Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

25 latka z nadmiernymi kilogramami chcąca lepiej żyć, zdrowiej się odżywiać i zgubić zbędny nadbagaż.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2148
Komentarzy: 48
Założony: 5 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 24 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wesolagrubaska89

kobieta, 35 lat, Łódź

166 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Jeśli nic się nie wydarzy do 12 września to wyjeżdżam do Francji, już wszystko ustaliliśmy, mamy nagraną pracę, 2 posiłki będą zapewnione, noclegi co prawda pod namiotem ale też nie będziemy za nie płacić więc chyba nie tak źle. Boję się za bardzo cieszyć z tego wszystkiego,wiecie że wszystko fajnie brzmi a potem jest jedna wielka klapa. Nie żebym była pesymistką tylko tyle rzeczy zawsze się potrafi zadziać niespodziewanie, a przez ostatni czas pech mnie nie opuszcza tak więc póki nie wyjadę to chyba nie uwierzę ;)

No dobra a bez marudzenia teraz to oprócz pracy, mamy też zamiar pozwiedzać trochę. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie w te rejony, ale jak zaczęłam przeglądać co chciałabym zobaczyć zrobiła się z tego dłuuga lista, jakby chociaż część z tego zwiedzić byłabym zachwycona :) 

Kupiłam sobie książkę Pawlikowskiej "Blondynka na językach", żeby chociaż oswoić podstawy w stylu gdzie moja wypłata :D i jak kiedyś narzekałam, że niemiecki jest trudny to przy francuskim nagle się okazuję że to bułka z masłem :)

Właśnie tak apropo bułek i tego że to pamiętnik o odchudzaniu tak więc kilka słów o diecie, staram się trzymać, na razie nic zakazanego nie wpadło, co prawda zapomniałam kupić chleba ciemnego w sobotę i jak już poszłam wieczorem zostały same kajzerki, chleb pszenny, tostowy i takie bułki kwadratowe z ziarnami i właśnie takie kupiłam, no może nie do końca zdrowe ale to był najlepszy wybór z tego co pozostało. 

Moje dzisiejsze śniadanie: jajko w papryce trochę za bardzo mi się ścięło,ale i tak pycha 

przekąska: borówki mogę jeść tonami

i kolacja wczorajsza: na wierzchu mozzarella i ocet balsamiczny

19 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Ostatnio dni lecą jak szalone. Próbuję wyjechać z przyjacielem na wakacje połączone z winobraniem we Francji, ale nie wiem jeszcze czy coś z tego będzie. Mam taką nadzieję że się wszystko uda. Potrzebuję odpoczynku, ale takiego psychicznego, muszę sobie przemyśleć dużo rzeczy z dala od niektórych osób. Zdecydować czego chce od życia. A do tego dodatkowy grosz zawsze się przyda :)

Dieta na razie na plus, nic nie podjadam, staram się jeść o stałych porach, ogólnie jestem z siebie zadowolona. Planuje sobie dzień wcześniej co będę jeść, łatwiej jest mi wtedy trzymać się ustaleń i nie muszę myśleć na szybko i kombinować co zrobić.

Miałam chodzić na basen, ale ciągle narzekam na brak czasu, wcześnie rano wychodzę i dość późno wracam, niedługo się to zmieni i nie będę miała wtedy wymówek :)

15 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

W czwartek pojechałam już do domu, na dłuższy weekend. A co od czasu do czasu można zaszaleć ;) Ogólnie bardzo fajny czas z rodziną, odpoczywam, pojeździłam na rowerze. Dieta ok, wczoraj były urodziny taty ale zamiast ciasta to zjadłam arbuza :)

Dzisiaj się zważyłam i waga pokazuje 104,8kg :)

Menu czwartek:

Ś: 2 kromki chleba żytniego z szynką, biały ser, rzodkiewka, pomidor

IIŚ: maślanka z brzoskwiniami

O: pierś z kurczaka z patelni grillowej, fasolka szparagowa, pół torebki ryżu brązowego

P: kefir, orzechy

K: serek wiejski, pomidor, ogórek, kromka chleba żytniego z szynką

Menu piątek:

Ś: owsianka z borówkami

IIŚ: serek wiejski z pomidorem, kromka chleba słonecznikowego

O: kasza gryczana, gulasz z piersi z kurczaka, surówka z białej kapusty

P: arbuz

K: pomidor, mozzarella, kanapka z szynką pieczoną

Menu sobota:

Ś: jajecznica z papryką, kromka chleba słonecznikowego z szynką pieczoną

IIŚ: arbuz

O: ziemniak, gulasz z piersią z kurczaka, surówka z białej kapusty, kalafior

P: kefir

K: mix sałat z papryką, pomidorem, rzodkiewką, kurczakiem, sosem czosnkowym, kromka chleba słonecznikowego

