Witam was ,Uwierzcie że odkąd przyjechałam do Anglii zaczęłam inaczej myśleć,może też przez to że ostatni czas był dla mnie bardzo stresujący,problemy finansowe,Wszystko zwaliło się na głowę ,spontaniczny wyjazd,chyba takie są najlepsze,teraz żałuje że nie przyjechałam tu 4 lata temu ,gdyż mąż się męczył w Polsce,wszystko go przerastało .Od paru dni zaczęłam sobie ćwiczyć ,patrzę co jem ,Dziękuje wam za tak liczne komentarze ,wpisy wskazówki jesteście kochane,Faktycznie sporo przeszłam ale już nie patrze wstecz,za pewne jeszcze dużo mnie czeka zmian ,w Anglii coś zobaczę zwiedzę,mam 33 lata dni szybko lecą nie długo nasze wspólne urodzinki z mężem 10,04,. Jak wam idzie gubienie wagi ?pochwalcie się swoimi osiągnięciami dajcie mi kopa..Napisz ile czasu ci zajęło i ile kg zgubiłaś/zgubiłeś bo zapewne tez tu są mężczyźni.Milutkiego dnia życzę wam .