Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

uzależniona od: - jedzenia, - fejsbuka, - farmy na fejsbuku (ha! na dzień 7.01 już nie!), - kawy, i na koniec od jakiegoś faceta bo ja po prostu muszę być ciągle uzależniona...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6023
Komentarzy: 15
Założony: 4 grudnia 2011
Ostatni wpis: 18 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
addictedd

kobieta, 38 lat, Kingston

175 cm, 92.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lutego 2014 , Skomentuj

No i schudłam 2 kg jeeej :))

żadnej filozofii w tym nie ma

LUDZIE! skoro wasz organizm spala w ciągu dnia około 2000 kcal a wy dostarczacie mu 3000 to prosta sprawa, że przytyjecie!

7000 kcal = 1 kg

więc jeśli chcecie schudnąć 1 kg w ciągu tygodnia to każdego dnia powinieneś spalać 1000 kcal

jest to to możliwe!

ja z moją wagą i pracą spalam dziennie 2300 kcal

http://vitalia.pl/artykul3651_Ile-kalorii-spala-twoj-organizm-wciagu-doby.html

codziennie chodzę do i z pracy pieszo czyli 10 km to jest około 800 kcal
możemy to sprawdzić przy pomocy aplikacji endomondo, serdecznie polecam

przyjmąc 2000 kcal w pożywieniu wychodzi że i tak chudnę 1 kg tygodniowo :))

a wszyscy wiemy, że 2000 kcal to całkiem sporo

a teraz zastanówcie się ile naprawde przyjmujecie kcal? proponuję zrobić jadłospis swojego tygodnia, w zeszycie zapisywać wszystko ale absolutnie wszystko co jecie czy pijecie

jedynym pożywieniem, które nie ma kalorii jest woda

potem przeliczcie ile spalacie kcal

BĄDŹCIE UCZCIWI WOBEC SIEBIE

tu nikt nie ocenia, ja ze swojej strony mogę zapewnić wsparcie

dobranoc

5 lutego 2014 , Komentarze (1)

czym jest coaching?

Sam proces coachingowy ma prostą, ale bardzo skuteczną strukturę, która zasadniczo składa się z

1. trzech etapów:

  • A – stan obecny
  • B – stan pożądany (dokładny cel)
  • C – droga od A do B (zasoby, opcje, przeszkody)

2. dwóch fundamentów:

  • świadomość
  • odpowiedzialność
stan obecny: 82 kg
pożądany: 64 kg

C: wiedza którą już posiadam, 18 lat doświadczenia w odchudzaniu, pieniądze, masa opcji, przeszkody: uzaleznienie


28 stycznia 2014 , Skomentuj

ok,
tydzien temu skończyłam 28 lat no i jednak postanowiłam troche dorosnąć

biorę odpowiedzialność za siebie i koniec

obecnie waże 82 kg.. myślałam że już nigdy nie będę tyle ważyć a tu proszę :) jednak ważę

Jestem uzależniona od jedzenia, jedzenie towarzyszy mi w wielu sytuacjach jak się nudzę, smucę, cieszę, jak czuję się samotna, generalnie zastępuję mi wiele emocji. Zastępuje mi też związki damsko-męskie. Ja to chyba mam relacje damsko-jedzeniową.

Ale nie o tym miało być. Skończyłam 28 lat więc pora zacząć spełniać marzenia. Niedawno zaczęłam się usamodzielniać. Tak wiem, dopiero teraz? tak teraz, ale lepiej późno niż później. 

Jednym z moich marzeń/planów jest bycie coachem. Chcę motywować ludzi do zmiany, do rzucenia nałogów, do realizacji celów osobistych. Więc najpierw muszę sama przejść tą drogę. 

Będę tu opisywać swoje zmagania ze zmianą nawyków żywieniowych od strony psychologicznej. Natomiast jeśli chcecie od strony dietetycznej zapraszam na http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/2061676.

Pozdrawiam
A.


13 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Nie wiem co sie ze mną dzieje...napewno nic dobrego...mam w sobie dużo złości i nie wiem dlaczego...poza tym nie jestem w stanie nic robić a powinnam sie uczyć....czyli ze ciagle marnuje czas, tak cenny...i ta złość...

7 stycznia 2013 , Komentarze (1)

czyli że jedna dwudziesta za mną! :)

dzisiaj mam dzień lenia... z ćwiczeniami szczególnie...
wczoraj zaliczyłam lodowisko, dzisiaj planuje kije z mamą
póki co to piżamka i kawka ;)

rusz dupcię bo angielski sam się nie nauczy..

5 stycznia 2013 , Skomentuj

no to podjęłam wyzwanie studniowe :)

od 3.01.2013 r. przez sto dni nie jem czekolady i ciasta
wyłączając 7.02 ponieważ jest to tłusty czwartek, a w tłusty czwartek jak wiadomo trzeba ojeść się pączków bo inaczej w życiu będzie ciężko ;) jakoś od dwóch lat przynosi mi to szczęście więc nie będę tego zmieniać

szczególnie że mam spooore plany na ten rok... oj będzie się działo! ale o tym później

Miłego dnia dla wszystkich zatem...

17 grudnia 2012 , Komentarze (2)

28 dni byłam trzeźwa... niestety dzisiaj piłam za mało wody i co? i zjadłąm całe pudełko lodów... może sama się nakręciłam? cały dzień miałam przeczucie że coś złego się stanie no i się uspokoiłam, przepełniony brzuch i uczucie ciężkości... nice

4 tygodnie... nie są napewno zmarnowane, ale 74 przed wigilią pewnie nie zobaczę, szkoda, ale to nie koniec świata, wiem co zrobiłam źle, teraz trzeba poczytać mądre książki, przywołać wiarę w siebie, bo jestem fajną, mądrą i miłą kobietą :) i jestem nadziejna (broń boże w ciąży!) tylko to zamiast pisania głupot ze jestem beznadziejna ;)

zjadłam i wziełam całą odpowiedzialnosc za to co zrobilam, a teraz biorę odpowiedzalnosc za resztę swojego zycia, na dzisiaj juz tylko herbatki i woda...

18 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

coś mi plan nie wyszedł :/
podejmuję wyzwanie 14-nasto dniowe
sniadanie, obiad, kolacja, bez podjadania
codziennie rower, spacer, pilates
ehhhh
musze wrócic na dobre tory i wiem ze mi sie uda...
aaaa i jeszcze trzeba wypic do konca alkohol

24 lipca 2012 , Skomentuj

no nie moge ze soba!!! 
codziennie 30 km na rowerze a przytyłam, naprawde trzeba byc zdolnym co?
ok, spinam poślady i do boju, realizacja planow w 10000 % 
1.10 lece do londka i mam normalnie założyc jeansy size 12 o!
no i po dordze jeszcze madryt!!! jupi, 

plan jest taki ze 10 tyg=10 kg w dół
mało, często i bez podjadania, oczywiście na 10 tyg rzucam słodycze które kocham, 

aaaa moje uczulenie na czekolade wcale nie przeszkadza mi ją jesc ;)

30 czerwca 2012 , Skomentuj

to juz nie moge dodawac popmiarów jak nie mam wykupionego konta?

ehhh...
szyja: 34 cm
biceps: 30 cm
piersi: 107 cm
talia: 87 cm
brzuch: 97,5 cm
biodra: 98 cm
udo: 57 cm
łydka: 39 cm

no niby po centymetrze spadlo, ale w miedzyczasie okres mialam wiec nie wiem jak to ma sie do moich pomiarów