12 sierpnia 2015 , Komentarze (9)

Fatalny dzień, zastanawiam się czy moi przyjaciele są nimi tak naprawdę. Mam wrażenie że niestety nie i osoba o której nigdy nie powiedziałabym że mogę na niej polegać jest zawsze wtedy kiedy jej potrzebuje w przeciwieństwie do "przyjaciół". Zauważyłam też, że niektórzy lubią być w centrum uwagi, wszystko ma być po ich myśli a dodatkowo taka brzydsza (czytaj grubsza) koleżanka sprawia, że w oczach innych wypadają o wiele lepiej. Przykre to wszystko, bo nie wiem czy ja się zmieniłam, zgorzkniałam? A może zaczęłam zauważać pewne rzeczy, które kiedyś mi umykały, lub po prostu nie chciałam ich zauważać? Jest jeszcze taka możliwość, że sobie wymyślam i ze mną jest coś nie tak, a oni są ok?

Dziś wiem jedno czuję się samotna i nie mam z kim pogadać. Do dupy :(

Dzisiejsze menu:

Ś: omlet ze szpinakiem, pomidor, ogórek, papryka

IIŚ: koktajl z brzoskwini i borówek

O: kurczak z patelni grillowej, cukinia, fasolka szparagowa

P: kefir, orzechy

K: serek wiejski, pomidor, ogórek, papryka, kromka chleba żytniego z szynką drobiową

12 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Dzisiaj minął tydzień odkąd zaczęłam dietę i aż jestem zdziwiona że dałam radę i to bez podjadania. Ale chodzę do sklepu tylko wtedy kiedy potrzeba wraz z listą produktów i nie kupuję nic czego tam nie napisałam. W weekend jadę do rodziców, więc tam się dopiero zważę, mam nadzieję że chociaż trochę wody ze mnie zeszło :)

A tak z innych tematów to byłam u swojego lekarza i powiedział mi że powinnam przejść na dietę bezglutenową no i mam zagwozdkę co zrobić, co prawda kiedyś miałam taki etap że wyeliminowałam wszelkie kasze, ryże, makarony i chleb (jadłam góra kromkę dziennie) i faktycznie dobrze się czułam, akurat w tym czasie brałam sterydy więc ani nie przytyłam ani nie schudłam. Muszę o tym trochę poczytać.

Menu :

Ś: 2 kromki chleba z szynką drobiową, pomidor z cebulką i jogurtem

II Ś: koktajl z maślanki, brzoskwini i jagód

                      

O: pierś z kurczaka z patelni grillowej, cukinia, pół torebki ryżu brązowego

P: kefir, orzechy

K: serek wiejski, pomidor, ogórek, rzodkiewki, kromka chleba żytniego z szynką

10 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Niedziele zawsze za szybko mijają. Do południa poczytałam książkę, a po obiedzie poszłam do parku i pojeździłam trochę na rolkach. Było bardzo fajnie, wiał lekki wiaterek przez co nie odczuwało się tak temperatury.

A dziś poniedziałek znany u mnie bardziej jako dzień prania. Jakoś tak wychodzi, że większe pranie robię w poniedziałki, tak było i dzisiaj. Niestety tyle tego miałam, że brakło mi sznurków na wszystko. Jak jutro powysycha będzie druga tura :) 

Pranie jak pranie, ale prasowanie to dopiero tragedia, najbardziej znienawidzona przeze mnie czynność domowa. Ktoś chce pomóc? :)

Dietę trzymam, tak więc jestem zadowolona. Miałam ważyć się co tydzień, ale nie posiadam wagi, jest w domu u rodziców, może i dobrze bo bym codziennie na nią wchodziła, tak więc będę sprawdzać postępy jak do nich pojadę. Średnio co 2 tygodnie. Chyba że się zbiorę i jakąś kupię, jeszcze nie wiem :)

Menu niedzielne:

Ś: 2 kromki chleba z szynką drobiową, serek wiejski, rzodkiewki, pomidor

IIŚ: arbuz

O: makaron z kurczakiem, cukinią, papryką, kefir

P: orzechy, kefir

K: sałatka z lodową, pomidorem, ogórkiem, papryką, tuńczykiem, kromka chleba żytniego

Poniedziałkowe:

