Wrrryy od rana mi dziś nawala coś połączenie z netem?uroki radiówki.
Ostrzegam będzie to długi wpis...ale w szczególności osoby powiązane z tym tematem bardzo proszę o swoja wypowiedź, tu lub na priv wiadomości...
Samo "CHCEMY" mieć dziecko nie wystarczy...
Wahałam się czy w ogóle poruszać ten temat na forum pamiętnika, ale stwierdziłam że pewnie nie ja jedna mam ten problem, a warto czasem poznać opinie i rady innych, którzy również mają podobne powikłania zdrowotne jak i ja. Zaczęło się od leczenia szpitalnego jeszcze jak byłam nieświadoma nastolatką, która nie w głowie miała sprawy ciążowe i w sumie sama nie wiedziałam w jakim celu się tam znalazłam, tylko ze względu na mamę, która prosiła żebym zgodziła się na szpitalną diagnostykę. Dzisiaj kiedy mam już prawie 30lat, stałego partnera od 8lat oraz coraz silniejsze pragnienia by mieć dziecko (bo skoro nie teraz to kiedy?) zapaliła się lampka że próbujemy od lat z nikłym skutkiem, w końcu przypomniało mi się że są gdzieś w papierach na dnie szafy zagrzebane te moje wypisy szpitalne, wzięłam je do ręki i zaczęłam czytać...
A tu rozpoznanie Zespołu Policystycznych jajników (PCOS) wysokie próby wątrobowe, stwierdzona powiększona przysadka mózgowa, znaczna hiperinsulinemia (rozpoczęcie leczenia metforminą 500), oba jajniki z drobnymi licznymi pęcherzykami Graafa, zaburzenia miesiączkowania, podwyższone wartości testosteronu, podwyższone wyrzuty LH w stosunku do FSH, hirsutyzm i nadwaga w 99%.....Ło matko! Złapałam się za głowę, siadłam wieczorem przed kompem i zaczęłam czytać w necie na temat wszystkich tych powikłań, pół nocy nie spałam....to już mam odpowiedź co jest grane że nie mogę zajść w ciąże.
Doszłam do siebie i zaczęłam wszystko analizować w głowie i postanowiłam pierwsze co nie siedzieć z założonymi rękoma i gadać tylko że chcemy mieć dziecko a nie wychodzi nam, no nie wyjdzie skoro takie jaja się dzieją w moim organizmie.
Będę działać! Pierwsze co to już od dziś rzucam dietę MŻ, która jest nie właściwa dla mnie skoro mam znaczną hiperinsulinemię (czyli trzustka wydziela nadmiar insuliny, które powoduje tycie i równorzędnie powstaje problem ze zbiciem wagi) właściwą tu dietą na której byłam podczas leczenia szpitalnego i pod okiem endokrynologa była dieta niskowęglowowanowa, produkty o niskim IG. Dla mnie to dieta hardkorowa, praktycznie wszystkiego trzeba unikać, ale już od dziś wdrożyłam ją w życie, muszę się jeszcze zapoznać z tymi produktami, które mogę jeść.
Dieta o niskim indeksie glikemicznym (IG) opiera się na odpowiednim
doborze produktów tak, by zmiany poziomu glukozy we krwi były jak
najmniejsze.
Równomierny i niewielki wzrost poziomu glukozy we krwi po spożyciu produktów o
niskim IG powoduje małe wydzielanie insuliny, dłuższe odczuwanie
sytości i większe zużycie rezerw tłuszczu. Natomiast wysoki poziom
glukozy we krwi wywołany spożyciem produktów o wysokim IG wpływa na
odkładanie tłuszczu w tkance tłuszczowej i jest uznanym czynnikiem
ryzyka chorób cywilizacyjnych.
Po drugie pójdę do Diagnostyki i powtórzę wszystkie te badania które ja miałam wykonywane kilkanaście lat temu, czyli badanie prolaktyny (badanie wykonywane tylko w 7dniu cyklu więc muszę zaczekać do końca lutego), badanie krzywej insulinowej, badanie krzywej cukrowej, próby wątrobowe, badanie tarczycy (bo tez się pojawia w temacie niedoczynność) , badanie testosteronu, i z tymi wynikami zarejestruję sie prywatnie na wizytę do endokrynologa, ginekologa i dietetyczki.
