Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ania2048

kobieta, 54 lat, Warszawa

162 cm, 81.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: na 2016: nie jeść słodyczy do wielkanocy, wino max 2 lampki tygodniowo do wielkanocy, ćwiczyć co najmniej 0,5 godz/ dzień przez 5 dni/tydz., przez miesiąc pić wodę - co najmniej 1 l/dziennie i zieloną herbatę zamiast kawy

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Zrezygnowałam po przejrzeniu rachunków za dietę. Na razie waga spada, przy stosowaniu zasad z diety i błonnika (teraz wybieram tańszy albo Sante, albo intenson). 

Suplementy przestałam stosować.

Myślę, że wrócę do nich na element stabilizacyjny. Na razie spróbuje sama.

Chcę wreszcie zobaczyć 4 na końcu:) - już jest blisko: 75,1

Miłego dnia dziewczyny,

Ania

25 listopada 2015 , Komentarze (3)

Ostatnio poziom wkurzenia w pracy bardzo mi rośnie - dotąd efektem tego było podjadanie. Teraz jakoś jestem na tyle wkurzona, że podjadać mi się nie chce, a nawet jeść też nie. 

Efekt dietkowy pozytywny - kolejne 0,5 kg w dół :).

Miłego dnia,

Ania

23 listopada 2015 , Komentarze (3)

Weekeng dietkowo nienajgrzeczniejszy - sobota imprezka, niedziela detox ananasowy.

Bilans - 200gr na plus uważam za niezły. 

Ciągle mam zamiar rano zacząć ćwiczyć, ale jakoś marnie mi idzie - jak wstanę , to wolę wrócić do ciepłego łóżeczka.

Pozdrawiam,

Ania

20 listopada 2015 , Komentarze (4)

ś: 2 kromki chleba razowego bez ziaren z twarogiem odtłuszczonym lub chudą szynką z drobiu, sok pomarańczowy, kawa z mlekiem, 2 łyżki błonnika na mleku chudym

2ś: 2 krążki surowego ananasa

o: 3-4 krążki surowego ananasa, mięso z piersi kurczaka 150g na blasze, wywar z warzyw - gotowane warzywa (bez ziemniaków) na wodzie - z tego wywar lub zmiksowane białe warzywa, 

p: 1 krążek surowego ananasa, błonnik na chudym mleku lub jogurcie

k: 2-3 krążków ananasa, jajko na twardo lub omlet, wywar warzywny 

Ponoć ma niecałe 1150kcal, jest pyszna i muszę powiedzieć, że nieźle przeczyszcza po błędach dietetycznych. Trzeba pamiętać, by pić 1,5-2l. wody w tym dniu. Podkreślam, że wody, inne napoje: herbaty i kawy  nie są do tego zaliczane.

Ja próbowałam raz, nie do końca dopilnowałam kolacji, ale generalnie nie byłam głodna i muszę powiedzieć, że ananas był pyszny - zaspokoił apetyt na słodycz.

Powodzenia!

Ania

Ja powoli odrabiam imprezowe zaległości - dziś znowu na wadze, długo oczekiwana piątka :) co prawda z 9 po przecinku, ale i tak się cieszę. Pilnuje diety i waga codziennie maleje o jakieś 200-300g. Do diety się przyzwyczaiłam - nie odczuwam głodu, a brak mąki, kasz, ryżu itp. poza śniadaniem mi nie przeszkadza.

10 listopada 2015 , Komentarze (3)

Waga się nieznacznie bujnęła w tył - mam nadzieję, że na krótko.

Na pomiarze u dietetyka okazało się, że nie jest tragicznie, ale zamiast spadku z 2 tygodni nastąpił spadek z tygodnia. Sama jestem sobie winna - były dwie imprezy rodzinne. W efekcie - po porcji torta i trochę wina x2 dało znać. 

Pani dietetyk dała mi dietę detox po takich imprezkach. Muszę powiedzieć, że mimo, że ma tylko 1100 kcal wygląda interesująco. Opiera się na spożywaniu ananasa - mniam.

Opiszę ją jutro :)

Pozdrawiam,

Ania

4 listopada 2015 , Komentarze (7)

Oczywiście największą wadą tej diety jest jest cena. Słyszałam, ale nie próbowałam eksperymentować, że niektórzy proszą dietetyków o zmniejszenie ceny i wówczas otrzymują zamiast firmowych Fibroków polecenie zakupu innego tańszego odpowiednika - różnica w cenie - 10 razy. Cena zależy też mam wrażenie od lokalizacji - punkty zlokalizowane w większych centrach handlowych są droższe niż te w mniej prestiżowych lokalizacjach.

