Kocham oglądać porównania i przemiany innych osób, ale nienawidzę robić tego u siebie. Powód? Nie mam za bardzo z czym się porównać. Mam tylko jedno zdjęcie, na którym stanęłam jeszcze tak, że niezbyt widać te 100 kg żywej wagi, co tym samym sprawia, że trudno uwierzyć, że zdjęcia różnią się 32 kg. No ale cóż poradzić? :) Mam przynajmniej sama świadomość ile włożyłam w to wszystko pracy. No i może po twarzy widać nieco więcej :)
W planach mam schudnąć jeszcze co najmniej 4 kg, a marzeniem byłoby być lżejszą jeszcze o 14 kg :) Jest to również czas gdy trzeba wrócić do spacerów i ćwiczeń, bo moje ciało zaczyna przypominać galaretkę. No i te nogi! One wszystko psują, muszę nad nimi solidnie popracować, ale znowu ćwiczenia na nie to coś czego nienawidzę najbardziej ;( brzuch, ramiona ok. Ale nogi... :(
Nie odzywam się ostatnio zbytnio, bo nie mam o czym pisać. Od stycznia do sierpnia moja waga ciągle wahała się pomiędzy 74-70. Co schudłam, to zaraz nadrobiłam. Teraz jednak zaczęłam liczyć kalorie (wcześniej jadłam na oko) i upragniona 6 się pojawiła. Zauważyłam nawet, że co podjem więcej, to waga nie leci zaraz w górę jak szalona, tylko albo nic się nie zmienia, albo to kwestia tylko 0,2-0,3 kg, które na następny dzień znikają. Więc chyba dobrze. Dzisiaj powinnam dostać wg kalendarzyka @, ale coś ani mnie brzuch nie boli, waga nie podskoczyła. Może niepotrzebnie to tak przeżywam, ale panikuje :o Kwestia studiów to bardzo drażliwy dla mnie temat, który męczy mnie każdego dnia coraz bardziej. On jest w sumie głównym powodem dlaczego tutaj nie piszę, bo po co się ciągle powtarzać? :( Pomimo to czytam Wasze pamiętniki, chociaż nie daję po sobie znaku życia w postaci komentarza. Może uda mi się teraz częściej zostawiać po sobie jakiś ślad . :) I ogólnie może wrócę do prowadzenia pamiętnika. Czas pokaże :)
Trzymajcie się cieplutko!
Julietta21
30 sierpnia 2015, 20:35Bądź z siebie dumna Kochana !!! zbieram szczękę z podlogi!!!! mnóstwo ciężkiej pracy, ktorej efekty widać!
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 20:37dziękuję!
Monika123kg
30 sierpnia 2015, 20:24WOW - gratuluje :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 20:30dziękuję! :)
monica31
30 sierpnia 2015, 19:31Piekna laska! Gratuluje!
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:34Dziękuję! ;3
Bebacz
30 sierpnia 2015, 19:24Fantastyczna przemiana, gratulacje :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:34dziękuję! :)
Magdadamrade
30 sierpnia 2015, 19:06Jesteś piękną młodą dziewczyną, gratuluje wytrwałości i ogromu pracy. Świetna robota .
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:18dziękuuję! ;3
Marta11148
30 sierpnia 2015, 18:47Pieknie teraz wygladasz :) Mega laska! Gratulacje! ;)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:17dziękuję! :*
wiola7706
30 sierpnia 2015, 18:37wow. piekny wynik
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:16dziękuję! ;]
wiola7706
30 sierpnia 2015, 19:18ile czasu Ci to zajęlo i jakim sposobem sie odchudzalas?
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 20:15zaczęłam się odchudzać w styczniu/lutym 2013r. po operacji (nie mam woreczka żółciowego). Jadłam 5 razy dziennie, nic smażonego, tłustego, nie liczyłam kalorii, bardziej na oko :)
wiola7706
30 sierpnia 2015, 23:00po prostu zdrowo. i tak byc powinno. super efekt.brawo
Justa1233
30 sierpnia 2015, 17:52Piękny efekt,wow,jestem pod wrażeniem.
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:16dziękuję ! :)
Dammaris
30 sierpnia 2015, 17:32Niesamowity efekt! Jest moc :D
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:16Dziękuję! :D
Kocham_zycie
30 sierpnia 2015, 17:31Jak nie widać !? Widac i to znaczną róznicę - gratuluję. Żeby tyle schudnąć potrzebny jest mocny charakter . Brawo :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:15dziękuję ! :) Chociaż bardziej powiedziałabym, że cierpliwość i wytrwałość, o do mocnego charakteru mi daleko :)
Beata.Teresa
30 sierpnia 2015, 17:27Szczere gratulacje :) Chociaż muszę przyznać, że zazdroszczę bardzo :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:14Nie ma czego, tylko brać się do roboty! :D
Beata.Teresa
30 sierpnia 2015, 19:53hehe to prawda :) a jest czego zazdrościć! Może zdradzisz swój "sekret" tej przemiany :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 20:21Jem 4-5 razy dziennie, wszystko gotowane, ciemne pieczywo, makarony, ryże, kasza, a z ruchu to lubię dużo chodzić. Całkowite podstawy, które wszędzie są wałkowane :)
Beata.Teresa
30 sierpnia 2015, 20:45jest jeszcze szansa dla mnie ;) jeszcze raz gratuluję i życzę dalszych sukcesów oraz tego, by ta waga już się Tobie utrzymywała na wymarzonym poziomie :) Bardzo duża motywacja dla mnie jak patrze na te zdjęcia :)
iwonaanna2014
30 sierpnia 2015, 17:18Wspaniale ! Ale masz silny charakter, Brawo !
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:12Dziękuję, chociaż to nie jest chyba zasługa silnego charakteru, bo potrafię przejmować się najmniejszą drobnostką. Może bardziej wytrwałość i cierpliwość :)
oreocookie
30 sierpnia 2015, 17:15woo jesteś niesamowita
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:11dziękuję, chociaż to chyba za dużo powiedziane :D do tego jeszcze mi wiele brakuje :)
106days
30 sierpnia 2015, 17:03Ogromna roznica.. Po raz kolejny gratulacje ;-)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:10;*******************
kachna_grubachna
30 sierpnia 2015, 17:00pięknie wyglądasz :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:10dziękuję! :D
chudaja.vitalia
30 sierpnia 2015, 16:43świetna różnica! :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:10dziękuję! :)
kiedysmniejsza
30 sierpnia 2015, 16:42Cudowna zmiana, wyglądasz ślicznie. Po zdjęciach myślałam że wazysz z 55-60kg:) gratuluję:)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:10dziękuję pięknie, ale chyba to zasługa samej góry. :)
desperatkaaaa
30 sierpnia 2015, 16:05Mega zmiana gratuluję wytrwałości tak trzymaj:))
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:08dziękuję :)
Charytka
30 sierpnia 2015, 15:58Jak Kirsten Dunst tylko, że w ciemnych włosach :)
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:08o matko! Mam takiego banana na twarzy jak to przeczytałam! Chyba mi sporo do niej brakuje, ale na 64 kg mam w planach przefarbować się na blond :D
Charytka
30 sierpnia 2015, 22:47wtedy będziesz mogła ją dublować :)
idealnecialo
30 sierpnia 2015, 15:37Gdzie ty upchnęłaś te 68 kg? Nie widać po Tobie, jesteśmy podobnego wzrostu, a ja dałabym Ci max. 58 kg.
echo_niczyje
30 sierpnia 2015, 19:06oj, mi się wydaje, że widać :) Może nie po górze, ale na dole, bo mam bardzo masywne uda :)