Pamiętnik odchudzania użytkownika:
misiaaaaaaaaa

kobieta, 40 lat, Olsztyn

168 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 listopada 2010 , Komentarze (1)

 pierniczki i te inne czekolady i pożarłam połowę a połowę zostawiłam dla Misia mojego bo z Codziennie coś podjadam słodkości i to jem wieczorem z nudów prxzejrzałam swój proceder na wylotOk zamiast kolacji ale co mi one dają ?ZERO witamin!!!!!!!!A więc postanowienie nr1000kiełki doodać do menu witaminy skrzypowita bo mi się nie chce herbaty pić ze skrzypu bo nie dobra owoce suszone zamiast truskawkowej wedla bo za dużo choruje a to masakra musiała mi ta waga do łba uderzyć i się w obcisłe spodnie przed wczoraj wcisnęłam i cienką kurtkę zamiast coś ciepłego włożyć stara a......Wczoraj grzech za grzechem mama M.przyniosłapracy wieczorem wracał dobrze ,że w ogóle coś zostałam bo ostatnio mam radar w głowie na słodkie i inne niezdrowe pozeram jak szalona i do tegopiwko z 375kcal na+.Dziś zjedzone dwa jajka,trchę makreli,kromka chleba,pół jabłka,kawa,kotlet mielony jeden ziemniak czyli dieta do bani nie wiem co na obiad pochłonę ale trudno jak wyzdrowieję to się wezmę za siebie na razie mnie zimno trzęsie więc czosnek zajadam,a tak tęsknię za ćwiczeniami chyba nie wytrzymam i się skuszę trochę nogami i rękami pomachać

22 listopada 2010 , Komentarze (2)

Przeziębiona jestem jadłam dziś płatki kukurydziane na śniadanie i jogurt, i pół jabłka,czosnek ,kawa .Bieganie odpada,wczoraj z moim Misiem nad jeziorem byłam romantycznie... ale przemarzłamWczoraj mój Miś powiedział : Ale ty schudłaś.Nie wiem to chyba komplement miał byćNa razie chumor i motywacja mnie nie opuszcza i niech sie te wszystkie osóbki co mi uszczypliwie z uśmieszkiem dokuczały (ps byłam instruktorką jazdy konnej więc taki pulpecik na koniu)w nos ugryzą teraz już nie mam takiego tyłka co kiedyś a co tyle by utrzymać ten stan rzeczy i dążyć dalej do celu:60 kg

20 listopada 2010 , Komentarze (3)

Moja Kochana Waga zrobiła mi dziś nie złą niespodziankę 61,9 !!!!!Nie wiem ile pochłaniałam kalorii dziennnie w miarę dietetycznie choć nie zawszeDołączyłam bieganie co drugi dzień i jogę i to chyba powoduje spadek wagi na razie,i herbata zielona.Przestał mnie boleć kręgosłup po wypadku i mogę w miarę się rozciągnąć i w ogóle lżej mi ćwiczyć o już zapomniałam jak to jesti te spodnie kiedyś sobie mówiłam:eee tam... jestem za szeroka w biodrach i tak jak schudnę to w nie nie wejdę a tu masz i są dobre co ja na to?Cieszę się bo od 4 lat nie pamiętam bym weszła w jakieś spodnie poniżej XXL.A ważyłam czasem i 69 kg i brzuch i ten zadi tłumaczyłam sobie ,że mam skłonności do nadwagi ,że inne to jedzą wszystko i chude to nie prawda pizza zapiekanka czekolada całe opakowania ciastek naleśniki gofry pączki kanapki z pasztetem masłem kotlety smażone,piwo okropnie kaloryczne to mi rujnowało dietę i dalej muszę się pilnować non stop bo mam już taki charakter,że szybko zbaczam z drogi diety na rzecz zajadania stresów brr..Dziś bieganie może na spacerek pójdę nie wiem jeszcze.A to wszystko dzięki motywacji czerpanej z Waszych pamiętników ,komentarzy,sukcesów

19 listopada 2010 , Komentarze (1)

Wczoraj się przemęczyłam z bieganiem dziś spacer długi... , chciała bym pojechać na koniki w tym tyg ale nie mam kasy muszę do pierwszego czekać ,z pracą kiepsko muszę przesłać kilka CV na szczęście nie muszę dziś po mieście biegać,pogoda masakra najchętniej pojechała bym na jakąś wyspę się wygrzaćale na razie to tylko w marzeniach ale miło sobie pomarzyć,ech lepiej jogę poćwiczę choć trochę kalorii spalę.Co do diety to zjadłam za duuuuużo.Rano zupka chińska o zgrozo brzuch mnie po niej bolał, płatki owsiane 4 łyżki ,jabłko ,2 op draży orzechowych ,moje nowe uzależnienie te draże ech... trzeba się od nich odzwyczaić ,kawa

