Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Covid wywrócił moje życie do góry nogami. Sporo przytyłam, straciłam pracę.... Teraz podnoszę się i powoli buduję siebie na nowo. 1go stycznia 2023 z wagą 80 kg postanowiłam wziąć się za siebie. W okresie między styczniem a kwietniem schudłam 11 kg ale 2 wróciły i waga ustabilizowała się za 71 kg. 1go maja postanowiłam znowu się spiąć i wyznaczyłem sobie cel w maju zrzucę 4 kg. Pokazuję swoje codzienne posiłki w drodze do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 29987
Komentarzy: 494
Założony: 22 marca 2018
Ostatni wpis: 13 czerwca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Letys

kobieta, 46 lat, Kokos

168 cm, 60.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2023 , Komentarze (12)

Od ponad tygodnia moja waga oscyluje w granicach 62-62,6 kg. 
Uznaję to za koniec odchudzania☺️
Mam też już dla Was zdjęcia porównawcze: jedno z tamtych wakacji z wagą 80 kg, i drugie z wczoraj z wagą 62,5 kg.

Powiem wam szczerze, że nie wrzuciłam ich dzisiaj, bo stwierdziłam, że najpierw muszę nanieść znak wodny ( co mi pewnie zajmie trochę czasu zanim rozkminię jak to zrobić). 
Muszę nanieść znak wodny, bo obawiam się, że moje zdjęcia porównawcze mogą zostać skopiowane i użyte w celu promocji jakichś środków na odchudzanie 😉😁😁☺️🤣😆

Postaram się wrzucić dziś po południu albo jutro i jestem ciekawa waszych opinii: czy widzicie różnicę, czy nie 😁

Pozdrawiam wszystkich! Miłego dnia!!!

30 sierpnia 2023 , Komentarze (3)

Wagowo póki co stoję na 63,5 kg co mnie bardzo cieszy.

Jem różnorodnie, staram się komponować posiłki i dostarczać sobie w wysokich ilościach : magnezu, żelaza ( +C), vit.D, potasu, wit z grupy B. Na tych najwięcej się skupiam, ale myślę, że dostarczam sobie przy okazji dużo więcej innych pierwiastków natomiast nie wiem jak jest z wchłanialnością. 
 

Liczę kalorie, ale nie każdego dnia. Średnio 3 dni w tygodniu kontrolnie wrzucam całodniowy jadłospis do Fitatu, żeby „trzymać rękę na pulsie”. 

Tak więc :  jedzeniowo ogarniam temat, gorzej ze stresem. Od jakiegoś czasu wzbiera na sile i zaczynam odczuwać jego towarzystwo.


Stres oczywiście jest częścią naszego życia i musimy sobie z nim radzić, ja niestety radzę z nim sobie słabo, mogę powiedzieć, że coraz gorzej. 
Obawiam się, że z czasem wyniszczy mnie ( mój mózg) …. ale zrobię wszystko, żeby temu zapobiec! 
 



20 sierpnia 2023 , Komentarze (4)

Po kolejnym tygodniu pora na kolejne ważenie …

…. i kolejny spadek 😃 to mi się podoba! 


Ten tydzień był dla mnie dość intensywny w pracy. Dodatkowo prawie codziennie udało mi się przejść około 10 km i wpadło kilka około 15 to minutowych sesji ćwiczeń w domu. 
Przygotowywałam sobie codziennie posiłki, żeby nie wpadało żadne śmieciowe jedzenie, liczę macro składniki , trochę podniosłam ilość białka no i działa. 
Jeszcze chwila  i mam nadzieję że  zobaczę upragnione 62 😎

Pozdrawiam wszystkich! 


15 sierpnia 2023 , Komentarze (5)

Brzuch- wiadomo jak jest. Schudniesz 15 kg , nogi już chude, twarz, ramiona a na brzuchu nadal lipa.

