Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam za dużo do kochania :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4593
Komentarzy: 58
Założony: 19 marca 2021
Ostatni wpis: 26 czerwca 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MalyWrobelek

kobieta, 41 lat, Poznań

158 cm, 71.90 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 czerwca 2022 , Komentarze (6)

Nie mam siły na nic, nie mogę się obudzić. Najchętniej bym się jeszcze położyła. Chyba za dużo wczoraj chodziłam i musiałam przesadzić. Dzisiaj już nic nie robię. Chyba. Nie mogę ręczyć za siebie 😉. 

Po pierwszym tygodniu mogę pochwalić się małymi sukcesami:

waga- 75.8kg (było 77 kg, gonię suwaczek! 🙂)

obwód klatki piersiowej - 106 cm (bez zmian, hmmm)

obwód talii- 94 cm (było 96 cm, bardzo ładnie)

obwód bioder 107 cm (było 108 cm, 1 cm w tydzień w biodrach- jestem bardzo zadowolona 🙂)

Uważam, że całkiem ładnie mi poszło. Pomału, ale do przodu 🙂. Mam motywację na kolejny tydzień ❤️

Dzisiaj słodka niedziela 😁 Na tę okazję mam uszykowany Baton Piernikowy z nadzieniem o smaku limonki w białej czekoladzie przywieziony z Torunia. Szaleństwo! 😁🙃

Spokojnej niedzieli wszystkim życzę ☀️❤️

(idę żreć batona😁)

25 czerwca 2022 , Komentarze (2)

Przeszłam dzisiaj 21141 kroków, czyli 13.70 km i spaliłam 1021 kalorii samym chodzeniem. Nie wiem, kiedy znów uda mi się osiągnąć taki wynik...

25 czerwca 2022 , Skomentuj

Jest godzina 13.02 a ja już mam na liczniku 14625 kroków 😁

Moze wieczorem jeszcze trochę wyjdę jak już będzie chłodniej 🙂

23 czerwca 2022 , Komentarze (5)

Jak wracam do domu to ZAWSZE mijam budkę z lodami, ale to zawsze, bo innej drogi nie ma 🤣I to nie byle jakie lody, bo rzemieślnicze i wcale ich nie żałują. Jedna gałka ma 80 gram. Na początku było mi bardzo trudno się oprzeć, szczególnie, że teraz są upały, a jedna taką gałka starczała mi do samego domu 😉. Wczoraj stwierdziłam, że najgorsze słodki kryzys już minął, bo dzisiaj słodkie już mnie nie rusza 🙂

Zapisalam się także do dietetyka na 15 lipca, a wcześniej do internisty. Chcę go prosić o skierowanie na badania by nie iść z pustymi rękami na wizytę. Ciekawa jestem tej lipcowej wizyty 🙂 Idąc za ciosem zapisałam się również do ortopedy 😁 Co raz bardziej zaczyna mi przeszkadzać lewe ramię, bo mam ograniczone ruchy.

Aha i jeszcze chce się pochwalić. Wczoraj przeszłam ponad 15200 kroków, a dzis 16125 (stan licznika z chwili obecnej) czyli w oba dni przeszałam ponad 10 km! Przyznaję sobie z tej okazji medal z ziemniaka i puchar z butelki wody 😁🤪💪

21 czerwca 2022 , Komentarze (15)

Trzeci dzień bez ciastek. 

Mam syndrom odstawienia, koleżanka z pracy pachniała ciastkami. Mówiła, że nie ma żadnych ciastek, ale ja wiem, że kłamie i podżera jak nie widzę. 😉🤣

Boszz, to dopiero trzeci dzień, boje się co będzie dalej 🤣 Postanowiłam, że słodkie będę jadła raz w tygodniu, w niedzielę. Całkowicie bez cukru się nie da. Wiem, bo już to przerabiałam, a takie ciastko raz w tygodniu wystarczy. Muszę się tylko przestawić 😉

20 czerwca 2022 , Komentarze (2)

Paskudna pogoda, od samego rana leje. Zaliczyłam dzisiaj prawie 9000 kroków. Byłoby więcej gdyby nie ten deszcz. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. W taką pogodę to wszystkiego się odechciewa.

