Po dłuższym czasie postanowiłam wrócić. Aktualnie powinnam już być szczupła, zgrabna i w super formie. A czemu tak nie jest? Powiem szczerze - brak konsekwencji i mało silnej woli.
Jest inna rzecz, którą mogę się pochwalić - rzuciłam palenie :). To już 2,5 miesiąca. Niestety rzucanie palenia nie pomaga w odchudzaniu się. Do tego dorzućmy kilka większych, bądź mniejszych dramatów, depresję jesienno-zimową i... oto jestem.
Jakiś czas temu próbowałam kilku dość drastycznych sposobów odchudzania - ważne było, żeby efekt był bardzo szybki. Niestety w ten sposób rozregulowałam swój organizm, tylko sobie zaszkodziłam i do tego bardzo szybko nadrobiłam kilogramy. Chwilę musiało potrwać, żeby mój organizm zaczął znowu normalnie pracować.
Nie mogę powiedzieć, że zaczynam nową dietę - przede wszystkim staram się zmienić swój sposób odżywiania. Pracuję w bardzo nieregularnych godzinach, ale staram się zmotywować, żeby wstawać wcześniej, albo dzień wcześniej przygotować prowiant - żeby w ogóle znaleźć czas na przygotowanie posiłków. Nabyłam też twister (tak dość spontanicznie) i myślę nad zakupem steppera.
Zobaczymy, jak to będzie, ale mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła krzyknąć "Jestem zwycięzcą!".