Oczywiście, że chodzi mi po głowie myśl o odsłonięciu swoich ABS, ale do tego trzeba zejść do ok 20% tłuszczu w ciele ( u kobiet). U mężczyzn zdaje się, że do 15%. 
Ja mam obecnie około 26% tłuszczu ( 64 kg wagi). 
Czyli myślę, że dopiero przy wadze około 59 - 58 kg 🙄🫣 było by dla mnie realne, aby odsłonić te fajne linie na brzuchu itd.  Czyli musiałabym schudnąć jeszcze jakieś 5 a może i nawet 6 kg???? 😅🥹


Oglądam i słucham trenerów z Youtuba ( polskich i z USA). Podobno wcale nie trzeba ostro trenować a już na pewno nie każdego dnia. Wystarczy odpowiedni plan posiłków i treningów- wszystko to oczywiście za niewielką opłatą 😉 

Spoko jakoś sama to ogarnę. ABS nigdy nie widziałam ( tych swoich) i nie wiem czy kiedyś je zobaczę, ale było by fajnie…. 

Póki co aktualny plan na mojej tapecie to - 2 kg. 

A potem się zobaczy. Jeszcze to utrzymać w ryzach, nie zaprzepaścić…. 

No nic, miłego dnia. Pamiętajcie o swoich celach 💪


14 sierpnia 2023 , Komentarze (2)

Mój tydzień wyglądał tak:⬇️

Tak było tydzień wcześniej ⬇️⬇️

Czyli progres☺️
Głównie to spacery, wychodzi mi taka średnia:⬇️

Postaram się utrzymać ten wynik! 

A teraz najlepsze. 

Nie wiem czy ta aplikacja wraz z zegarkiem zwariowała, ale sugeruje mi, że metabolicznie zbliżam się do liceum ⬇️

…także tego…🧐🤪 Ewidentnie mam błąd w metryce ( 42 lata🙃). Ale tak całkiem serio, to teraz gdy schudłam czuję się młodziej, lżej i o wiele łatwiej mi       chodzić i ćwiczyć. Czuję, że moja kondycja się poprawia.

Będę kontynuować starania, chodź w moim życiu szykuje się mała rewolucja: zmiana sytuacji zawodowej. Jak to wpłynie na mój ( już unormowany) sposób życia? Czeka mnie zmiana pór posiłków i możliwości wypicia kawy, spacerowania i ćwiczenia. Do tego być może dojdzie stres? Oby nie…
Jednak mam jasno wyznaczony cel i będę do niego dążyć💪 Siła jest w nas 💪💪💪


Pozdrawiam! Walczymy! ☺️

13 sierpnia 2023 , Komentarze (5)

Spadek 1,2 kg w tydzień. Sporo, może trochę za dużo, ale bardzo się cieszę ☺️

Czuję się bardzo dobrze. Mam siłę, energię, dobrze śpię. Staram się jak najlepiej odżywiać, nie zapychamy się kanapką, tylko gotuję, przemyślam,  przygotowuję posiłek i dopiero jem. Na zakupy chodzę z listą - myślę, że to bardzo ważne. Trzymam limit kaloryczny 1500/ dzień ( tylko w jednym dniu przekroczyłam o jakieś 250 kcal, bo pozwoliłam sobie na kawałek ciasta) , codziennie się ruszam( o tym napiszę jutro).

A tu jedno z moich nowych odkryć , tofucznica .

Robię sobie zdjęcia. Może za jakiś czas Wam pokaże i powiecie mi, czy jest jakiś progres. 
Na razie zeszłam w sumie z 80 kg do 64,3kg czyli 15,7 kg.  Chodź czuje się świetnie to sylwetka jeszcze wymaga dużo pracy, także jeszcze sporo pracy przede mną. Waga która mnie interesuje to 62 kg, a potem chciałabym zbudować trochę mięśni. Wiem, że to będzie trwało długo, ale będę walczyć 💪 

Mam nadzieję, że też walczycie o siebie i się nie poddajecie.

Pozdrawiam, miłej niedzieli życzę !!! 

