Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

po pierwsze: fitmama!!! nie moge zyc bez sportu i treningow. jestem mama cudownej dziewczynki, ur. 22.02.13. poza tym jestem fizjoterapeutka w sztokholmie, i masazystka . :) mam dziesiatki zainteresowan, przede wszystkim trening i zdrowie, konie, muzyka, spiewam i gram na gitarze, film, jezyki obce, ksiazki, rysowanie... dlugo by pisac. jestem znana z mojego slomianego zapalu, zaczynam 10 rzeczy, koncze jedna. :) teraz sie to zmieni, uda mi sie wytrwac na diecie!! jednym z powodow dla ktorych chce schudnac jest cwiczenie mojej slabej woli.:))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 327475
Komentarzy: 6611
Założony: 8 grudnia 2009
Ostatni wpis: 14 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martini18

kobieta, 33 lat,

177 cm, 70.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 64 kg, przebiec 10 km w 1h, lub mniej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 kwietnia 2013 , Komentarze (17)

dzisiaj juz sloneczko wyjrzalo od razu humor lepszy. :)

a Bella wczoraj zasnela dosyc pozno, ale za to spala prawie 7 godzin bez budzenia na karmienie, po raz pierwszy! :) haha, nie pamietam kiedy ostatnio tak dlugo spalam. :)

zjadlam sniadanie i jak tylko Bella zasnela wskoczylam w dresy i dzisiejszy trening juz zaliczony, potem jeszcze bedzie spacerek z godzinke. szybki prysznic, pyszna salatka na lunch i pisze bo znowu zasnela. :) mieszkanie blyszczy po wczorajszym sprzataniu, nie ma zmywania, wiec moge z czystym sumieniem poczytac sobie ksiazke, albo zaczac odswiezac moja wiedze z anatomii i fizjologii.

wrzucam pare fotek, Belli i moich salatek. :)

 

menu:

1. jogurt naturalny + otreby zurawinowe, kawa z mlekiem

2. salatka z awokado, ogurkiem, pomidorem, serkiem wiejskim, kukurydza

3. banan + kilka migdalow + herbata

4. troszke pelnoziarnistego spaghetti z wlasnym sosem pomidorowym i miesem

5. jajko + herbata

trening: 30 min plyta Shape up 1 z pilka, 60 min spacer

16 kwietnia 2013 , Komentarze (17)

znowu u nas pada, dobrze ze zdazylam ze spacerem przed deszczem przynajmniej. bylam tez w sklepie i kupilam mase pysznych warzyw, serek wiejski, avokado i wiele innych pysznosci. przynajmniej raz dziennie bede jadla salatke. od czwartku idzie mi duzo lepiej z dieta, nie jem wcale chleba i makaronow, nie mowiac o czekoladzie i innych slodkosciach i nawet mi tego bardzo njie brakuje. :) jesli chodzi o cwiczenia to jest roznie bo musze sie dopasowac do belli, ale codziennie cos robie. jesli bella zasnie niedlugo to posprzatam w domu. moja kruszynka wazy juz 5,5 kg i ma cale 60 cm, a jeszcze nie skonczyla miesiaca. ;)

dieta:

1. owsianka z cynamonem, bananem i migdalami, kawa z mlekiem.

2. salatka z feta i kurczakiem

3. kawa z mlekiem, kilka migdalow

4. reszta salatki

5. jajecznica z malymi pomidorkami, herbata

cwiczenia: 60 min spacer, 15 min cwiczenia na brzuch/plecy i ramiona

8 kwietnia 2013 , Komentarze (10)

dzieki za wszystkie komentarze, szkoda ze nie nadazam z odpowiadaniem.. wczoraj poszlam pobiegac pierwszy raz od 10 miesiecy. uczucie wolnosci, i o dziwo lekkosci bylo nie do opisania, bieglam kolo 15 min zanim mi kompletnie zabraklo tchu i zrobilo sie niedobrze. wreszcie poczulam ze zyje! :)  zanim sie obejrzycie bede biegac godzine bez przerwy, o 5 kg lzejsza. :)

Bella spi troche lepiej nocami, dzisiaj mialam lacznie 8 godzin. :)

w domu cwicze codziennie, z dnia na dzien czuje sie silniejsza. ale z jedxzeniem mam problem, jem za czesto, przede wszystkim dlatego ze jestem sama z bella w ciagu dnia i jem po prostu z nudy.. musze sie za to wziasc..

trzymajcie sie!