18 listopada 2010 , Komentarze (3)

Dziś zjadłam na śniadanko płatki + jogobella ziarnista ,przed chwilą wróciłam z biegania mało nie wyzionełam duchaale dobrze mi to zrobiło bo dziś dopadła mnie handra i wszelki dobry chumor mnie opuścił,nawet książka nie pomogła nudna jakaś mam nadzieję ,że jutro lepiej będzie choć przy takim stanie pogody szkoda gadaćDobrze, że pasek wagi mnie choć trochę pocieszaNa  obiad  nie wiem co zjem po głowie mi chodzi zupka chińska ale się nie poddam będzie surówka kilka ziemniaków i jajko kolacja pewnie znów płatki jakieś muszę dobić do celu

17 listopada 2010 , Skomentuj

Dziś zjedzone 1,5 bułki z serwem żółtym jogurty:2xdanio jeden ziarnisty ,żurek z jajkiem pół czekolady ,op.draży herbata zielona waga 62,2

16 listopada 2010 , Skomentuj

Dziś zjedzone rano owsianka 4 łyżki póżniej pół bułki z kremem czek,jogurcik mały, kilka szprotek w oleju jabłko ,1 kromka chleba razowego,kolacja 1 kawałek pizzy, kotlet schabowy bez panierki serek waniliowy 200g i wygląda na to ,że organizm się dziś domagał utraconych kg muszę zmienić menu bo to już mi się nudzidziś biegałam 30minut i się rozciągałam,o rety tak się cieszę utraconymi kg ,że sie zachłysnęłam tą radością chyba muszę się pilnować oj muszę bo jak nie piłam zielonej herbatki kilka dni to moje spodnie od razu mnie uciaskają tu i tam ,o nie Martusia przeceny serków Danio nie istnieją nie,nie daj się NIOKOMU!!!!!!!!!!!!namawiać na schabowe i pizze nawet jakby wszyscy myśleli ,że nie jedzenie tłustej kiełbachy to tylko wymysł Księżniczki która walnęła focha i nie je bo na razie tak pewna osoba z którą mieszkam odbiera.Tak się na nią obraziłam ,że szok!Ja nie narzucam nikomu ,żeby obżerał się pączkami czy coś tam podobne nie mam jak trzymać diety jak w domu są same nie zdrowe rzeczy niestety muszę sama sobie kupować zdrowe żarcie niestety nikt nie rozumie czemu w niedzielę lecę po kapustę a w pon po zieloną herbatę liściastą osoby w okół mnie nie chcą mnie wspierać w tym co robię ale to mnie bardziej nakręca bo ja taki uparciuch jestem jak sobie postanowie to mało kto mnie zatrzyma

16 listopada 2010 , Komentarze (4)

Te dwa kg nie wiem co mam z nimi zrobić waga ani drgnie a nie mam zamiaru zmniejszać jedzenia bo jest jesień i tak nie wytrzymam bo zaraz coś tam podjemNa razie zbieram siły do walki z tłuszczykiemwygram jąmusi się udać,dietka ok odstawiam słodycze całkiem zastąpię je słodzikiem,Wczoraj nie biegałam ćwiczyłam jogę 40min więc dziś nie odpuszczę jeszcze tylko 2 kg albo aż mam nadzieję że do Świąt się uda choć motywacji jakoś mniej

15 listopada 2010 , Komentarze (2)

Tęsknię za niezdrowym jedzeniem wczoraj pochłonęłam kawałek szarlotki a dziś smakiję i fantazję Dziś dzień biegania i to mnie pociesza

14 listopada 2010 , Skomentuj

Dziś nie będę pisać co zjadłam bo byłam na rodzinnym obiedzie.Pożniej był spacer 1 godz.Jutro od rana biegnę pracy szukać masakra z tą pracą nie chce sięI ze studiami muszę zrobić porządek bo jak nie to zostanę na lodzie Tak to jest jak się nie skończy w terminie to póżniej ciężej się zabraćNie chcę być kurą domową do końca życiachoć nie mam nic przeciwko kurkomTeraz za to więcej czytam polecam"biegnącą z wilkami"choć tak do przejrzenia