Ś: 2 kromki chleba z szynką drobiową, ser biały z jogurtem, cebulą, pomidor

IIŚ: koktajl z maślanki i borówek

O: makaron z kurczakiem, cukinią, papryką, kefir

P: orzechy, borówki

K: mozzarella z pomidorem, kromka chleba żytniego

8 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Dzisiaj byłam na basenie trochę się ochłodzić, było naprawdę fajnie. Ogólnie nie lubię ćwiczyć ale uwielbiam wodę i rolki. Chyba kupię sobie karnet na basen, zawsze lepiej uprawiać sport jaki się lubi, a do tego w wodzie nie czuje się tak kilogramów. Podobno też 3 razy w tygodniu są zajęcia aqua aerobiku, przejdę się na nie, może mi się spodoba :)

A to moje dzisiejsze menu:

Ś: 2 kromki chleba żytniego z szynką drobiową, jajkiem, ogórek, pomidor, papryka

IIŚ: arbuz

Takiego wielkoluda kupiłam dzisiaj :

O: 3 pierogi z serem babcinej roboty z jogurtem naturalnym i jagodami, pychota :)

P: serek wiejski z rzodkiewką, pomidor

K: sałatka z lodową, pomidorem, ogórkiem, papryką, tuńczykiem, kromka chleba żytniego

7 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Uff jak gorąco. Uwielbiam lato, ale przez dodatkowe kilogramy nie mam tyle siły ile bym chciała i dzisiejszy dzień dał mi w kość. 

Znalazłam dla siebie nową motywację. Stwierdziłam że jak schudnę do 70kg kupię sobie samochód. Jakoś wcześniej nie był mi potrzebny, albo nie zarabiałam tyle żeby sobie na niego pozwolić. A moim marzeniem jest Mini Cooper, oczywiście nie nowy, ale używany bo ceny są trochę zaporowe. Myślicie że takie motywacje są dobre? 

Moje codzienne menu jest raczej do siebie podobne, bo mieszkam sama, a wygodniej jest ugotować coś na dwa dni niż stać ciągle przy kuchni, a także żeby wykorzystać to co akurat mam w lodówce. Ogólnie muszę sobie robić rozpiskę z menu na cały tydzień, żeby robić zakupy raz w tygodniu, będzie mi się wtedy łatwiej trzymało diety, bo wiecie jak wchodzę do sklepu to wszystkie słodycze i chipsy nagle wołają do mnie "weź mnie, weź mnie" :)

Moje dzisiejsze menu:

Ś: 2 kromki chleba żytniego z szynką babuni, ser biały z jogurtem, rzodkiewką, pomidor, ogórki małosolne

IIŚ: koktajl z brzoskwini i maślanki

O: fasolka szparagowa, kasza jaglana z cukinią i papryką, pierś z kurczaka z patelni grilowej, oliwa z oliwek

P: jogurt naturalny, orzechy

K: serek wiejski z rzodkiewką, pomidor, ogórek, papryka, kromka chleba żytniego z szynką babuni

7 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Wczorajszy dzień zleciał tak szybko że nie miałam czasu myśleć o jedzeniu, mimo to dieta była utrzymana z czego jestem bardzo zadowolona :)

Ś: 2 kromki chleba żytniego z szynką babuni, twarożek z cebulką, jogurtem, rzodkiewką, pomidor, ogórek małosolny

IIŚ: koktajl z brzoskwini i maślanki

O: fasolka szparagowa, kotlet mielony drobiowy z suchej patelni teflonowej, kasza jaglana z warzywami, łyżeczka oliwy

P: jogurt naturalny z otrębami i orzechami

K: omlet z 3 jajek, szpinaku, papryka, ogórek, pomidor

5 sierpnia 2015 , Komentarze (10)

Dziś na wadze o zgrozo przywitała mnie liczba 106,4kg, przerażająca rzecz, ale motywująca żeby coś ze sobą zrobić. Nie zamierzam szukać wymówek i zwalać wszystkiego na chorobę, sterydy i hormony jakie muszę brać, prawda jest taka że kilogramy nie wzięły się z powietrza, moje uwielbienie do chipsów, słodyczy i makaronów, a także siedzący tryb życia miało tu największą rolę. I tak oto z pomocą vitalijek (które pomogły mi obliczyć ile powinnam jeść) aktualny limit kaloryczny wynosić będzie ok. 2000kcal. 

Oto mój dzisiejszy jadłospis, może nie najlepszy ale po kilku radach postaram się go ulepszyć :)

Ś: 2 kromki chleba żytniego z szynką babuni, pomidor, ogórek żywy i dwa ogórki małosolne

IIŚ: arbuz i jogurt naturalny

O: fasolka szparagowa, cukinia z patelni, oliwa z oliwek, mielony drobiowy smażony na patelni teflonowej bez tłuszczu

P: winogrona białe

K: kromka chleba żytniego z szynką babuni, łyżeczka ketchupu, pomidor, ogórki małosolne, ser biały z jogurtem i cebulą