Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imię Patrycja, mam 24 lata, wspaniałego męża i śliczną 3,5 miesięczną córeczkę. Nadwaga towarzyszyła mi odkąd pamiętam, jednak jestem na tyle ambitna i uparta, że jestem w stanie się z nią zmierzyć - mimo, że to już kolejny raz. Tym razem zrzucam zbędne kilogramy po ciąży i szykuję się do ślubu kościelnego w czerwcu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17512
Komentarzy: 685
Założony: 17 lutego 2017
Ostatni wpis: 30 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fisia93

kobieta, 31 lat, Krosno

165 cm, 92.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2018 , Komentarze (5)

No Kochani. <3

To jakie macie pomysły na pyszną, zdrową kolację? Podzielcie się swoimi patentami, chętnie skorzystam ;)

fisia

29 stycznia 2018 , Komentarze (16)

Kochani.

Dzisiaj mija pierwszy dzień mojego nowego stylu życia. Zacznijmy od tego, że wstałam powiedzmy "lewą nogą" i pół dnia miałam ochotę przespać. Drugie pół walczyłam ze sobą, ostatecznie  poszłam na kijki :D 

i później już czas leciał. Z moją córką nudzić się nie sposób. No ale ja nie o mej córce :D

Myślę, że się nie przeprogramowałam. Tzn...zawsze jak zaczynałam się "odchudzać" aajjjjjj nienawidzę tego słowa :x moje myśli i - cała ja - były skierowane ku temu by dążyć do celu. Chciałam tego, miałam chęci, miałam motywację....etc... 

Teraz tego jakby nie ma. Może to i dobrze, bo po 2-3 tygodniach przegrywałam. Sam fakt, że muszę zrzucić prawie 30 kg jest dla mnie nie do ogarnięcia i zaakceptowania. Buntuję się całą sobą i staram się sobie wmówić, że może nie wyglądam AŻŻŻŻ tak źle.

Wyglądam...

:|:|:|

Jeśli chodzi o cały dzień. Nie mam co sobie zarzucić. Trzymam się, ale myślę o jedzeniu. Mam ochotę na coś słodkiego, mam ochotę by siąść teraz przed tv z jakąś fajną przekąską. Te myśli się we mnie kotłują. Staram się być silna. Nie mogę się zawieźć, nie znowu. 


Moim pierwszym celem jest utrata 2-3 kg do Walentynek. Tak więc postanowiłam, że nie będę się do tego czasu ważyć i mierzyć. 

14.02. stanę na wadzę i zobaczę czy osiągnęłam ten pierwszy cel. Potem już nie będzie tak wesoło. Zacznie się jazda bez trzymanki. Co tygodniowe mierzenie i co dwutygodniowe ważenie. 

Trzymajcie za mnie kciuki Kochani. <3

fisia

28 stycznia 2018 , Komentarze (20)

Wróciłam...

Wróciłam po pół roku. Wróciłam po pół roku totalnego obżarstwa, bądź inaczej ujmując lenistwa i zaniedbania :(. Zaniedbania tego co uzyskałam tutaj przez niecałe pół roku ;(.

Jeszcze w maju 2017 roku ważyłam 78 kg. Po ciąży schudłam prawie 13 kg. Teraz wracam: gruba, zaniedbana, tłusta, spasiona, bez kondycji i chęci do życia (szloch)

Przekroczyłam 92 kg. Te 92 kg, do których wracać nigdy nie chciałam.


W czerwcu był ślub. Po ślubie wracały kg. Do października przytyłam 5 kg, a potem resztę. Czuję....

Nic nie czuję. Piszę to wszystko nie czując nic. Nie czując jakichkolwiek chęci do walki z tym co się ze mną stało. Nie będę pisać, że zamierzam się odchudzać. Nie chcę nawet używać tego słowa. Próbowałam wiele razy. Nawet w tym roku już zaczynałam i udało się schudnąć 2 kg. Przez 1,5 tygodnia zbite kg wróciły. 

Chcę spróbować od nowa, powoli....

Chcę wyznaczać sobie cele....

