Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam na imie Karolina w tym roku stuknie 40 wiec czas najwyższy na nowa mnie. Dieta smacznie dopasowana start 16/01/2021

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12307
Komentarzy: 217
Założony: 29 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 25 maja 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
karo1981

kobieta, 43 lat,

174 cm, 106.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Maldives w listopadzie 76 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 września 2013 , Skomentuj

Bilans dnia wczorajszego 1250kcal pochłoniętych, płyny w ilości obowiązkowej wypite. 

Dzisiaj 1300kcal, 40 min orbitreka (spalone 370), płyny zaliczone.  

Idzie dobrze. 

19 września 2013 , Komentarze (2)

Bilans dnia drugiego 

śniadanie 465kcal (2 kromki z twarogiem, rzerzuchą, rzodkiewką + kawa z mlekiem)
II śniadanie 150kcal ( przekąska wasa gotowa)
obiad 300kcal (szaszłyki z kurczaka, papryki pieczarek, cebulki + ketchup, musztarda)
podwieczarek 55kcal (wafel ryżowy)
kolacja 320kal (kromka z martadelą, serkiem pleśniowym, i rzerzuchą)


Razem 1300kcal. Płyny wypite w ilości 1,3 litra zielonej herbaty, power rade na siłowni, 250ml wody, 250 ml herbaty czarnej.  Siłownia zaliczona - cross trainer 40min, spalone 350kcal. 

Podsumowujac: 

Jestem z siebie dumna. 

Dzisiaj w planach siłownia i szkoła.  Idzie dobrze.

17 września 2013 , Skomentuj

Bilans dnia wczorajszego - 1200 kcal, płyny w postaci zielonej herbaty i wody zaliczone, niestety bez siłowni.  

Dzisiaj jak narazie wszystko ok.  Dwa śniadanka zjedzone, łosoś na obiadek się marynuje.  Dzisiaj szkoła wieczorem i niestety bez siłowni również, ale od jutra startuję i do soboty codziennie 50 min orbitreka musowo.  

Ciężko mi to wszystko jakoś zaplanować i poukładać - praca, szkoła, planowanie posiłków i do tego obowiązki domowe, ale dam radę kiedyś dawałam więc teraz też muszę.  

16 września 2013 , Komentarze (1)

Nawet nie chcę zaczynać standardowo bo to już się nudne staje, znowu poległam i znowu chcę wstać i dążyć do realizacji swoich marzeń.  O wyjeździe do Tunezji wiedziałam od grudnia, planowałam jak to ja wyglądać nie będę w skąpym stroju bikini i co? i wielkie NIC.  Nie ma już co płakać nad rozlanym mlekiem - świata nie zwojuje przez 3 tyg, ale mimo wszystko powiedziałam sobie koniec tym razem nie będzie - "Zaczynam po Tunezji".  Zaczynam od dziś tu i teraz.  

Plan jest, środki do jego realizacji w postaci karnetu na siłownię też więc JEDZIEMY. 

Ile ważę nie wiem i chyba nie chce wiedzieć przynajmniej na razie - myślę ze koło 107kg.  Zobaczymy, zważę się 4 października dzień przed wyjazdem. 

Moje - Nasze plany. 

Podjeliśmy z moim A decyzję o 2 dziecku.  Starania wprawdzie zaczynamy dopiero w marcu, ale chcę się przygotować.  A mianowicie - waga max 80kg, fajki porzucone, suplementy pobierane 3 miesiące przed.  Mówiąc o suplementach mam na myśli folik w dziesięciokrotnie większej dawce + metalofina to w związku z wadami cewy nerwowej w mojej rodzinie.  Pozostaje jeszcze kwestia finansowa związana z hobby mojego dziecka stąd takie długoplanowe spojrzenie na całokształt.  O hobby innym razem 

Także plan doskonały jest - teraz tylko silna wola i determinacja.  Będzie dobrze.  Do później kochani. 