Wczoraj rano zmierzyłam się i zaważyłam. Aktualnie wyglądam tak:

waga: 77 kg 

obwód klatki piersiowej: 106 cm 

obwód talii: 96 kg 

obwod bioder: 108 cm 

Kolejne ważenie i mierzenie za tydzień. Mam nadzieję, że będzie jakaś różnica 😉










19 czerwca 2022 , Komentarze (6)

Niestety, wracam do punktu wyjścia. Wagę generalnie udało mi się utrzymać przez ten rok. Czasami kilo- dwa szło do góry lub na dół, ale głównie kręciło się koło 72 kg. W kwietniu zaczęłam brać nowe leki i zaczął się koszmar. W marcu tego roku ważyłam 73 kg, teraz 77 kg 😔 a wyglądam jakbym ponad 10 kg przydała.

W środę byłam z mężem na wycieczce w Toruniu. Jak zobaczyłam swoje zdjęcia to się lewą nogą przezegnalam i zrobiło mi się bardzo przykro. Wiedziałam, że przytyłam, bo większe spodnie kupuję, ale nie sądziłam, że aż tak 😔

Mam nadzieję, że to głównie woda i szybko się jej pozbędę. Obmyslilam cały plan działania, nawet koleżankę namówiłam na wspólne odchudzanie. Ona ma inny problem, ale we dwie zawsze raźniej 😁.

Dzisiaj

-przeszłam ponad 6000 kroków (dreptałam w szybkim tempie po mieszkaniu, bo na dworze dzisiaj za gorąco dla mnie)

-zaliczyłam 75 min ruchu (chodzenie po mieszkaniu i ćwiczenia)

- wypiłam 1,7 l. wody, 2 herbaty z białej morwy, 1 herbatę z pokrzywy, 1 czarną herbatę i 1 kawę (razem jakieś 3 l. płynów)

- zjadłam owsiankę na mleku z różnymi ziarnami (pestki z dyni, słonecznika, siemię lniane, trochę rodzynek i płatków migdałów) i grascia borówek, 2 kanapki z chleba razowego na zakwasie z twarożkiem i pomidorem z pietruszką i bazylią, 250 ml zsiadłego mleka, na obiad 2 mielone z ziemniakami posypanymi koperkiem, z jednym ogórkiem konserwowym, na koniec 3 daktyle i 250 zsiadłego mleka.

Na dzisiaj to tyle. Paseczka nie zmieniam, będę go gonić 😁





21 kwietnia 2021 , Komentarze (3)

Rano przytargałam sobie śniadanie do łóżka i jeszcze pogniłam tak do 8 rano. Dopiero wtedy naszła mnie chęć i ochota na cokolwiek. Ubrałam się i poszłam na spacer. Trzeba korzystać ze słońca póki jest, bo po południu ma podać. 

21 kwietnia 2021 , Skomentuj

Obudziłam się przed 4 rano i tak nie śpię :/ Czuje się paskudnie. Na dodatek okres się spóźnia, a ja czuję, że puchnę. Boli mnie głowa i czuję się nieszczęśliwa.

Ciężko jest być kobietą. 

20 kwietnia 2021 , Komentarze (1)

Chodzę na coraz dłuższe spacery. W ogóle więcej chodze. Wczoraj 10 000 kroków miałam koło 16, a dziś przed 12 :) Może jeszcze dzisiaj trochę poćwiczę? Zobaczę jak będę na siłach. 


Muszę zabrać się z brzuch, bo coś nieproporcjonalnie teraz chudnę. Centymetry lecą mi w biuście i biodrach a brzuch jest taki sam :/ Znowu mam oponę :( 

Ale za to mi plecy ładnie schudły :) Już nie mam takich olbrzymich walków z tyłu. Mój mąż nazywał je "kiełbaskami", a ja mówiłam o nich pieszczotliwie "wiszące ogrody Semiramidy". ;) 

Trzeba kochać swoje ciało nie ważne jak duże czy małe by było. :)