9 sierpnia 2023 , Komentarze (5)

Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że walczycie o siebie i się nie poddajecie. Być może macie zastój, brak wyników, nie widzicie postępów? Podzielę się z Wami radą jaką udzielił wczoraj na livie Bartek Szemraj, dietetyk i trener, który publikuje filmy na Youtubie. 
Otóż jakaś osoba zadała pytanie na czacie co ma zrobić, jako że jest w sytuacji kiedy to zbiła wagę z 71kg do 64 kg i koniec…. Stoi w miejscu, brak postępów. Bardzo byłam ciekawa co jej odpowie, bo jestem w podobnej sytuacji, zresztą wiele z Was boryka się z takim samym problemem. Bartek powiedział, że skoro waga się zatrzymała to oznacza, że trzeba coś zmienić . Organizm dostosował się do dostarczanych kalorii i ruchu i tyle. Dlatego aby kontynuować progres należy coś zmienić: albo dietę albo dołożyć aktywności. Niby to takie oczywiste, nieprawdaż? Ale czy robimy tak? Czy nam się chce? 

Ja gdy zaczęłam swoje codzienne spacery to robiłam w granicach 6 km. Potem zwiększyłam dystans do 8km a teraz robię 10km. 
Dzisiaj rano myślałam, że nie dam rady. Ale przecież mam cel do osiągnięcia.Nikt za mnie  DLA MNIE go nie zdobędzie. Dlatego zrobiłam rozgrzewkę, czyli 20 min przysiadów, rozciągnięć, podskoków, ćwiczeń z ciężarkami no i poszłam. Było dość ciężko, zmokłam, ale dałam radę. Przeszłam 10 km i jestem zadowolona. Dobrze rozpoczęłam dzień ☺️

Po woli chcę zacząć biegać. Mam z tym trochę kłopotów z kilku przyczyn, ale z czasem może dam radę, zobaczymy jak mi pójdzie. 

Co do posiłków to co prawda robię zdjęcia tego co jem, ale większość z tego nie wygląda jak dania z restauracji, dlatego ich nie wrzucam.  Czasem mogę coś wrzucić, np. taki pudding chia . Wygląda spoko 😉 Czasem zjem na lunch. Albo wymiennie używam siemię lniane , działanie ponoć podobne.


ten akurat był na mleku zwykłym i kokosowym z puszki z dodatkiem brzoskwiń- też puszkowanych, oczywiście bez cukru. 


Dziewczyny, walczymy o fajne i zdrowe ciało! Warto, ale trzeba się spiąć i podnosić sobie poprzeczkę. Wtedy będzie sukces💪

Filmik o którym wspomniałam znajdziecie na Youtubie: Bartek Szemraj, filmik z wczoraj ( mówił głównie o KETO, ale poruszył też inne wątki. Zachęcam do obejrzenia. 
Pozdrawiam Was wszystkie i DO ROBOTY💪😁🏆

7 sierpnia 2023 , Komentarze (2)

Podsumowanie tygodnia aktywności 

Głównie to spacery i orbitrek.

Dopiero od niedawna mam zegarek, który mi to zlicza, wiec ciekawe jak będzie w kolejnych tygodniach. To chyba i tak całkiem niezły wynik?? 

A teraz jeszcze moje posiłki z wczoraj:

Śniadanie: tofu, fasola, łosoś pieczony , pomidorki. ⬇️

Tofu odkryłam niedawno i zaczynam z nim experymentować. Kalorycznie wyszło ok 420 kcal.

Lunchu nie zjadłam, bo to śniadanie mnie dosłownie zapchało. 

Obiad: zupa pomidorowa z ziemniakami , mięso z kurczaka i brokuł. Kalorycznie wyszło około 280 kcal ⬇️


Kolacja: coś jakby „leczo” z dodatkiem kaszy gryczanej.⬇️

I szklanka jeżyn ( zdjęcia brak). Wszystko razem to jakieś 420 kcal. 