21 maja 2013 , Komentarze (3)

Załamana - ale jestem.  Chciałam sie tylko zameldować, jakby ktoś tęsknił.  Żyje ale jestem totalnie pogrążona w otchłani depresji. ech 

A to wszystko wina mojej mamy - 20 marca złamała sobie noge w biodrze - operacja, śruby - dla mnie tragedia.  Poleciałam do Polski na 2 tygodnie by jakoś jej pomóc i od tego momentu całe moje odchudzanie wuj strzelił.  Po powrocie coś tam walczyłam ale dupa - nie tak jak powinno to być.   

Paska nie zmieniam, jak dogonię  - myślę że w przyszłym tygodniu to zacznę na nowo prowadzić pamiętnik.  Narazie nie mam weny - zawiodłam sie na sobie. 

15 marca 2013 , Komentarze (9)

46/177 - dużo jakos 2100kcal 

47/177  

Znalazłam pomysł na śniadanie, albo drugie.  Zapiekam bruschetty z serkiem brie, do tego pomidorki koktajlowe, cebulka czerwona i rocket.  Po prostu pychaa - 270kcal.  


Musiałam sie pochwalic bo to jest boskie 

Bilans i cwiczenia wyedytuje wieczorem. 

13 marca 2013 , Komentarze (3)

2 pełnoziarniste, polędwica, rzerzucha, twaróg chudy + kawa z mlekiem (345kcal)
2 pełnoziarniste, twarożek rzerzucha + kawa z mlekiem (247kcal)
zupa szczawiowa, 2 jajka, wafel ryżowy (376kcal)
sałatka (kurczak, pomidory, sałata, cebula, sos czosnkowy z jogurtu naturalnego) + kostka gorzkiej czekolady (243kcal)

Razem 1211 kcal, 
spalone 520 kcal (42 min orbitrek - 385 kcal, 20 min bieżnia 135kcal)

Dzień zaliczam do bardzo udanych.  

13 marca 2013 , Komentarze (1)

Kurcze nareszcie coś drgneła ta waga - nie wiem jak mam to rozumieć ale zanotowałam 300gr spadek po prawie 2 tygodniach totalnych wahań.  Zobaczymy jak to bedzie w niedzielę.  

Ja już po 2 śniadaniach i zaraz biorę sie za obiad.  Dzisiaj zupa szczawiowa z 2 jajkami.  Potem wizyta z młodym w szpitalu, kolacja i siłka.  Takie plany mam na dziś.  Podsumowanie zrobię wieczorem. 

Dzisiaj zakupiłam sobie przechodnie jeansy - rozmiar 14 (42).  16 juz mi wiszą szczegolnie na tyłku, a rzeczy po ostatnim odchudzaniu - masęęęę mam w rozmiarze 12 jesli chodzi o dół.  Kuźźwa martwi mnie gora mojego ciała bo tutaj koszule w rozmiarze 16 sa z lekka za wąskie.  Po powrocie z Polski zamierzam dolożyc do moich aerobów cwiczenia na maszynach na górne partie ciała.  Ale to jeszcze troche - narazie aeroby tylko.  

Uruchomiłam polska klawiaturę na moim macku i piszę znowu po polsku po 7 latach wow  - za niedoskonałości przepraszam, cały czas nad nimi pracuję.  

Do później dziewczęta. 

12 marca 2013 , Komentarze (2)

2 pelnoziarniste, serek wiejski, szczypiore + kawa z mlekiem (319kcal)
double espresso z mlekiem Starbucks (140kcal)
pelnoziarnisty z kurczakiem (229kcal)
kurczak po karaibsku + ryz (362kcal)
wafle ryzowe (165kcal) 

Razem 1205kcal, dzis bez cwiczen. 

Dzis sie skusilam - ale swiadomie, bez wyrzutow, jako 2 sniadanie.  Bylo pysznie. 

11 marca 2013 , Komentarze (3)

 

2 pelnoziarniste, 2 jajka, szczypiorek + kawa z mlekiem (422kcal)
danio waniliowe, rodzynki + kawa z mlekiem (275)
grilowany kurczak, warzywa (marchew, groszek, kukurydza), ketchup 
+ nerkowce (400kcal)
2x wasa smarowidlo, wedlina, rzerzucha (200kcal)

Razem 1296kcal, spalone 500kcal (orbitrek 370 + bieznia 130 - 60minut)