5 kwietnia 2013 , Komentarze (17)

szybko minal tydzien, w Wielkanoc mielismy chrzest Belli, beda zdjeciaq jak juz dostane od miedzy innymi chrzetnych. jej, moja kruszynka konczy juz 6 tygodni dzisiaj, ale ten czas leci.. ostatnio gorzej spi, w nocy mam max 6 godzin snu, a w dzien spi kolo godziny ze 2-3 razy.. ktos mowil ze noworodki duzo spia? :P haha.. no coz.

dzisiaj wstalam o 7, wyjatkowo pozno, zjadlam sniadanie z T, jak wyszedl na uczelnie odkurzylam cale mieszkanie, zmylam podlogi, sprzatnelam porzadnie kuchnie i lazienke, zlozylam ubrania z wczorajszego prania, pocwiczylam, glownie brzuch i plecy, bylam na spacerze z Bella, teraz spi troche, wiec moge napisac, a potem jak T wroci to pojde pobiegac pierwszy raz od prawie roku! :) nie moge sie doczekac, nosi mnie. dobra ide cos zjesc zanim maly glodomor bedzie chcial swoj kolejny posilek, pa! :)

26 marca 2013 , Komentarze (27)

no i gdzie ta wiosna co? u nas na wyspie troche mniej sniegu niz w sztokholmie, ale i tak jest tego sporo.. pewnie jeszcze z miesiac zajmie topnienie.. ale szybko mi mijaja dni, niesamowite.. juz w sobote chrzest Belli, wogole nie wiem kiedy Wielki Post minal, juz Wielkanoc zaraz. jutro jedziemy do Sztokholmu i beda ostatnie przygotowania do chrztu, i ogolnie Wielkanocy. chyba bede miala ta sama sukienke co na balu, wygodniej bybylo kupic jakies eleganckie spodni i koszule do karmienia, ale nie ma kasy, wiec sie przemecze w sukience.

zaczelam cwiczyc pare dni temu, codziennie ogladajac telewizje, badz wykorzystujac moment jak bella spi. na razie robie glownie niezbyt obciazajace cwoczenia na core, brzuch i plecy, ale rzadnych brzuszkow, nudza mnie a cwiczenia skosnych miesni brzucha maja lepszy efekt, juz mam bardziej plaski brzuch niz przed ciaza. w tym momencie waze 70, mam cel zrzucic 3 kg w kwietniu i 3 w maju, zeby bylo max 64 na lato. nie jest to niewykonalne, ale niestety bedzie wymagalo z mojej strony porzegnania z pieczywem i makaronem, moje slabosci. :) nawet slodkosci nie tak trudno mi odlozyc jak akurat te produkty.. no coz, bez walki nic samo nie przychodzi. :) lece troche posprzatac korzystajac z drzemki Belli, potem poczytam co u was. :) buziaki!

20 marca 2013 , Komentarze (27)

cos mi dzisiaj Bella nie chce spac sama, woli na rekach, a wazy juz 5 kg, wiec jest co nosic, beda silne ramiona. :P zaczelam juz troszke cwiczen robic, w malych dawkach, a za 2-3 tygodnie juz sie pewnie odwaze pojsc pobiegac. :)

jesli chodzi o diete to mi mala nie daje wyboru wlasciwie, bo od czekolady robia sie jej krostki, wiec calkowicie zrezygnowalam ze slodyczy, czipsow i tym podobnego, a mleko ograniczylam. nastepny krok to bedzie pieczywo. przyda mi sie, chociazby na poprawe cery.

okej lece do belli, moze dorzuce fotke, przynajmniej T juz sie lepiej czuje. w ten weekend jedziemy do sztokholmu na chrzest siostrzenicy T, ktorej bedzie chrzestnym, aza tydzien w Wielkanoc bedzie chrzest naszej ksiezniczki. <3