Chcę wreszcie wyglądać tak jak wyglądać powinnam...

Moją motywacją jestem dla siebie ja sama. Nie Lewandowska czy Chodakowska... ja sama i wy. Wy, które mnie wspierałyście kiedyś i możliwe, że wspierać nadal będziecie. 

Cele:

  1. 14.02. - Walentynki <3  -2 / -3 kg
  2. 01.04. - Wielkanoc - -10 kg
  3. Wyjazd w maju na domki (o ile do niego dojdzie) - -14 /15 kg

Trzy pierwsze cele, które pragnę uzyskać. Z wyliczeń wynika iż:

  1. 14.02. - 91,9 / 90,9 kg
  2. 01.04. - 82,9 kg
  3. Wyjazd - 78,9 / 78,9 kg tyle co przed ślubem w maju zeszłego roku

Przez najbliższy tydzień zamierzam:

  • Zerwać ze słodyczami i chipsami
  • Nie jeść późno kolacji
  • Pić więcej wody niegazowanej
  • Jeść owoce i warzywa
  • Jeść obiad jednodaniowy
  • Chodzić na kijki

Kochane. Trzymajcie za mnie kciuki.

W nas jest moc <3<3<3

fisia

11 maja 2017 , Komentarze (12)

Chciałam wszystkim podziękować za ciepłe słowa odnośnie mojej ślubnej fryzury <3

Tak sobie ją właśnie wyobrażałam, a raczej uczucie, które będzie mi towarzyszyć, gdy zobaczę się w takiej fryzurze (zakochany). Jestem bardzo zadowolona i przeszczęśliwa (gwiazdy)

Ale to nie koniec...

Jak już powiedziałam, został miesiąc...niecały miesiąc. Zaczynam się stresować. Myślałam, że na dwa może tydzień przed zacznę mieć jakieś tam wątpliwości, a tu zonk, bo dzisiaj zamiast spać to obmyślałam czy aby na pewno wszystko wyjdzie tak jak chcę.

JA:

  • suknia (przymiarka)
  • bolerko (przymiarka)
  • szpilki, bielizna, pończochy, podwiązka - mam
  • dodatki (srebrne kolczyki i bransoletka) - mam
  • fryzura - mam, kwiat do fryzury - zamówiony
  • makijaż - umówiony i niekoniecznie wybrany
  • regulacja i henna brwi - umówione
  • przedłużanie rzęs - umówione
  • paznokcie - umówione i wybrane
  • bukiety - zamówione
  • farba do włosów - kupić
  • zrzucić tłuszcz - trwają prace

MAŁŻ:

  • Garnitur, koszula, mucha, buty i resztę pierdółek - ma
  • Fryzjer - zamówiony, opłacony przez żonę
  • Kwiatuszek do garnituru - zamówiony
  • Dodatkowa koszula biała - nie ma

RESZTA RZECZY POTRZEBNYCH:

  • sala - zamówiona
  • orkiestra - zamówiona -omówienie zabaw i repertuaru
  • fotograf - zamówiony - dogadanie szczegółów
  • wódka - jest, zawieszki na wódkę - będą w piątek
  • tort - zamówiony, róże do tortu - zamówione, obgadanie szczegółów
  • ciasta i ciasteczka - zamówione poza ciasteczkami, naklejki z życzeniami na pudełka - zamówione, ilość ciast i pudełek dla gości, na bramę, do pracy - do obgadania, ciasteczka - zamówić, lody do szarlotki - zamówione
  • podstawowa dekoracja sali - zamówiona (dekoracja stołu PM, kwiatki na stoły gości)
  • balony - kupione
  • samochód - zamówiony, dekoracja samochodu - zamówiona
  • obrączki - odbiór wypolerowanych z grawerkiem - w piątek
  • ksiądz.... - dogadać ostatnie szczegóły
  • niania dla dziecka - załatwiona
  • prezenty dla rodziców - kosz - do zamówienia i ustrojenia, słodkości do kosza - kupić
  • pieniądze pod Kościół - rozmienić
  • tuby z płatkami róż i kokardki dla gości weselnych - zamówione
  • autobus i bus - zamówić
  • wizytówki - będą w piątek
  • uszeregowanie stołów - zaplanowane
  • usadzenie gości - zaplanowane, kto koło kogo - zaplanowane pi razy drzwi
  • stelaż z nazwiskami - umówiony, nazwiska gości - do druku
  • cukierki na kaczuszki - kupić
  • wstążki do wieszania balonów - kupić
  • pierwszy taniec Państwa Młodych - masakra

Jak sobie coś przypomnę to dopiszę do listy. Ile tego jeszcze... 

