TRUE!
Kolejny dzień niemal zmarnowany. Zawsze tak mam, cały dzień wolny, myślę sobie "jeszcze zdążę", a potem okazuje się, że już wieczór... Jestem bliska sformułowania wniosku, że jednak lubię chodzić do pracy, bo ona organizuje mi czas
To moje dzisiejsze śniadanko, owsianka gotowana na mleku zmiksowanym z truskawkami, bananem i rodzynkami, posypana zmielonymi migdałami, orzechami i kostką gorzkiej czekolady, dosmaczona łyżką miodu...
580 kcalW międzyczasie upiekłam chlebek cebulowy autorstwa
Tysii . Trochę za mocno przyrumienił się z wierzchu, ale poza tym wygląda super i myślę, że będzie lepszy niż poprzednio - ale to okaże się po ostygnięciu.
Na II śniadanie zjadłam dwie kromki chleba razowego skropione oliwą z łososiem, około
250 kcalObiadek to
kasza gryczana z warzywami SYS 200 g (ugotowana z łyżeczką masła) i trzy jaja sadzone. Optymistycznie zakładam, że to
493 kcal - SYS niezbyt jasno podaje wartość kaloryczną, otóż podają 341 kcal w 100 g gotowego dania. Ale to się w głowie nie mieści, żeby pół woreczka, przewidziane jako porcja dla jednej osoby, miało 682 kcal. Więc przyjęłam, że jest to kaloryczność suchego produktu, co oznacza, że 1 woreczek 125 g (po ugotowaniu 400 g) ma 426 kcal, a porcja 213 kcal, co pokrywa się z danymi na temat wartości energetycznej kaszy gryczanej po ugotowaniu.
Na kolację spróbuję zjeść serek wiejski i siemię ze śliwkami, to będzie jakieś
368 kcal, co daje mi
SUMĘ 1691 kcal - kolejny dzień zaliczam do udanych
Dzień 19
(40-dniowe wyzwanie) - 30 day shred z Jillian Michaels (dziś zaliczone
)
- od czasu do czasu ośmiominutówki z Jaime Brenkus (dziś 8 min stretch i 8 min abs)