Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam już jeden sukces odchudzania za sobą pozbyłam się wtedy 15 kg ale chce osiagnąć swój wymarzony cel.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7805
Komentarzy: 151
Założony: 6 września 2010
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wmleczko81

kobieta, 43 lat, Grabownica Starzeńska

168 cm, 78.30 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 czerwca 2014 , Komentarze (3)

:)

WCZORAJ BYŁ DOŚC DYNAMICZNY DZIEN RANO KAWKA ,KEFIREK I POJECHAŁAM NA MIASTO KUPIĆ PREZENT DLA WYCHOWAWCZYNI STARSZEJ(prezent)

CÓRY NA ZAKOŃCZENIE (kwiatek) SZÓSTYCH KLAS ,KUPILIŚMY PIĘKNĄ BIŻUTERIĘ ,KOLCZYKI ,NASZYJNIK I OGROMNY KOSZ Z KWIATAMI  (kwiatek).WIZYTA W PLUSIE ABY ZORIENTOWAĆ SIĘ JAKI MAJĄ TELEFONY ,CHCEMY KUPIĆ CÓRCE ZA DOBRE WYNIKI W NAUCE ŚWIADECTWO Z PASKIEM ,WYRÓŻNIENIE I ŚREDNIA  5,18 DUMNA <3JESTEM Z TEJ MOJEJ CÓREŃKI ,OCZYWIŚCIE ZAKUPY SPOŻYWCZE ,TRUSKAWECZKI ,CZEREŚNIE ,JOGURT OWOCOWY I PŁATKI BEZ CUKRU SANTE ,BARDZO DOBRE POLECAM ,NASTEPNIE PRZYGOTOWANIE OBIADU DLA RODZINKI DLA MNIE KOTLET SOJOWY BEZ PANIERKI ,SAŁATA ,POMIDOR (salatka) ,POTEM MISKA TRUSKAWEK Z CZERESNIAMI ,I PRZED TRENINGIEM RYBA WEDZONA (losos) I JAJKO NA TWARDO 45 MINUT BIEGU ZALICZONE 4,5 KM SZYBKI PRYSZNIC I JUŻ SPIE JAK DZIECKO(pa)

21 czerwca 2014 , Komentarze (3)

I tak minął 2 tydzień mojego regularnego biegania ,muszę się wam przyznać że chyba troszeczkę się od tego uzależniłam ,ale to pozytywne uzależnienie .I tak wczoraj było 20 okrazeń wokół stadionu tj. 6KM :D,JESTEM Z TEGO POWODU DUMA I Z TEGO ŻE INNYCH TEŻ ZAMUROWAŁO ,ZE JEDNAK SIE NIE PODDAJĘ I ROBIE COŚ DLA SIEBIE,COŚ CO DAJĘ MI100% SATYSFAKCJĘ!!!!!!!!!!Z DIETKĄ IDZIE MI DOBRZE CHOĆ CZASAMI MAM OCHOTĘ NA COŚ INNEGO ,TROCHĘ MONOTONI SIĘ WKRADŁO I SPRÓBUJĘ POSZUKAĆ NOWYCH PRZEPISÓW ,TROCHĘ SĄ OGRANICZONE BO NIE JEM MIESA I PIECZYWA ,SŁODYCZY ,WEDLIN ,MOŻE WY MI COŚ PODPOWIECIE :)

17 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Co jest grane przestrzegałam diety nic słodkiego ,zero mięsa ,zero fast-food ,zero pieczywa a moja waga pokazała tylko 78,300 chyba coś nie tak biegam 3 razy w tygodniu i co ,nic:?może  to mięśnie a one podobno są cięzsze ,chyba kupie nową wagę jak myslicie?;)

