Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majeczka1166

kobieta, 44 lat, Opole

168 cm, 77.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 lipca 2014 , Komentarze (6)

na you tube jest kilka filmików-ja robie 15min rozgrzewki kardio, 10min brzuszki i 10min na posladki-potem 20 min bieżni-ZAKWASY-MUROWANE-uważam że duzo intensywniej pracuje ciało niz przy chodakowskiej-polecam kto jeszcze nie spróbował. Moje dziecko pojechało z dziadkami nad morze 7 dni ciszy w domu. Byliśmy z mężem na wieczornym spacerku po mieście na piwku-ach jak fajowo było.Dziś opalanie na ogródku, jutro wielkie mycie okien. Pogoda dopisuje-wakacje w pełni, Wczoraj było oczyszczanie organizmu piłam mnóstwo koktajli, a dzis tez plan na lekkie jedzonko, nie wiem jak z cwiczeniami bo zakwaski są, szczególnie na posladkach ale może je rozruszam. 

Pozdrawiam wszystkich ćwiczących i odpoczywających.

Miłego dzionka

2 lipca 2014 , Komentarze (1)

lARYNGOLOG ZALICZONY- jaki oni maja sprzęt-kamerka do ucha i do nosa- jest trzeci migdał ale nie ropny wiec ma być- lekarz przesympatyczny i z dużą wiedzą- jednak wykluczył paciorkowca z migdała. Powiedział że trudno go wykryc i tzreba szukac- internet przetrzepałam, lekarze sa bezradni. Ja podaje jej antybiotyk ale zbijam aso chwilowo jak nie znajdę przyczyny to co mi z tego??????????RATUNKU- to nie leczone bardzo niebezpieczne-obciąża stawy może może uszkodzić serce- co robić??/teraz mamy iść do reumatologa dziecięcego i przebadac nerki. nie mam pomysłu na necie pisza matki że  podnosić odpornośc organizmu-ale jak i czym pomóżcie dziewczynki.

Ze złości czekolada i lody, wiem że to nie wytłumaczenie ale co.....

1 lipca 2014 , Komentarze (6)

Czy ktos z czytających mnie robił kiedys trening kardio 37 min z mel b???/Ja wczoraj-ale czad-dzis zakwasiorki na maksa, szczególnie w tyłku i boczkach. po treningu trzasnełam jeszcze 30min biezni z układem 1min powoli 1 min 10km,/ h, ale super samopoczucie. Wczoraj liczyłam kalorie i cały czas chodziłam głodna-zmniejszanie żoładka powinno się planowac na bardzo pracowity dzien- ja niestety miałam dzien leniucha i było mi cięzko. 

Dziś wizyta z Mają u laryngologa, bo nadal ASO bardzo wysokie, szukamy dalej przyczyny i kolejne 6miesięcy antybiotyku (OSPEN)3dni i10 przerwy-masakra.  

30 czerwca 2014 , Komentarze (5)

No i mam wakacje;)-pięknie- zaczełam je z ogromnym kacem(kreci) bo w piątek z innymi "wolnymi" nauczycielami poszliśmy opijać miniony rok szkolny-och się działo. 

W sobotę na kaca miałam takie smaki (jak zwykle na kacu) że pochłonełam chyba z 5000kcal róznego rodzaju.Wczoraj na imieninach teściowej juz się pilnowałam ale wieczorkiem bolał mnie brzuch, 

Rano w niedzielę zrobiłam swojego speeda na bieżni 30min naprzemiennych biegów 1min/ 1min. pot z tyłka leci a na koniec nie masz siły iść pod prysznic.

Od dziś wolne niestety deszcz za oknem- postanowiłam spróbowac nie jeśc chleba i znów wracam do liczenia kalorii, jak notuje i licze to mam nad tym jakąs kontrolę.

Moje dziecko wyjeżdza z teściową nad morze w niedzielę na tydzień. Pierwszy raz w życiu gdzieś jedzie na tak długo beze mnie. Odpocznę ale i stersik jest- ach matka polka.

Ja18 lipca jadę nad morze pod przyczepę biorę moją Maję jej koleżankę też 8 latek. Moja znajoma (przesympatayczna koleżanka) i jej 14 letnia córka.Panowie nas zawożą rozbijają i jesteśmy na baskim wyjeździe. Coś pięknego: deptaki, plaża, wieczorne pogaduchy-:)

Potem w sierpniu jadę już z mężem, Mają i córką koleżanki 11lat do Hiszpani na tydzień. Jak widać plany wakacyjne całkiem piękne-aby tylko pogoda była. 

