Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majrok

kobieta, 48 lat, Wrocław

166 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsć do wagi 58 kg!!!!!!!! ćwiczyć i dbać o siebie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lipca 2011 , Komentarze (2)


Wczoraj był rowerek ok 30 min, dietka ok, 
Dziś: brzuszki- 100, 10 min skakanka, 20 min jogging, 
Jedzonko:
Ś-  2 jajka sadzone , kawa z mlekiem
II Ś czeresnie, kawa z mlekiem
woda z cytrynką
obiad: ziemniaki z kefirem, sałatka z pomidorów albo mizeria, kawałek mięska drobiowego,
kolacja- serek wiejski z pomidorem

4 lipca 2011 , Komentarze (3)


Plan na kilka tygodni- do zrzucenia 3 kg- jak dla mnie to bardzo dużo- bo to najgorsze 3 kg :-)
Najważniejszy cel- to systematyczne ćwiczenia, które ujędrnią ciało.
Zamierzam: biegać co drugi dzień (ok 20 min na początek, z przerwami na marsz oczywiście), rower - 30 minut, skakanka 10 minut dziennie, brzuszki 100 dziennie, pływania- 2 razy w tyg po 20 min, potem sauna, 
Jeśli chodzi o dietę to jestem daleka od liczenia kalorii- zacznę od zmniejszenia porcji, wprowadzenia większej ilości warzyw i owoców, wody, nie jem po 19, 
Planuję utratę wagi o ok 0,5 maksymalnie tygodniowo (oprócz pierwszego tygodnia, bo wtedy organizm się oczyszcza i zazwyczaj spada 1 kg lub więcej)...

MAM DO ZRZUCENIA 3 KG

DO ZRZUCENIA /PLAN

ŚRODKI DO CELU

EFEKTY PLANOWANE

RZECZYWISTOŚĆ

ZACZYNAM Z WAGĄ 58 KG

 

ETAP  I   (TYDZIEŃ 1)    4.07

1KG

Dieta, bieg 20 min co drugi dzień, spacer 30 min, rower 30 min w dzień bez biegania, brzuszki (100 dziennie), skakanka 10 minut jako rozgrzewka, woda z cytryną 2 szklanki/per day

57

57,5 

ETAP II   (TYDZIEŃ 2)    11.07

0,5

 

57

57,8 

ETAP III (TYDZIEŃ 3) 18.07

0,5

 

57

 57,6

ETAP IV (TYDZIEŃ 4) 25.07

0,5

 

57

 

PRZERWA-URLOP

+0,5-1 KG

 

57


ETAP V ? POWRÓT DO ETAPU IV

0,5

 

57

 

ETAP VI   (TYDZIEŃ VII)

0,5

 

57

 

ETAP VII (TYDZIEŃ VIII)

0,5

 

56,5

 

1 lipca 2011 , Komentarze (2)

 PRZEPIS NA SAŁATKĘ



2 Piersi kurczaka gotowane na parze lub smażone i pocięte na plasterki 
1 awokado pokrojone w plasterki
8 baby  pomidorków poćwiartowanych
garść fasolki szparagowej, ugotowanej na parze  al dente
Garść liści świeżej bazylii (u mnie są poszatkowane) 
2 garście mix sałaty ... u mnie jest mix roszponki
1/2 soku z cytryny
Oliwa z oliwek

Można dodać młode ziemniaczki gotowane na parze opt. 20 min
Źródło: z pamiętnika vitalijki :-)

28 czerwca 2011 , Komentarze (4)


nareszcie......dzięki za kciuki!!!!
Od jutra START z dietką i ruchem!!!!
 i schudnę do tych 55 kg!!! a co! dam radę i już!
Dziś świętowanie więc dietka ble ble :-)

20 czerwca 2011 , Komentarze (7)



Stres + stres +stres +niewyspanie+  wmawiana niechęć do słodyczy =57,3kg
"Chowając w cieniu swe blade lico rozmyślam i rozmyślam choć mało konstruktywnie..wciąż licząc na to, że oświecenie przyjść musi i do mnie, człeka zawieszonego gdzieś posród "chcę, mogę i chciałabym"...

