził z matką ex dziewczyny jej syna....Szok....Ona miała sobie okazję poczytać na fb szwagra jak sobie pisał z tą babką....że chce się znowu spotkać,że ma jej bieliznę w szafce i że o wszystkim pisał z nią jakie miał sprawy z moją siostrą...a na dodatek przesyłali sobie nagie zdjęcia....szok....Ta babka nawet ładna nie jest,,,taka stara itd,,,,U mojej siostry nigdy nie było za wesoło w związku bo szwagier miał zawsze o wszytko pretensje.....moja siostra znosiła to dla dzieci....a co się dziwić ,że chciała też mieć pieniądze na utrzymanie dzieci i dom....Mój szwagier przez 18 lat od ślubu nic nie włożył i nie zrobił w domu zawsze Sylwia wszytko robiła,,,,,Bała się zostać sama ,,,,,i długi też ona wszystkie spłaca....Tak więc podjęła decyzję o rozwodzie.Szwagier pracuje w Niemczech a ta jego nowa babka jest w Pl....On nawet nie zaprzeczał....Sylwia się boi ale w końcu będzie miała spokój chociaż jeszcze musi przejść rozwód....Ma dzieci 18 i 7 a ona 37 Moja siostrzenica jest ....radcą prawnym wić jej pomoże z napisaniem pozwu i ogarnięciu wszystkiego
Wczoraj koleżanka w pracy powiedziała,że jest w 5 tyg ciąży jest prze szczęśliwa...cieszę się z nią....Chociaż jak ona pójdzie na chorobowe to ja będę miała więcej obowiązków ,stresów i odpowiedzialności w pracy....Za tydz ona urlop zaczyna a ja już się stresuje jak to będzie...Moja siostrzenica też jest w ciąży 4 miesiąc ale nikt o tym nie miał wiedzieć bo sobie tego nie życzą...Nie wiedziałam o tym i jak im napisałam gratulacje to nawet się nie odezwała,,,,dopiero jej mama mi to powiedziała....że nie chcą mówić....masakra...U mnie jak na razie w temacie ciąża cisza.....Jestem 2 miesiące bez antykoncepcji i nic....Jak na razie biorę sobie to na spokojnie i się nie stresuję...Daję sobie rok czasu a potem zacznę się martwić...
Siedzę sobie w piękny słoneczny dzień na balkonie gdy to piszę >Jestem już po fitnessie...
Jaki był ten miesiąc....3 tygodnie diety tydzień obżarstwa ...Wynik 1,3 kg mniej,,,było 85,5 a jest 84,2 kg czyli ciut mniej,,,,,,Do celu jeszcze 6-7 kg....Jak na razie wróciłam na dobre tory i się trzymam oby tak dalej.....
To chyba na dziś tyle pozdrawiam i udanego,dnia tygodnia życzę....