Zdaję sobie sprawę że będzie to długotrwałe leczenie nawet roczne pod kontrolą lekarzy i koniecznej diecie glikemicznej. Słyszałam jeszcze coś na forum że dziewczyny stosują też dietę mayo nie wiem co to takiego ale też się z nią zapoznam. Główną rolę w leczeniu odgrywa właśnie dieta glikemiczna/niskowęglowowanowa, sport, leczenie Metforminą lub Siofor850, po których zazwyczaj ładnie się chudnie bo zmniejszają wydzielanie insuliny, z która ja zapewne mam problem. I mam nadzieję że potem uda się zajść w tą upragnioną ciążę, bo na razie brak u mnie owulacji i rozchwiane miesiączki.
Jeśli któraś z Was ma coś do powiedzenia od siebie na ten temat jakieś dobre pomocne wskazówki to chętnie wysłucham, bo juz na forach sporo się oczytałam. Powiedzcie mi czy któraś z Was w ten sposób się leczyła, jak długo i czy udało się zajść w ciąże??
Odstając od głównego tematu wpisu....
Dzisiaj byłam na cmentarzu porobić porządki na grobach bliskich, zrobiłam sobie jogurt naturalny taki domowy, skoro muszę unikać tych kupnych nafaszerowanych węglowodanami, na obiad dla mnie gotowana pierś z kurczaka z marchewką gotowaną, na wadze tyle samo co wczoraj, w końcu ileż może spadać.
A tu takie małe pierwsze porównanie mnie z wagą 142,7kg i tej dzisiejszej o kilkanaście kilo chudszej, zaznaczam jest bez rewelacji bo cóż jeszcze nawet nie wyszłam z otyłości klinicznej jak wskazuje BMI
Dominikapn
6 lutego 2014, 10:16Marchewka gotowana ma wysoki IG....chyba. Ja mam insulinooporność też jestem na diecie o niskim IG...i jest ciężko. Na pewno bedzie prościej jak naucze sie komponować posiłki. Na Facebooku działą grupa wsparcia dziewczyn które mają problemy z insuliną i pcos. Pozdrawiam https://www.facebook.com/groups/192624017566769/
veenti
6 lutego 2014, 10:01Bardzo duża różnica na zdjęciach, szczególnie brzuch rzuca się w oczy, pęknie chudniesz!
Saineko
6 lutego 2014, 09:55P.s. Super juz schudlas, i ladnie sie ubralas na 2 zdjeciu
Saineko
6 lutego 2014, 09:54Wiem cos o tym, ja z kolei niby zdrowa, wszystko dobrze a przez 9m-cy nie dozekalam sie drugiego dziecka. Na razie starania wstrzymane. Zadbaj o zdrowie, schudnij to pewnie sie Tobie uda :)
MojCelDobicDoSzescdziesiatki
6 lutego 2014, 09:51różnica w zdjęciach bardzo duża, szczególnie brzuch. W problemie z chorobą nie pomogę niestety, trzymam kciuki za Ciebie pod każdym względem, i zdrowia i dzidziusia :)
krolewna.jeczybula
6 lutego 2014, 09:32To ja Cie mam nadzieje pociesze :) wyniki badan i schorzenia mam identyczne. Wczoraj moj syn obchodzil 10te urodziny, corka bedzie obchodzic 2gie w czerwcu :) Bylam w trzech ciazach (jedno poronienie) za kazdym razem zachodzilam w nie bez problemow, moi lekarze zawsze sie temu mocno dziwili. Po 1 ciazy bralam metformine 500 obecnie siofor 850 :) dostalam teraz tez lek na odwodnienie (wg mojej diwtetyczki i pomiarow u niej, mam w sobie tyle samo tluszczu co wody metabolicznej do zrzucenia). Co do diety to tez ig biore glownie pod uwage choc oczywiscie uwielbiam jesc weglowodany. Pozdrawiam i trzymam kciuki
basiaaak
6 lutego 2014, 09:32Ciężko mi uwierzyć w to, że te wyniki leżały przez kilkanaście lat na dnie szafy i nigdy się nimi nie zainteresowałaś. Nie leczyłaś się przez tyle lat? Poza tym masz prawie 30 lat, problemy z nieregularnymi miesiączkami i z zajściem w ciążę. Nie byłaś z tym u ginekologa? Nikt nigdy nie robił ci USG? Sama nie chciałaś zrobić żadnych, podstawowych nawet badań?