Na wszystkie te atrakce zabieram swoje "UKOCHANE 77KG" -CHCIAŁY WYPROSIŁY TO JADĄ-(klaun)

21 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Wiem wiem opuściłąm się w zapisach ale to dlatego że nie było się czym chwalić. Do wyjazdu nad morze 29 dni- szłu nie osiągnę ale akcept siebie jest, spianam się z cwiczeniami -NOWOŚĆ(klaun)

rOBIĘ HARDKOROWY TRENING 1MIN SPEEDU 1 MINUTA ODPOCZYNKU- (ninja)

nie ważne co czy to orbi czy bieżnia, speed jest na pełnym maksie- traw to razem 20 min. obejrzałam dokument jak naukowcy udowodnili że to jest taka sama wydajnośc i efekty niż 1,5 h ćwiczen- to teraz nikt już nie powie że nie znajdzie 20min. Ale jest ciężko ostrzegam-zobaczymy.(puchar)

jeszcze 5 dni i wakacje- tego ile roboty jest w parcy wie tylko inny nauczyciel-nieogarniam. waga 78kg-blee (szloch)

2 czerwca 2014 , Komentarze (7)

W końcu poćwiczyłam- 50 min bieżni i 15 min chodawki. Bolała mnie głowa, jestem na antybiotyku bo złapałam zapalenie ktrani i tchawicy- okropieństwo- przy każdym słowie drapanie w gardle i salwa kaszlu. bleee, są inhalacje, jest już coraz lepiej. 

Dziś miałam przykre zdarzenie w szkole, dotyczy moich uczniów, nawet policja była wzywana-ach problemy, problemy dzieci są teraz zupełnie inne niż 10 lat temu.a rodzice?? tez inni-często mają po jednym dziecku w którym widzą swój skarbek z jednej strony to super, ale czasem zagubieni w tej miłości przestają być obiektywni.Roszczeniowo podchodzą do wielu spraw. Zawód nauczyciela to nie tylko praca od do i nauka podstawy , to również wiele dylematów moralnych , trudnych rozmów. Ale kocham to co robię i wykonuję swoje obowiązki najlepiej jak potrafię.Kocham ludzi i staram się w każdym dostrzec dobro nawet w takich sytuacjach trudnych jak ta dzisiejsza. 

Z jedzonkiem bardzo uważam choć czasem wpada coś grzesznego. Myślę że odblokowałam zastój ćwiczeniowy i czerwiec będzie mój i moich mięśni.

30 maja 2014 , Komentarze (5)

Zajrze czasem ale nie mam czasu pisac- koniec roku w pracy full robotki, przed domem remont ale o tym jak bedzie wiecej czasu. kasy idzie w bród ale trzeba to ogarnąć. waga bez zmian ale brak ćwiczen bo naprawde nie ma czasu- ci co mnie znają wiedzą że lubie cwiczyc i to nie jest wymówka, naprawde serio BRAK MI CZASU DLA SIEBIE....

18 maja 2014 , Komentarze (5)

Jestem po 7 bańkach, pomiary zrobię na koniec- jednak zmienione ciało widać już dziś. Celulitu brak, skóra ujedrniona i nabaslamowana-niestety pogoda nie pozwala ubrać spodenek i się tym pochwalić- fuck. 

waga z rana 77kg- pokompulsie ani śladu-na szczęście, słodycze poszły precz

13 maja 2014 , Komentarze (6)

Ja to juz taka jestem ,nie umiem zgrzeszyc jeden dzień, nie ja musze 4 pod rząd, jak alkocholik który cug załapał. 4 dni po obiedzie zżeram cos słodkiego-NIE ZNOSZĘ TEGO MOJEGO KOMPULSA-FFUUUJJJJ. Dzis w końcu mam orbiegopo naprawie- tak go zajechałam że uszczelki poszły i strasznie stukał- ale mój cudowny m naprawił i dziś dałam czadu-jednak jak sie ma z tydzien przerwy to nie ma siły na godz szaleństw- Zrobiłam 40min i 20 min ćwiczonek. 

Na spotkaniu było całkiem fajowo-ale bez fajerwerków chwilkę  przed wyjściem- strzelił mi zamek w spodniach-myslałam że mnie szał ogarnie-nie dość że z wielkim bólem wybrałam co na siebie to jeszcze trach... Niestety na spotkaniu z 15 dziewczyn byłam najgrubsza- smutne ale prawdziwe- fuck. 

Mój m mi nie pomaga mówi że jestem piękna ,że wygląd nie jest najważniejszy że mnie kocha taka jak jestem -wiem że robę to dla siebie ale mógłby jakiegos kopniaczka i motywatora sprzedać. Swoją drogą nam babkom to trudno dogodzić- jak by mówił co innego to penie bym się wściekała). No nic od jutra juz bez słodyczy- i promise.

10 maja 2014 , Komentarze (5)

ZABIEGANA, STOP, ODCHUDZANIE W TOKU, STOP, 4 CM W PASIE MNIEJ, 3CM W BIODRACH STOP, WAGA STOI NA POZIOMIE 77KG, STOP. RANO KOKTAJLE RÓŻNE, POTEM LEKKO Z LICZENIEM KALORII NA POZIOMIE MIĘDZY 1400-1800, STOP

DZIŚ SPOTKANIE KLASOWE Z OGÓLNIAKA CHYBA BĘDZIE WESOŁO- RATUUUNKUUU NIE WIEM CO UBRAĆ.....