Hej, zwykle kiedy pisze o dobrym dniu na następny wszystko idzie nie tak, ryzykantka:P
Miałam plan by zrobić 20 dni biegania, ale chyba nie dam rady sie przymusić, postawię na rower.
Zacznijmy od słabszej strony, moje menu:
Śniadanie: Jajecznica z trzech jaj
Obiad: Makaron z rosołem i mięso (jak zawsze w niedziele:D)
Po obiedzie: Dwa paski i kosteczka gorzkiej czekolady z pomarańczą
Kolacja: Dwie kromki tego większego białego chleba, kilka plasterków szynki
Teraz coś z czego jestem naprawdę zadowolona, czyli ćwiczenia:) Na szczęście mama i brat motywują, bo Mel ćwiczą ze mną:D
- ok. 45 minut jazdy na rowerze
-Mel B rozgrzewka, abs, brzuch, ćwiczenia rozluźniające
WYZWANIA PEŁNĄ PARĄ, dziś przerwa od przysiadów ale za to 50 brzuszków, minuta deski, 50 sekund krzesełka, 16 pompek
Myślicie że 20 dni wystarczy by chociaż troszke widoczniej sie wyrobić?.. Przenoszę sie do innej szkoły, chciałabym coś lepiej.
Powodzenia kochane! :)