17 czerwca 2011 , Komentarze (4)


DLA MAM :-)

BOJOWA PIEŚŃ TYGRYSICY OPIS

Jeśli myślisz, że jesteś wymagający dla swojego dziecka, "Bojowa pieśń tygrysicy" wyprowadzi cię z błędu 
To fascynująca i pełna humoru opowieść o tym, dlaczego chińskie matki są najlepsze i jak wychować dziecko doskonałe. 
Marzeniem każdego dobrego rodzica jest zapewnić dziecku "udany start". Jak się okazuje, można robić to na różne sposoby. Amy Chua wyróżnia dwie metody, zachodnią i chińską, której sama jest wyznawczynią i w myśl której wychowała swoje dwie córki. "Bojowa pieśń tygrysicy" to fascynujący, pełen humoru i lekkości zapis codziennych zmagań matki wymagającej, lecz kochającej bez reszty. Bez względu na skrajną - z punktu widzenia "zachodniego" czytelnika - postawę autorki, niejeden rodzic zweryfikuje swoje metody wychowawcze. I być może zarumieni się ze wstydu. 

"Bojowa pieśń tygrysicy " to książka o różnicach kulturowych, o dojrzewaniu do roli rodzica i uczeniu się od dzieci. Amy Chua często porównuje chiński model wychowania, promujący dążenie do maksymalnych osiągnięć i wyników, z podejściem rodziców zachodnich, którzy próbują przede wszystkim zaszczepić dzieciom wiarę, że porażka nie jest niczym złym, że niezależnie od wyników w nauce będą kochane. Chińska matka natomiast zmusza dzieci do ciągłej pracy, nie chwali za rzeczy poniżej oczekiwań, ciągle podnosi poprzeczkę, pokładając niczym niezmąconą wiarę, że jej dzieci stać na świetne wyniki. 

Jest to opowieść o matce, dwóch córkach i dwóch psach. A także o Mozarcie i Mendelssohnie, fortepianie i skrzypcach oraz tym, jak znaleźliśmy się w Carnegie Hall. To miała być historia o tym, że chińscy rodzice umieją lepiej wychowywać dzieci niż rodzice zachodni. Ale skończyło się na opowieści o gorzkim zderzeniu kultur, ulotnym posmaku zwycięstwa i trzynastolatce, która zapędziła mnie w kozi róg. 
Amy Chua, fragment książki

Absolutnie rewelacyjna krytyka współczesnego modelu wychowywania przez zachuchanie, od której nie sposób się oderwać. Wpadki i sukcesy Chińskiej Matki bulwersują, śmieszą i inspirują. Odkąd skończyłam czytać tę ksiażkę, lepiej zrozumiałam swoją, jak się okazuje też trochę 'chińską', mamę i przeanalizowałam własne podejście do wychowania. To odważna książka, dająca wiele do myślenia.
Zuzanna Ziomecka
Ta świetna książka zadaje intrygujące, czasem niewygodne pytania o miłość, dumę, ambicję, dokonania i poczucie własnej wartości, które ściśle wiążą się z problemem rodzicielstwa i obsesji na punkcie sukcesu. 
"Washington Post" 
Jedna z najbardziej kontrowersyjnych książek 2011 roku. 
"Guardian" 
Rodzicielska filozofia Amy Chua może się czasem wydawać nieludzka, ale zadajmy sobie pytanie: czy ten model jest na pewno bardziej okrutny niż wychowywanie dziecka przed ekranem telewizora? 
"Daily Telegraph"

Chua Amy - profesor prawa na Uniwersytecie Yale, urodzona w Stanach Zjednoczonych córka chińskich imigrantów. "Bojowa pieśń tygrysicy" to trzecia książka autorki. Prawa do jej przekładu sprzedano do kilkunastu państw, bardzo szybko zdobyła też listy bestsellerów. Wkrótce po wydaniu książki w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się ożywiona dyskusja wśród czytelników, rodziców i ekspertów.
ze strony :

15 czerwca 2011 , Skomentuj


....powoli ale do przodu..
Waga paskowa wróciła (57,7)
brzuszki ćwiczę, wodę z cytrynką piję, spaceruję choć rzadko..
za 2 tygodnie odżyję i wezmę się ostro za siebie...na razie muszę przetrwać 2 tygodnie...jakoś...

10 czerwca 2011 , Komentarze (2)


Zgodnie z filozofią kaizen muszę zmodyfikować moje dotychczasowe plany i założenia:
1. 3 razy w tyg. 30 minut spaceru
2. Codziennie min 50 brzuszków
3. Woda z cytryną codziennie na oczyszczenie organizmu
4. 2 razy w tygodniu 8 min legs, abs
5. Usmiech- codziennie

8 czerwca 2011 , Komentarze (1)

 Wyprawiłam dziś dziecko po raz pierwszy na 3 dniową wycieczkę szkolną...było ciężko...jest już taka duża, tak szybko rośnie, dzieciństwo mija wielkimi krokami...juz koniec I klasy..

Waga coś ok. 57.5 kg