Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wakacje-zamiast miec wieksza motywacje to wiecej grzeszkow sie pojawia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7398
Komentarzy: 107
Założony: 30 września 2009
Ostatni wpis: 7 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fiola84

kobieta, 40 lat, Ełk

179 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lipca 2016 , Komentarze (7)

"I pamiętaj, że bez walki, bólu i cierpienia, poświęcenia, zaciśnięcia zębów, potu i łez nie da się wiele osiągnąć... Więc nigdy się nie poddawaj, wstawaj z popiołów i walcz o spełnienie marzeń i siebie! A niebawem zrozumiesz, że to, co dziś wygląda, jak poświęcenie się, okaże się zamiast tego najwspanialszą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrobisz."

to będzie mojej motto

kawke wypije-biore sie za sniadanko -zdam relacje jak minal dzionek

10 lipca 2016 , Komentarze (2)

juz nie moge doczekać sie soboty kiedy wejde na wage.Oczywiscie chcialabym zobaczyc mniejsza wage.Bede sie starala jesc regularnie, nie podjadac,zero slodyczy to moje wyzwanie.Nie moge już się jutra doczekać kiedy zacznę dietę.Muszę pomyslec o ksiazce,dawno juz nie czytałam.

21 marca 2016 , Skomentuj

Nie wiem jak Wy,ale ja zamierzam sie w tym tygodniu bardzo trzymać diety-bo od 1,5miesiaca stoi u mnie waga.mam nadzieje,że coś się ruszy-kiedyś-najchętniej już bym chciała,ale muszę uzbroić się w cierpliwość. 

12 stycznia 2016 , Skomentuj

Juz bardzo blisko-nie moge sie doczekac kiedy 8 zobacze z przodu-upragniona przeze mnie 8-nie pamietam kiedy widzialam ją ostatnio na wadze.Trzymam kciuki i nie mogę się doczekać.

24 grudnia 2015 , Skomentuj

Zdrowych  i radosnych Świąt Bożego NArodzenia.

Zyczę,abyśmy umieli walczyć z tymi wszystkimi smakołykami :)

13 grudnia 2015 , Komentarze (3)

Wczoraj wieczorem juz myslalam ze sie skusze na cos slodkieg-ale popatrzylam na metamorfozy i zaczelam cwiczyc-od razu sie odechcialo :)

28 listopada 2015 , Komentarze (6)

Jestem od 3 dni na diecie z nh. Zaczynam masaż z bańką chińską,żeby skóra jakoś inaczej wyglądała-zwłaszcza na brzuchu. W styczniu studniówka-i fajnie by było się jakoś zaprezentować.

28 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Od czego tu zacząć-może poprostu przyznać się do grzechów z dnia poprzedniego i za nie żałować-a więc byłam u koleżanki-o okazało się że jej mąż ma 30urodzinki. Więc na początku 3 kieliszeczki likeirku tofii, potem lampka winka i do tego 1 piwko-malo tego skusilam sie na paluszki, 3 zelki, chrupki takie dla dzieci-mazurskie. No wiec dzis jak wstalam od razu zaczelam sie brac za siebie-po sniadanku tzn. szklanka maslanki, 100g malin i jedno male tarkowane jablko, zrobilam sobie czas na cwiczenia-brzuszki -cwiczylam ok25minut. potem poszlam rozpalic samochód i w koncu zapalil-wiec ponad godzine odsniezalam :) super pogoda byla-sadze,ze przez te odsniezanie zgubilam troszke kalorii. Potem korepetycje,miedzy czasie 2sniadanie-salatka-rukola, serek capri80g, papryka 50g, pomidor duzy, rzezucha-no o16 obiad ryba pstrag pieczona z porem+surowka200g-marchew,jablko,seler-bez dodatkow.o18 poszlam na dlugi spacer-wrocilam 19,45-lubie te spacerki z moim chlopakiem-no i te pocalunki :),po powrocie 200g fasolki szparagowej -picie-nie wiem ile herbat wypilam przez caly dzien-7 chyba i pol butelki wody

27 stycznia 2010 , Skomentuj

Jak mija mi dzisiejszy dzionek. Troszkę inaczej niż wczorajszy-musiałam uzupełnić swoje jedzonko dietetyczne w warzywa-bo się już prawie skończyły. Tylko ten samochód- nie chciał zapalic. No ale sobie jakoś poradziłam i podskoczyłam do sklepu odleglego o 17km, bo bazylii czy świeżej pietruszki nie znajdę u siebie w mieścinie.
A potem korepetycje-1,5godz. smaczna zupka pieczarkowa, i co dalej.jakas herbatka, czerwona; potem poskoczę do koleżanki i potem na spacerek z Arturem. Cieszę się, że go mam- bo mało który mężczyzna wychodzi w taką pogodę na spacer:) wieczorkiem poćwiczę sobie brzuszki-bo nie wiem czy na orbiterek będę miała dziś czas.

25 stycznia 2010 , Komentarze (2)

od 4 stycznia jestem na diecie i schudłam 4kg. Cieszę się z tego powodu.Oprócz diety ćwiczę-kupiłam sobie nawet kołyskę do ćwiczeń,staram sie na niej około20 minut dziennie robić brzuszki-bo własnie tu mam najwięcej tkanki tłuszczowej. Poza tym ćwiczę teraz w czasie ferii na orbitreku-w sobotę 30 minut.Chcę schudnąć-chociaż mój chłopak mówi, że mu podobam się taka jaka jestem-więc dodatkowo spacerujemy w te zimne dni-minimum pół godziny.:)