wejscieawaryjne
6 lutego 2014, 09:05super! widać różnicę gołym okiem!:) ja mam niedoczynność tarczycy, jeden niesprawny jajnik, na obu pęcherzyki, wadę macicy i okres nieregularny jak cholera:) jakiś czas temu pojawiał się co pół roku, a teraz cykle od 25 do 70 dni! Mój synek skończył 7 miesięcy...i udało się bez leczenia:) pozdrawiam
agaa100
6 lutego 2014, 08:35Jak to nie ma rewelacji ??? Różnica jest bardzo wyraźna !!! Walcz dalej !!!
katania
6 lutego 2014, 08:27Bardzo piękne efekty już osiągnęłaś!
cancri
6 lutego 2014, 01:33No niestety, ciaza to nie tylko chcemy. Ja (juz) nadwagi nie mam, PCOS nie mam, niedoczynnosci tarczycy nie mam, ale i tak bede musiala sie leczyc pol roku u endo jesli bede chciala zajsc w ciaze. W sumie, nie wyobrazam sobie zajsc w ciaze zanim nie poukladam sobie wszystkiego w organizmie- a ja sie na przyklad bardzo zle odzywiam (od urodzenia mam zaburzenia).. Tak wiec duzo wytrwalosci i zdrowia Ci zycze! Btw. ja trafilam na bardzo madrego gina, i kiedy mialam lekka nadwage juz, tak sie nasluchalam od niego, ze od razu jakims cudem schudlam 10 kilo. Czlowiek sobie naprawde nie zdaje sprawy z tego, ze nadwaga czy otylosc to nie tylko zly wyglad!
sarna88
6 lutego 2014, 00:13widać różnicę . co do dzidzi myslę jak reszta :D pozytywnie
Nicolaa1979
5 lutego 2014, 23:15Ja się w temacie PCOS nie wypowiem, z braku wiedzy, nie miałam tego typu problemów, ale co do fotek to piękne początki, życzę kolejnych sukcesów i wielkich spadków wagi, buziak:*
Grubaska.Aneta
5 lutego 2014, 23:02JEJ DZIEWCZYNY JESTEŚCIE PRZEKOCHANE , BARDZO MNIE PODNIOSŁYŚCIE NA DUCHU KOMENTARZAMI I WIADOMOŚCIAMI NA PRIV Z CENNYMI RADAMI, AŻ WRÓCIŁA UTRACONA WIARA ŻE JEDNAK MOJE PROBLEMY TO NIE WYROCZNIA, ŻE SĄ SZANSE BY Z TEGO WYJŚĆ I MIEĆ DZIECI, MUSZE SIĘ BARDZO POSTARAĆ I DZIAŁĄĆ W TYM KIERUNKU WSZYSTKO DLA TEJ MALEŃKIEJ KRUSZYNKI KTÓRA BYM PRAGNĘŁA MIEĆ ! :)
asik187
5 lutego 2014, 22:44Ja tez mam pcos insulinoodpornosc i problemy z watroba i takze mam 2 dzieci. Z pierwszym bez problemu z drugim po poltorej roku leczenia glucophage 500 3 i 2 razy dziennie. Bierz sie za chudnieche. Sport I zdrowe jedzonko oraz odpowiednie leki. Bedzie dobrze!
skrzydlata
5 lutego 2014, 22:18Ja mialam chyba identyczne schorzenia a w ciaze zaszlam bez problemu wiec glowa do gory
zdecydowana1985
5 lutego 2014, 22:08powodzenia w leczeniu:) Wytrwałośći, ja leczę się już przeszło 3 lata, pozdrawiam:)
vickybarcelona
5 lutego 2014, 21:57z tego co kojarze to dieta o niskim indeksie glikemicznym to dieta montignaca
gwizdowa
5 lutego 2014, 21:53z opinią o leczeniu nie pomogę, natomiast jeśli chodzi o sylwetkę - różnica ogromna !!!
polihymnia
5 lutego 2014, 21:49trzymam kciuki ;) moja mama zaszła jak miała 35 lat a starali się z tatą dłuuuugo więc bądź dobrej myśli ;)