Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zwariowana dziewczyna z walsnym kolem ratunkowym wokol pasa (masa tluszczu) zyjaca na emigracji. Moim calym swiatem jest taniec towarzyski, ktory trenuje od 14 lat, oprocz tego jestem studentka jezykow obcych na uniwersytecie we Wloszech. Niestety moja walka z waga poszla w zlym kierunku i zamiast schudnac to jeszce przytylam. Źle się czuję z moimi nadprogramowymi kg, wszystkie ubrania za małe, czuję się BRZYDKA!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 86158
Komentarzy: 490
Założony: 5 maja 2009
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
186kluseczka186

kobieta, 38 lat, Zabrze

162 cm, 61.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnę, będę mieć jędrna i zadbaną skórę. Naucze rodziców włoskiego!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 maja 2009 , Skomentuj

15 DZIEN DIETY

Juz jutro egzamin, powtorzone wszystko, ale i tak mam  ogromny stres.
Zrobilam dla mamy piekna kartke z okazji zblizajacego sie DNIA MAMY, kupilam kolczyki recznie robione, jutro musze wyslac to wszystko :) Teraz czekam az przyjdzie Vanessa, zabierze swoje rzeczy a ja do cwiczenia sie biore, pozniej na 17.30 uczelnia, spacerek wieczorny, jeszcze raz przejrzec material na jutro i spac :)

Plan na dzis:
1. gimnastyka- zalatwione
2. kapiel z rekawica- zalatwione
3. balsamy- zalatwione
4. paznokcie- zalatwione
5. uczelnia- zalatwione
6. spacerek- zalatwione
7. wasik, brwi- zalatwione
8. powtorzyc material- zalatwione
9. przygotowac rzeczy na jutro- zalatwione


moj jadlospis:
sniadanie: kawka czarna (2kcal) godz. 7.45
II sniadanie: kiwi (56kcal) godz. 9.40
obiad: zupka jarzynowa
           paluszki rybne + buraczki (350kcal) godz. 12.40
podwieczorek: ananas (110kcal) godz. 16.30
kolacja: jajko, wasa, buraczki (207kcal) godz. 20.15
                                           725 kcal    

gimnastyka:
-40 min z billym blanksem
-8 min legs
-8 min arms
-8 min abs
-spacerek

zabiegi kosmetyczne:
-kapiel z szorstka rekawica
-balsamy
-paznokcie
-brwi
-wasik

JESTEM GOTOWA NA JUTRZEJSZE WYZWANIE!!
TRZYMAC KCIUKI OD 9.30- 17.00 EGZAMIN Z ANGIELSKIEGO!!


18 maja 2009 , Komentarze (1)

14 DZIEN DIETY

Minely juz 2 tygodnie jak jestem tu z Wami (ponownie) i czuje sie swietnie. Jako, ze wiele osob mi zwraca uwage, ze malo jem, chcialam Wam powiedziec, ze zdaje sobie z tego sprawe i chce jakos zminic moja dietke, takze zrobilam dzis zakupy i napewno bedzie lepiej :)

Wczoraj robilam ten nieszczesny DOSSIER z hiszpanskiego wydrukowalam u kolegi (w innym miescie, bo ja drukarki nie posiadam) i co?? znalazlam morze bledow :/ wiec jako, ze tutaj nigdzie nie ma punktu by wydrukowac cokolwiek bylam bardzo nerwowa ale znajomy z ksiegarni mi wydrukowal te pare stron co byly z bledami i jest ok :)
Ok lece na uczelnie, zajrze do Was jeszcze wieczorkiem :)

moj jadlospis:
sniadanie: kawka czarna (2kcal) godz. 8.20
II sniadanie: jablko (46kcal) godz. 10.20
obiad: zupka jarzynowa
          paluszki rybne + buraczki (350kcal) godz. 15.15
podwieczorek: 200gr ananasa (110kcal)
         
zabiegi kosmetyczne:
- balsamy z rana
-L.

18 maja 2009 , Skomentuj

13 DZIEN DIETY

od 7.00 na nogach...
po wczorajszym jedzeniu nocnym boli mnie brzuch jak ta lala... no ale coz.
Od godz. 8.00 do 20.00 przed kompem siedzialam i pisalam kompozycje z hiszpanskiego masakra.... okropnosc!!

