Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bogna1981

kobieta, 43 lat, Nottingham

167 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 listopada 2010 , Komentarze (8)

BIRTHDAY!!!!

zamiast cake byl toby carvery & pudding
piekny zloty lancuszek dostalam od narzeczonego i bukiet bordowych roz

23 listopada 2010 , Komentarze (2)

wczoraj cukierek za cukierkiem czekoladowym. ze dwadziescia bylo na pewno. kolacja czosnkowe pieczywo i krewetki i guinees, takze kalorii przeszlo, i weszlo do bioder .

dzis postaram sie zachowac twarz.

chleb z serem almette i plastrem szynki 250

goracy kubek mnozarella puree, budyn instant 400

deser jana truskawkowy i ciasto budyniowe z lukrem :)450

russian cake 300

graham z serem almette, losos wedzony, serek brie dwa plastry, dlugi kabanos z ketchupem 600?

2000kcl bylo i zero cwiczen. swinia jestem. zwazylam sie na golo po calym dniu, wyszlo 61.3kg

nie zachowuje ani regularnosci ani ilosci plynow i mysle o slodyczach.

JUTRO MAM URODZINY i tez bedzie sie jadlo.

do gwiazdki musze byc ponizej 60kg znowu. bo czuje sie spuchnieta.


 

21 listopada 2010 , Komentarze (4)

waga rano 60.8kg
rano dwie parowki i graham kanapka z jajeczno serowa pasta dwa razy  duuuuuzo kalorii 700
trzy michalki 200
kiszka pyry i kapusta kiszona 500 
trzy michalki 200 
nie wiem co jeszcze ale bedzie. 
prezenty prawie skonczone. 
fredowi kupiona nowa drapaczka. (pets at home) 
swiatecznie sie zrobilo w domu bo dekoracje i na oknach sprayem snieznym wiec jest bardzo bardzo milo.

zaopatrzylam tez dom w karmnik dla wild birds. musze zamontowac. 
jutro i wtorek w robocie do wieczora poznego wiec silownia odpada. a dzis ze deszczowo i do dupy jeza nie chce mi sie. zre michalki wawela zamiast dres i na biegi. ładnie

20 listopada 2010 , Komentarze (2)

szukanie miejsca na parkingu miesiac przed christmas to koszmar!!!!
nigdy wiecej shoppingow w sobote.
kupiony zatopiony:
VANNILA SLICE &STRAWBERRY CAKE 
a dzis na obiad pyry, mielone z jagniatka i buraki

kasza gryczana z krwia KASZANKA. mniam. lubie wszystko co sie zle kojarzy. jeszcze flakow nie probowalam.

19 listopada 2010 , Komentarze (1)

dzieki Bogu 60kg na wadze po silowni.
a posiedzialam 2 h. 70min fat burn 500kcl i cwiczenia abs-y. potem troszkie solarium bo tak zimno i depresyjnie na dworze. dzis wypoczywam i ciesze sie z faktu ze przemoglam sie idac na silownie i ta waga jest steady!!!!

jedzenie-raport 
kanapka graham z indykiem dwa kiwi 300kcl
low fat jogurt z ziarnami 250kcl
spaghetti:mielone jagniecina 450kcl
czekolada na goraco z bita smietana ale UWAGA weight watchers! kubek tylko 50kcl -a smietana low fat jakas tam plus banan 200kcl 
omlet po grecku 300kcl

1500kcl wiec bedzie... i 600 stracilam. dobrze jest nie? 

18 listopada 2010 , Komentarze (4)

w łozku z laptopem i tvn 24 fakty 
graham z indykiem na sniadanie 250kcl
banan z mlekiem i corn flakesem 350kcl
łosos z oliwie i surówka z selera i jabłka dwa owsiane krazki 400kcl
dwa michalki, kawalek czekolady orzechowej i dwa ciastka-POKUSA-600kcl MASAKRA!!!!
przez ten grzech mimo ze 3:30 pm tylko omlet z pory bedzie na kolacje 250kcl
1850kcl 
jestem niepoprawna i niesforna z tymi słodyczami. co sie dzieje? 


17 listopada 2010 , Komentarze (2)

..........slodyczy..........:(
michałki ostatnio zadomowiły u mnie. jeden po drugim. wczoraj wyszlo jakies 2000kcl 
dzis jednak postaram si enie dac pokusie bo mam 60.5kg. 
przytylo mi sie. choc nie widac po ciuchach, czuje jednak grube uda. tragiczne sa. nie da sie kurwa ukryc

silkownia 600kcl mam nadzieje stracilam. trening fat burn i cwiczenia ujedrniajace.
nie korzystam z sauny bo trwa to wieki jak jestem na silowni.

bulka graham z mozarella i pomidorami szklanka jogurtu natruralnego. 400kcl
banan i pomarancze 150kcl
bulka graham z lososiem i trzy pulpety w sosie pomidorowym 600kcl
jablko i baton natural 200kcl
omlet z oliwek i sera feta 300kcl

1650kcl. 

15 listopada 2010 , Komentarze (2)

idzie dobrze rano i popoludniu :P potem dupa jasna.
rano chleb chrupki z lososiem 300
baton wieloziarnisty 150
kotlet i bigos i pajda 600 
baton i jablko 150
dwie parowki bigos chleb 500
lod 150
1850 kcl okolo
i 550 kcl na silowni spalilam

14 listopada 2010 , Komentarze (1)

60.9kg
wiec pasa trzeba zacisnac i pilnowac sie z now ze slodkim. 
rano zaszalalam z tostem z sera pieczarki i salami. oraz dwie paówki z chrzanem. 


13 listopada 2010 , Komentarze (1)

wczoraj odpalilam silownie i wyszlo ok 550 kcl.  dzis obfity obiad. kotlet schabowy, bigos, duszone ziemniaki z maselkiem i koperkiem. z takim brzuchem zasnelam po pierzyna i dlatego ze wstalam o 7 am do roboty. 
gardlo mnie zaczyna bolec. zaczerwienieone łuki podniebienne. endżajna? 
wiec trzeba by sie kurowac w weekend by w pon moc zapieprzac znow na silowni i trzymac wgae w tym trudnym okresie. 

czekam na KUCHENNE REWOLUCJE.lubie magde.