Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

muzyka, śpiewanie, języki i ....odchudzanie :) moje bajdurzenie o szopenie http://singi
ngirl102.blogspot.com/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18728
Komentarzy: 139
Założony: 4 listopada 2009
Ostatni wpis: 26 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
singingirl

kobieta, 51 lat, Warszawa

165 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 58

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2010 , Komentarze (3)

nie mogę się zmobilizować. no, nie potrafię. do wieczora idzie mi świetnie  i przychodzi wieczór i konczy się to świetnie. jest zimno, ja jestem beznadziejna i zła sama na siebie.... cały czas sobie myślę, że to może dziś już się uda i za każdym razem jest to samo...ciągła bieganina, wszystko naraz w pośpiechu, zimno i padam....ile razy można się podnosić? nie chce mi się juz, za chwilę odzyskam zgubione ciężką pracą kilogramy :(((((((

6 stycznia 2010 , Komentarze (1)

jestem głodna jak pies...Teściówka na szczęście nie zrobiła faworków...12 godzin w szkole i rowerek po powrocie do domu mnie wykończyło....
Baśka, bierz się, co ja mam sama pedałować...jak ja mogłam ciężkie dupsko ruszyć to Ty też możesz...oj, bo przyjadę do was wreszcie....

5 stycznia 2010 , Skomentuj

nie mogę wkleić suwaka jazdy na rowerku do profilu....


ale przynajmniej wiem, ile w tym roku muszę przejechać.... 8937 km jada motocykliści...to ja też

5 stycznia 2010 , Komentarze (1)

piąty dzień udało  mi sie jeździć znowu na rowerku....
niech mi ktoś policzy ile km będzie miał tegoroczny Dakar, to sobie cel wyznaczę, z Kubicą mi się znudziło już. nie mówiąc o tym, że pewne forum, na którym miałam suwak mnie wyrzuca.... więc mam w ......nosie na przykład....Ha, Hołowczyc jest 5 w generalnej, bravo dla tego pana....

dieta nie leży i nie kwiczy. wczoraj było poniżej 1000, ale musiałam jak najszybciej pozbyć się tego, co zdobyłam w ostatnich dniach i chyba się udało....dziś ok. 1200 bo w ciągu dnia jakieś ciasto się trafiło...eh....a jutro faworki Teściówka robi....trzeba się mądrze wyliczyć, bo 3 godziny będę na rowerku inaczej jechać.....

3 stycznia 2010 , Komentarze (10)

zaczął się nowy rok. pora pozbierać się po świętach bo się utyło. moze się uda ruszyć :)

19 listopada 2009 , Komentarze (5)

głodna jestem 

16 listopada 2009 , Komentarze (5)

cały czas się udaje. dziś wieczorem rozsądek zjadł serek, bo cała reszta nie chciała...ale 1000 jest (prawie, bez 3)
rano franca wykazała się wzrostem, ale zakładam, ze jest po prostu świnia i olewam to, skoro cały czas trzymam 1000.

15 listopada 2009 , Komentarze (3)

cztery dni na 1000. bardziej mi się podoba, niż 1200. tym bardziej, że wcale nie jestem bardziej głodna, niż na 1200.....
mam już 82 kilo :))))
Maggy, mam szansę...malutka bo malutką ale jednak

14 listopada 2009 , Komentarze (2)

informuję uprzejmie, że po chwilowych wzrostach wynikłych z mojej głupoty, dziś franca zachowala się uprzejmie i zanotowałam kolejny spadek :))) co mi się bardzo podoba :)))