Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Walka z wagą trwa.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6906
Komentarzy: 33
Założony: 6 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 20 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dadlik

mężczyzna, 52 lat, Katowice

182 cm, 74.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 kwietnia 2017 , Skomentuj

Wracam po dłuższej przerwie. Wagowo - trochę błędów żywieniowych. Sportowo - 2 przebiegnięte maratony. Spróbujemy powalczyć o lepszą sylwetkę i samopoczucie. Cel - bez zmian.

6 października 2014 , Komentarze (13)

przebiegłem oficjalnie maraton ...... no, nie całkiem tak. W zasadzie ukończyłem drugi półmaraton ;-). Biegłem w Silesia Marathon. Jestem bardzo zadowolony, bo poprawiłem swój czas o równo minutę, w stosunku do tego sprzed miesiąca. Teraz to 1:54:50. Ale najważniejsze jest dla mnie to, że powziąłem postanowienie, że w przyszłym roku startuję w maratonie. Założeniem jest aby go ukończyć, a czas .. no może poniżej 4,5h. Zobaczymy. 
Teraz muszę znów wrócić do odchudzania, bo 1kg w górę, więc trzeba spiąć pośladki i znów trochę bardziej zwracać uwagę co i jak. 
Generalnie nie lubię jesieni jako okresu w którym zawsze mam trudności z utrzymaniem wagi. Może w tym roku będzie inaczej. Podziwiam ludzi którzy z konsekwencją potrafią, niezależnie od pory, roku wygrywać ze swoimi słabościami.

A to ja. Zadowolony po zakończeniu biegu.
P.S. Za chwilę kończę 42 lata, więc zrobiłem sobie prezent.

9 września 2014 , Komentarze (2)

w niedzielę ukończyłem pierwszy w moim życiu oficjalny półmaraton w Parku Śląskim. Biegałem już taki dystans parę razy, ale to na treningach. Teraz było "na prawdę". Pogoda bardzo dobra. No może ciuuut za ciepło. Do przebiegnięcia były 3 okrążenia po 7km. Kiedy kończyłem drugie okrążenie, dobiegając do linii mety, zobaczyłem że organizatorzy rozwijają przede mną szarfę finiszu. Przez moment (krótki) poczułem się jakbym wygrał ten bieg ;-). Ale oczywiście to nie było dla mnie, tylko dla zwycięzcy który dosłownie w tym samym momencie kończył bieg. Zbiegłem więc grzecznie na bok, aby nie psuć zwycięzcy radości .... :-) i .... pobiegłem dalej na swoje ostatnie okrążenie.
Czas miałem jak na siebie b.dobry 1:55:50. Za miesiąc kolejna połówka. Powalczę o poprawę czasu. Choćby o 1s. :-)

1 lipca 2014 , Komentarze (3)

jak narazie, po wznowieniu biegania, trend spadkowy wagi utrzymuje się. Cieszy mnie to, bo z powodu przymusowej przerwy, oraz smutnych wydarzeń w rodzinie, waga pełzła w złym kierunku. Teraz jest OK. Do celu jeszcze 1kg. Muszę stwierdzić, że bieganie jest naprawdę wielowymiarowe: poprawia formę, podnosi motywację, odchudza, dodaje pewności siebie, i ... uczy :-). Ostatnio bowiem, podczas biegania słucham lekcji angielskiego. Dzięki bieganiu, także drobne wpadki dietetyczne - jak chociażby wesele w rodzinie - to nie problem, bo metabolizm ma wysokie obroty i nieźle sobie radzi. 

Lato, generalnie, to dobra pora na odchudzanie. Wymieniam garderobę. Garnitury coraz bardziej slim ;-). Dobrze się czuję w swoim ciele, akceptuję siebie. Obecna waga to 76kg/182cm. Jaka wg Was jest optymalna waga dla takiego wzrostu? Proszę o opinie, ale bez zwracania uwagi na BMI. Chodzi mi o opinie wynikające z Waszych preferencji.

12 czerwca 2014 , Skomentuj

ostatnie kilka miesięcy nie były dla mnie łatwe. Ale jakoś dochodzę do siebie. W tym czasie efekty odchudzania prawie żadne. Jedyna pozytywna wieść to wyleczenie kontuzji i zwiększenie intensywności treningów biegowych. Zapisałem się na półmaraton w ramach Silesia Marathon w październiku. Celuję w czas poniżej 2h. Jeszcze nie wiem, czy taki czas jest realny, ale będę się starał. Biorę przykład z Milecznej. Ta to jest twardziel(ka). Pozytywnie nakręcona biegaczka. Osobiście, oprócz planu czysto sportowego, bieganie ma dla mnie jeszcze jedną ważną cechę - bez biegania nie jestem w stanie zbijać wagi. A przede mną jeszcze przecież parę kilo zaplanowanych spadków. Biegając, powoli dążę do celu.... jeszcze trochę..... :-)

4 grudnia 2013 , Komentarze (8)

Uff, coś drgnęło w dobrą stronę. Ciekaw jestem czy dam radę w ciągu kilku tygodni zejść do wymarzonych 75kg. Przez ostatni okres sprawdzałem co i jak wpływa na moja wagę. Efekt był taki, że waga falowała +/- 1kg. Teraz, mniej więcej, opracowałem swój nowy plan starań o wagę. Realizacja rozpoczęta. Następny wpis z podaniem efektu za kilka tygodni.

19 czerwca 2013 , Komentarze (3)

może to początek dobrej passy. Jeszcze 4 kg do celu. Przez ostatni okres trochę sobie pobłażałem, więc i efektów nie było. Teraz wznowiłem bieganie, więc może spadek jest efektem tej aktywności, bo w diecie specjalnie nie zmieniłem nic. Tak więc dziś kolejny trening.

20 marca 2013 , Skomentuj

Na razie nie ma o czym pisać, bo waga nie spada. Może spowodowane to jest zimową przerwą w ruszaniu się (leczenie kontuzji, zimowe lenistwo itp.). Ale wiosna za pasem, a mam coś do udowodnienia sobie, więc zbieram się w sobie i .... celuję w 75kg. A co tam. Dam radę. Wyznaczam sobie czas do wakacji.

16 października 2012 , Komentarze (1)

Najwyższy czas zrobić ostatni krok w kierunku celu. Przez ostatni rok dbałem o utrzymanie osiągniętej wagi. Teraz podejmuję walkę o CEL.

21 lutego 2012 , Skomentuj

no, pora wrócić do działań zmniejszających wagę. Obecnie troochę mi "podskoczyło". Do dzieła więc - cel 77kg