Z całego dnia wyszło trochę za mało kcal bo tylko około 1100, ale nie czułam głodu pewnie przez ilość białka. Łosoś, tofu i fasola zrobiły swoje ☺️

 Pozdrawiam miłego dnia😘


6 sierpnia 2023 , Komentarze (4)

Waga zatrzymała się na 65,5 kg. Sprawdzałam codziennie rano i praktycznie oscyluje w tej granicy +/- 200 g. 

Zmieniam więc pasek ( z 64,8 kg na 65,5kg) i podejmuję się kolejnego wyzwania: będę atakować ostatnie 3,5kg💪  czyli stety, niestety ale wjedzie znowu redukcja czyli dieta.
Dam radę, bo wiem że potrafię. Pozbyłam się już 15 kg więc i te ostatnie 3,5 kg pokonam. 
Od dzisiaj znów liczenie kalorii, czyli 1500 dziennie. Nie lubię tego, ale tak to działa: waga spada przy deficycie kalorycznym czy tego chcę, czy nie ( bynajmniej w moim przypadku tak to działa). 
W ostatnim czasie nie liczyłam kalorii, jadłam kierując się intuicją i zdrowym rozsądkiem. Udało mi się utrzymać efekty na zadowalającym poziomie, więc chyba jak to mówicie: „ ogarniam michę”. Ruszam się, staram się być aktywna fizycznie i tak się to u mnie równoważy.

No nic, nie będę lać wody, ani zanudzać. Chce pożegnać 3,5 kg, więc do dzieła.💪💪💪

Ktoś się przyłączy??? 

1 sierpnia 2023 , Komentarze (3)

Najpierw chciałam napisać, że mam nowego przyjaciela, ale stwierdziłam, że raczej nazwę go osobistym trenerem. Z pewnością wiele z Was już ma taki zegarek, ale pewnie są osoby, które nie mają a być może zastanawiały się kiedyś czy warto coś takiego kupić.

Myślę, że to w ostatnim czasie najlepiej wydane przeze mnie pieniądze. Ma dużo funkcji wspomagania aktywności fizycznej. Nie tylko liczy kroki, ale liczy czas, spalone kalorie, tętno podczas wielu różnych sportów ( nawet ma opcję: trening dowolny).  
Namawia do ruchu kiedy za długo siedzę, nauczył mnie, żebym ćwiczyła interwałowo ( czyli tak, żeby tętno wzrastało)…długo mogłabym pisać. 


Jeżeli masz problem ze znalezieniem motywacji żeby wstać z kanapy albo żeby się pogimnastykować, gdy np. przez pół dnia siedzisz przy komputerze  ( nawet poskakać w miejscu, porobić przysiady) to kup sobie taki lub podobny zegarek a zobaczysz o ile łatwiej będzie Ci być aktywnym. 
Na początku miałam opory, żeby go codziennie zakładać, bo bałam się,  że nie dam rady wyrabiać celów i zamiast mnie motywować będzie mnie dołował.

Z pierwszego celu jaki sobie wyznaczyłam czyli 15tys kroków po jakimś czasie się wycofałam i zmieniłam cel na 12 tyś i teraz jest super. Wyrabiam normę, jestem z siebie zadowolona, wszystkie dane zapisują się w telefonie, więc stale mam wgląd do swojej aktywności. Być może za jakiś czas podwyższę sobie poprzeczkę. Krok po kroku do realnych celów a z czasem być może nawet zacznę biegać …. kto wie😉


Mój „trener” kosztował 250 zł. Jestem z niego bardzo zadowolona. Jedyne co mnie martwi to, że być może szybko go zniszczę, bo jest mało odporny na uszkodzenia. Mam go może 2 tygodnie a już jest porysowany w paru miejscach. Muszę pomyśleć, żeby go jakoś zabezpieczyć , może naklejką taką jak stosuje się na telefony. 
Polecam! Oczywiście nie jest to żadna reklama ani odcinek sponsorowany 😁. Po prostu dzielę się z Wami radą, bo mi taki zegarek bardzo pomaga a chyba wszystkie tutaj ( lub większość z nas) ma podobne cele i plany: aby być zdrowymi, szczupłymi, w dobrej formie … 

Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia😘