10 maja 2017 , Komentarze (51)

10 czerwca już za równy miesiąc. Za miesiąc będę przysłowiowo srać w pory. 

To już za miesiąc.

Moja suknia, szpilki, makijaż...fryzura...

No i Kochane Moje pokazuję Wam moją fryzurę, która tak się składa że przeszła już wszelkie testy. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i nawet jeśli napiszecie, że coś tam nie tego tamtego to cóż.... nie wezmę sobie tego do serca, bo to jest właśnie to czego szukałam. 

Uwaga...!!!

No i widzicie mój "poker face" :D

A i do tego będzie kwiat: estomiuł chyba się nazywa czy jakoś, nie wiem jak to się pisze nawet. No i oczywiście tydzień przed farbowanko.

:D

6 maja 2017 , Skomentuj

Dziękuję Wam Wszystkim za odpowiedzi pod moją fryzurą próbną. Wiedziałam od początku, że coś z nią jest nie tak. 

Przez noc wpadły mi do głowy dwa pomysły. Dwie różne fryzury. 

Ta z tym warkoczem z tyłu, bo nie mogę z niej zrezygnować, za bardzo mi się podoba tył tej fryzury. 

Albo...pójdę w prostotę. Żadnych uniesień, kok, z tyłu francuz i opaska, albo całkiem coś innego. 

Piszecie, że coś tam niechlujnie, niedbale....to nie jest fryzura na ślub już teraz, tylko próbna, skręcana to tak to tak, może tak będzie mi się podobać może tak. Miałam zaakceptować to co mi zrobi na głowie, nie zaakceptowałam, więc umówiłyśmy się na inny termin, mam przemyśleć, co zostawić, a ona wszystko zrobi, bo czesała mnie już nie raz i zapewniam że na jednym weselu zrobiłam fryzurą furorę :) No ale nie o fryzjerce mowa. 

W każdym bądź razie będę się umawiać z nią na ten tydzień jeszcze.

A i jest opcja z większym kokiem. Jak myślicie?

3 maja 2017 , Komentarze (32)

Oficjalnie rzecz biorąc jest mnie o 35 cm mniej od stycznia. 

Tak było :

Biust: 116 cm

Talia: 102 cm

Biodra: 110 cm

Tak jest:

Biust: 104 cm 

Talia: 84 cm

Biodra: 105 cm

Biust: -12 cm

Talia: -18 cm

Biodra: -5 cm

Jest moc!!!!

2 maja 2017 , Komentarze (45)

Dzisiaj waga pokazała 79,6 kg.

Schudłam już 13 kg. Jeszcze zostało mi ponad 14 do celu, ponad połowa, ale dam radę!!!!!

1 maja 2017 , Komentarze (2)

Tak sobie pomyślałam, że skoro nie uda mi się uzyskać zamierzonego celu 73 kg na ślub, bo jestem w plecy o właśnie te 3 kg, to może uda mi się spaść do 76 kg?

76 kg na pewno lepiej brzmi niż 86 kg. 

Nie będę może jakimś patyczkiem niestety, ale liczy się fakt, że kiedyś przecież ważyłam 92 kg, a w ciąży aż 96 kg. Taką wagę utrzymywałam bardzo długo i wiele osób mnie z nią pamięta. :(

Dzisiaj Chodakowska Turbo Spalanie zaliczone.  (gwiazdy)

Zmieniam plan treningowy. (cwaniak)

30 kwietnia 2017 , Komentarze (11)

Dziś na wadze 79,9 kg. 

Żegnaj paskudna 8 :D

Witaj kochana 7 :*