Ja się dziś cieszę kolejnym spadkiem, choć pewnie zasłużyłam na niego nie tyle dietą co ćwiczeniami - od jakiegoś czasu chodzę z dzieciakami na karate 2x w tygodniu i 1x w tygodniu gram w tenisa - czuję się po tym rewelacyjnie - polecam.

U nas jest tzw. rodzinna grupa karate - więc chodzą dorośli i dzieci (najmłodszy ma 5 lat).

Miłego dnia Vitalijki,

Ania

3 listopada 2015 , Komentarze (6)

Od kilku tygodni (5) jestem na diecie Naturhouse. Efekty na razie są bardzo szybkie (ponad 5kg). Oczywiście już wiele diet przeszłam i wiem, że uwierzę, jeśli schudnę i utrzymam wagę - więc na razie się nie cieszę.

Mam dietę urozmaiconą - 

śniadanie - chleb razowy z jajkiem/ chudym serem lub chudą wędliną, 

II śniadanie - owoc

obiad - duży talerz warzywa 2/3, białko 1/3

podwieczorek - owoc

kolacja - mały talerz warzywa 2/3, białko 1/3

Do tego są suplementy i błonnik. I to na razie jest bardzo skuteczne, a ja nie jestem głodna. Ale nie to jest najważniejsze.

Mimo, że odchudzam się całe życie, na tej diecie odkryłam pewną tajemnicę, która bardzo mi pomogła, choć jest banalna:

Jeżeli poprzedniego dnia zaplanuję sobie cały dzień pod względem posiłków - to nie ma problemu z utrzymaniem diety. Gdyż nie ma potrzeby improwizować w momencie kiedy jest się głodnym.

Trzymajcie się Vitalijki,

Ania

16 marca 2015 , Skomentuj

Udało mi się trochę schudnąć i już przestaje być grzeczna w dietkowaniu, ćwiczeniach i innych moich restrykcjach - nie picie alkoholu.

Muszę się zabrać do roboty, bo inaczej nic z tego nie będzie.

Dziś przygotowałam sobie do pracy zdrowe przekąski - jabłko, pieczywko chrupkie, kaszę z kurczakiem i kefir. I wiecie co, bachory rozwaliły mi plecakami pojemnik z kefirem - cały mój wypracowany lunch pływał w kefirze - jakaś masakra (co ja biedna będę jeść).

Jeszcze jedna ciekawostka - byłam na badaniach medycyny pracy i okazało się, że ... urosłam 4 cm. Gdyby to była prawda - jak super by to wpływało na moje BMI :)

Znalezione obrazy dla zapytania BMI memy

plan na dziś:

ś: chleb z serem białym i miodem, IIś: jabłko, o: kasza jęczmienna i mały kawałek kurczaka, p: jogurt, banan k: kanapka z wędliną, jabłko

ćw: trening vitalii, melb nogi, melb pośladki (muszę powiedzieć, że ból ty?ka po tych ćwiczeniach jest całkiem fajny). 

Miłego dnia Vitalijki,

Ania

10 marca 2015 , Skomentuj

Pogoda w marcu na narty super, polecam Tylicz dla nie za bardzo zaawansowanych narciarzy. Słoneczko przygrzewało na wyciągu, pusto na stokach, ceny przyzwoite. Generalnie na stokach śmigają 5-6 latki i dorośli, reszta wróciła do szkół. Moje miały dodatkowe wagary.

Niestety góralska kuchnia nie sprzyja odchudzaniu, mimo sporej porcji ruchu na nartach.

Waga odbiła o prawie 2 kg w górę. Teraz walczę z powrotem - już 0,4 kg w dół. 

Miłego dnia,

Ania

25 lutego 2015 , Komentarze (1)

Tak jak przypuszczałam radość przedwczesna. Odbijam się od dołka wagowego :( Trochę szkoda, bo po przekroczeniu 77 obiecałam sobie nagrodę, a tu się znowu od nagrody oddalam :(

Wczoraj miałam siłę na pierwsze ćwiczenia. Efekt uboczny szybkiego spadku wagi - łapały mnie skurcze. 

Plan na dziś:

S: pieczywo chrupkie z pasztetem, jabłko, IIś: 4 kromki chrupkiego, plaster sera, o: sałatka, pomarańcza p: jogurt activia, k: warzywa gotowane.

ćw: melb nogi, chodakowska

Zbliża się termin wyjazdu na narty - jeszcze tylko chwila prawdy, czy samochód się naprawi do tego czasu :) 

Miłego dnia dziewczyny!

Ania