16 maja 2009 , Komentarze (2)

12 DZIEN DIETY

Kachane... dzis o 6.00 pobudka bo nauki mnostwo... :/ czytalam ksiazke pol dnia z hiszpanskiego bo na poniedzialek musze jedna kompozycje pisemna zrobic na temat tej ksiazki... jeszcze 20 stron... o 16.50 zaczelam trening...super fajny :)
w koncu mnostwo par wokol!! to daje poc zucie rywalizacji i motywuje do ciezszych treningow :) o 18.00 skonczylam...teraz sie przygotowalam do wyjscia i juz sie nie moge doczekac mojej obiecanej sobotniej pizzy!!!
Jutro niestety znow pobudka o 6.00 :(

moj jadlospis:
sniadanie: kawa czarna (2kcal) godz. 6.20
II sniadanie: kawa + cornetto z marmoladka (ok. 200kcal) godz. 8.00
obiad: zupka jarzynowa (200kcal) godz. 13.15
podwieczorek: 100gr truskawek (28kcal) godz. 18.20
kolacja: pizza (600kcal) + coca-cola (60kcal) godz. 23.30
                                 1090 kcal jest ok :)     
 
gimnastyka:
-16.50-18.00 ostry trening

zabiegi kosmetyczne:
-kapiel z szorstka rekawica
-balsamy

Nic, nikogo tu nie ma u mnie :( nitk mnie juz nie odwiedza :(

zrobilam dzis zakupy owocowe:) kg kiwi i ananas :)

15 maja 2009 , Skomentuj

11 DZIEN DIETY

No to zaczynamy egzaminy... brrr.... coz za stres.... juz od 7 kuje (ale to na srodowy angielski) a dzis o godz. 15.00 egzmin z teori tlumaczenia ogolnego i z francuskiego na wloski.... Ale sie stresuje....

TRZYMAJCIE KCIUKI!!!!!

moj jadlospis:
-sniadanie: kawa czarna godz. 7.15 + 2 sucharki z miodem (ok 82kcal) godz. 8.40
II sniadanie: 1/4 jablka (z wczoraj co zostalo) + 100gr truskawek + orzeszki ziemne (79kcal) godz. 10.40
obiad: 150gr makaronu  z sosem pomidorowym + salata (570kcal) godz. 14.40
kolacja: lody...* (ok 200kcal) godz. 18.30
                                      
  930kcal :)    
*musialam lodami uprzyjemnic sobie ten egzaminowy dzien :)

jestem tak padnieta, ze to szok... naprawde... Wysprzatalam mieszkanko ide sie kapac...
zabiegi kosmetyczne:
-kapiel z szorstka rekawica
-balsamy rano i wieczorem

14 maja 2009 , Komentarze (1)

10 DZIEN DIETY

niestety kochane ale pobudki o 5.00 nie bylo bo nawet buidzika nie slyszalam... :/ nie wiem czemu tak... wczesniej wstawalam tak i czulam sie wysmienicie przez caly dzien a teraz... no nic... wstalam o 7.00 i teraz juz jestem po kawce, bylam juz w magazyku i wysprzatalam krolikom. Teraz czas na niadanko i do nauki... o 10 przerwa i na uczelnie!!

Zycze wszystkim udanego dnia !!:)

moj jadlospis:
sniadanie: kawa czarna + 2 sucharki zbozowe + lyzeczka miodu (82kcal) godz. 7.30
II sniadanie: 155gr jablka (69kcal) godz. 10.00
obiad: bulka zytnia + jajko + salata + pomidorki (ok 300kcal) godz. 14.45
podwieczorek: 1/4 jablka + 5 truskawek (ok  30kcal) godz. 17.00
kolacja: 5 truskawek + zupka jarzynowa  200gr (114 kcal) godz. 20.45
                               
  595kcal :/ kurde co jeszcze mam jesc?? 

gimnastyka:
-18.15-19.30 trening
-100 brzuszkow na grna partie
-60 brzuszkow na dolna partie
-40 x 40 na boczki


zabiegi kosmetyczne:
-prysznic z szorstka rekawica
-balsamy
-L.

13 maja 2009 , Komentarze (1)

9 DZIEN DIETY

Jestem zmeczona.... baaardzo zmeczona.... na uczelni od 8.30-14.30 pozniej trening 15.45-17.30 i od 19 do 22.25 nauka.... czacha dymi jednym slowem i to i tak nie wszystko co mialam do zrobienia na dzis... takze jutro bez zartow:
1.pobudka 5.00
2. gimnastyka do ok 7.00
3.nauka 7-8.30 (angielski)
4. do magazynku po ubrania letnie
5. nauka do 10.00 (angielski)
6. na uczelni do 17.30
7. trening 18-20.00
8. nauka 20.30-...... (angielski i francuski)


moj jadlospis:
sniadanie: kawa czarna (2kcal) godz. 8.15 (nin pozatym bo juz bylam spoznona)
II sniadanie: 1/2 jablka (46kcal) godz. 10.30
obiad: bulka zytnia + jajko + salata + pomidorki koktailowe (ok.300kcal) godz.  14.25
podwieczorek: galaretka z truskawkami (70kcal) godz. 18.45
kolacja: zupa jarzynowa 200gr (100kcal) godz. 20.40
                              510kcal :/ malo!!! (tego sniadania brak!!!)
                            
gimnastyka:
-15.45-17.30 trening i to ostry!!
-40 brzuszkow na gorna partie
-40 brzuszkow na dolna partie
-40 brzuszkow na boczki (na jedna strone i 40 na druga)

zabiegi kosmatyczne:
-balsamy
-L.  