 

18 marca 2013 , Komentarze (15)

wiem, wiem, dawno nie pisalam, ale Bella zajmuje duzo czasu, tym bardziej ze od paru dni makolke wieczorami. ale poza tym jest zdrowa i rosnie szybko, piekniejsza z dnia na dzien :) przenioslam sie juz na wyspe i jestesmy we troje w naszym mieszkanku, szkoda tylko ze T sie rozchorowal, wiec musze sie zajmowac nim rowniez, wiadomo jak nasi kochani mezczyzni reaguja na przeziebienie. ;) obiecuje ze bede wiecej pisac, na razie musze sie powoli zaczac dopasowywac do mojego nowego zycia, bo jest zupelnie zmienione, na lepsze oczywiscie. :) buziaki!!!

28 lutego 2013 , Komentarze (62)

przede wszystkim bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie komentarze z gratulacjami pod ostatnim wpisem, nie spodziewalam sie takiego odezwu. :) jestescie super, bardzo dziekuje! niestety nie zdarze odpisac wszystkim,  czasu teraz ciagle za malo. :)

dzisiaj malo spalam, Bella najchetniej jadlaby caly czas, lakomczuch jeden, ma to po tacie :P

zwazylam sie rano i byl od wczoraj kolejny kilogram w dol, 71,8kg, brzuch mi sie juz prawie calkiem wciagnal, zaczynam odzyskiwac kontrole nad miesniami brzucha i miednicy. :)

tak jak w tytule, wrzucam fotki porownawcze, zeby byl widoczny dowod na to ze ciaza wcale nie musi zrojnowac ciala. jedyny rozstep jaki mi sie zrobil to  od blizny po kolczyku w pepku, a tak to nie mialam rzadnych. poczekajcie tylko az zaczne znowu cwiczyc, bede miala brzuch ktorego wszyscy beda mi zazdroscic. :) buziaki dziewczyny!!

27 lutego 2013 , Komentarze (161)

21 zaczely mi sie skurcze i pojechalismy do szpiala wieczorem ,a  22 o 16:00 przyszla na swiat moja sliczna coreczka (mialam racje co do plci :)) Isabella (Bella) Noemi! :) porod mialam w miare prosty biorac pod uwage ze malutka wcale taka malutka nie byla bo wazyla 4280 g do swoich 54 cm! :) zalozyli mi siedem szwow, ale wiekszych szkod nie bylo. :P

nie wiem jak czesto bede miala czas pisac bo Bella zajmuje mi jakies 95% czasu ;) ma troszke zoltaczki ale poza tym zdrowa jak kon, je duzo, juz przybiera na wadze. nie mialam pojecia ze nauka karmienia piersia moze byc taka trudna, juz mi zaczyna wychodzic, ale mialam pare ciezkich nocy, jeszcze musze cwiczyc.

wrzucam fotke mojej krolewny i lece cos zjesc, umieram z glodu! apropo glodu, waga juz spadla z 79-80 do mojej wagi sprzed ciazy, 72,60, wiec teraz juz tylko kolo 10 kg do zrzucenia. :)

moj skarb <3

ostatnie zdjecie brzucha

19 lutego 2013 , Komentarze (29)

u mnie nic nowego, niby sie posuwa, niby mocniejsze i czestsze skurcze, ale tak juz jest od tygodnia.. mam tego serdecznie dosyc!!! najwyzsza pora zeby maluch juz przyszedl na swiat bo ja nie mam juz cierpliwosci...

chodze na dlugie spacery, latam jak szalona po schodach i probuje wszystkie inne mozliwe sposoby, ale nic nie chce dzialac jak na razie.. jakies rady?

a nie pisze bo nie mam weny, ani ochoty na siedzenie przy kompie i marudzenie, no ale musze dac znac, bo tu duzo osob czeka na info. :) jak juz bedzie po to dam oczywiscie znac jak najszybciej, mam nadzieje wielka ze juz w najblizszych dniach! trzymajcie sie i dzieki wielkie za mile komentarze!!