12 maja 2009 , Skomentuj

8 DZIEN DIETY

Dzis mielismy 4 godz angielskiego na uczelni... teraz gonia z materialem bo egzamin juz za tydzien, a ja mam jeszcze tyle nauki, ze szok... az sie zaczynam badz i to calkiem powaznie... :( nie umiem si zorganizowac z tym angielkism... nie zostal tak dobrze wytlumaczony jak hiszpanski i poprostu nie wiem skad zaczac nauke... :/
Co do spraw poza nakowych to mialam dzis 1,5h treningu caly czas jive myslalam, ze umre na miejscu taki wycisk :) ale dobrze to na dietke podziala :)

gimnastyka:
-15.20-17.50 trening
-100 brzuszkow na gorna partie
-40 brzszkow na dolna partie

zabiegi kosmetyczne:
-balsamy rano + masaz
-prysznic z szorstka rekawica
-L.
-maseczka twarz
-maska biust
-maska brzuch
-balsamy

Plan dnia na jutro:
1. 5.30 pobudka (jesli dam rade) by pocwiczyc lub 7.00 bez cwiczen
2. 8.30-14.30 uczelnia
3. 15.30 - ok 17.00 trening
4. 17.45 w domu
5. kapiel + balsamy
6. nauka: 1) angielski (dokonczyc czasow.modalne i zrobic inne, minimum 2/3 tematy-> zrobic liste z tego co mam sie nauczyc jeszcze i kiedy + ok 20 czasow nieregularnych + 5 znakow fonetycznych )
                2) zaczac gramatyke z francuskiego
7. spac!!!


DZIEN EXTRA NAPIETY!!
PLAN MUSI ZOSTAC ZREALIZOWANY!!

11 maja 2009 , Komentarze (1)

7 DZIEN DIETY

Dzis mija moj pierwszy tydzien diety :) Dzis zwariowalam i ... w koncu pocwiczylam i to wieczorkiem co do mnie raczej nie podobne...
Dzis mialam probny egzamin z hiszanskiego, mam nadzieje, ze juz w srode beda  rezultaty... a egzmin z francuskiego mi przesuneli na piatek... nauka na dzis zrealizowana :) po uczelni godz pouczylam sie i potem poszlam spac bo padnieta bylam, potem znow na uczelnie i znow nauka...

moj jadlospis:
sniadanie: kawa czarna (2kcal) godz 8.15
II sniadanie: brak z podowu absolutnego braku czasu
obiad:  250 gr ryzu + 4 pomidorki koktailowe + 4 liscie salaty (ok 890kcal) godz 13.45
podwieczorek: 5 truskawek (13,5kcal) godz. 17.00
kolacja : jablko + 15 gr orzeszkow (130kcal) godz 20-21.00
przed snem: sok z wycisnietej cytryny
                                        1035,5 kcal     

gimnastyka:
-21.35-22.50: -30 min biegu w miejscu
                       -8 min buns
                       -8 min legs
                       -8 min arms
                       -8 min abs
                       -8 min stretch
zabiegi kosmetyczne:
-L.
-prysznic z masazem szorstka rekawica
-balsamy

10 maja 2009 , Komentarze (1)

6 DZIEN DIETY

Od 6.30 juz jestem na nogach, i sie ucze, teraz przewralam na chwilke by odsapnac i wpadlam na vitalie Juz hiszpanski przygotowany na jutrzejsza "probe generalna" egzaminu teraz musze dokonczyc teorie tlumaczenia z francuskiego... blee....
Kurcze dziewczyny czuje sie winna z powodu tych moim malych kcal pochlanianych...ale od razu zaznaczam, ze sie nie glodze, przy tym jak jem ( co 3 godz mniej wiecej) nie odczuwam glodu. Czuje sie dobrze ale jednak wiem, ze to troche za malo. Czekam na jakies podpowiedzi.
Teraz uciekam do nauki bo o 12.30 moj C. przyjedzie po mnie.

moj jadlospis:
sniadanie: sok wycisniety z jednej cytryny + miod (50kcal) godz 6.35
               kawa czarna (2kcal) godz 6.40
II sniadanie: 6 truskawek (17kcal) godz 10.00
obiat: ok 150 gr makaronu z cukinia (574kcal) godz. 13.15
powieczorek: mini kawalek babki (170kcal) + kawa (2kcal)
kolacja: focaccia z pomidorem (ok 250kcal) ok godz. 21.45
                                      
   1065kcal       
                                       

Pouczona!! Hiszpanski gotowy i rozdzial co mialam na dzis do zrobienia z francuskiego zalatwiony!! Teraz anglieski do C. zabiore :)