16 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Wiem ,wiem miało byc dzisiaj wazenie ,ale tak się rano śpieszyłam ,że zupełnie o tym zapomniałam ,sobota minęła szybko ,ale pogoda była okropna i już myślałam że nici z biegania ,ale się udało tyle że przy 13 okrążeniu zaczęło robić misię czarno przed oczami i myśłałam że już nie dam rady (pot)łyk wody i myślę dzsz radę jak nie teraz to kiedy i dobiegłam ,ale ciężko było.Mój błąd zbyt mało zjadłam i zabrakło mi energii ,pojechałam do sklepu zjadłam 2 banany i przeszło uffff .Niedziela była leniwa ,ale spacer z psiakami do lasu zaliczony i lody z córkami ,nie nie zjadłam ani jednego:)choć pewnie ochota była ogromna ,ale walczę z sobą z własnymi pokusami ,wbrew temu co inni mówią że nie dam rady że nie wytrzymam i się poddam.Oni tak mówią a konkretnie to moja teściowa ale to mnie jeszcze bardziej nakręca ,jeszcze im pokażę na co mnie stać i wtedy będą przecierać oczy ze zdumienia .Dziś zjadłam trochę więcej pewnie apetyt przed@ ,ale damy radę wiec rano był serek ziarnisty z pomidorem ,banany chyba 3 ,ryba z puszki śledzik ,parę wafli ryżowych,soczek pomarańczowy.i jeszcze pewnie zjem coś lekkiego przed bieganiem ,jogurt zapewne aby znów nie było problemu z dotarciem do mety coby siły nie zabrakło.

14 czerwca 2014 , Komentarze (3)

DZIĘŃ DOBRY KOCHANE OD PONIEDZIAŁKU MNIE TU NIE BYŁO ALE WASZE WPISY CZYTAM NA BIEZĄCO ,TYDZIEŃ MINĄŁ TAK SZYBKO BYŁ ZWARIOWANY I ZAKRĘCONY ,WYCIECZKA Z CÓRCIA ZE SZKOŁY ,POTEM DENTYSTA ,ROZMOWA KWALIFIKACYJNA DO SKLEPU Z ODZIEŻĄ UŻYWANĄ NIESTETY NIC Z TEGO PEWNIE NIE BĘDZIE ,O PRACY W BIEDRONCE TEŻ MOGĘ ZAPOMNIEĆ ,BO JUŻ JEST POZAMIATANE:(NO ALE CÓŻ TRZEBA DALEJ PRÓBOWAĆ JAK NIE TU TO GDZIE INDZIEJ ,CHOĆ CZASAMI JUŻ NIE MAM SIŁY NA TO WSZYSTKO .......Z DIETKĄ BYŁO OK WSZYSTKO CO DOZWOLONE JADŁAM ,ZROBIŁAM SOBIE DŻEMY TRUSKAWKOWE NA ZIMĘ ,PLAN BIEGOWY TEŻ WYKONANY ,WTOREK ,CZWARTEK I JAK SIĘ NIE ROZPADA TO DZIŚ TEZ BĘDZIE 5KM.DAJE MI TO TAKIEGO KOPA I TYLE POZYTYWNEJ ENERGI ŻE NIE MOGĘ BEZ TEGO JUŻ ŻYĆ I MAM NADZIEJĘ ŻE TAK JUŻ ZOSTANIE.MIŁEGO DNIA :)

9 czerwca 2014 , Komentarze (2)

:D:D

COTYGODNIOWE WAŻENIE I WAGA POKAZAŁA 78,400 OBY TAK DALEJ ,MIŁEGO DNIA;)

8 czerwca 2014 , Skomentuj

I tak upłynęła ,mi sobota na sprzątaniu ,kąpieli moich psiaków ,praniu czyli norma dzień jak co dzień ,potem razem z sąsiadami pojechaliśmy pobiegać na stadion 15 okrążeń zaliczonych ,tylko póżniej komary mało nas nie pozjadały i tak szybciutko do domku w samochód i po teściową do męża siostry pojechałam bo cały dzień pomagała jej pielić grządeczki:( potem po zakupki do sklepu i wypiłam jedno piwko takie owocowe2% ,dobre było zimne a moje dzieciaki zajadały się słodyczami ach.....nie mogłam tego przeboleć ,ale co nas nie zabije to nas wzmocni ,kąpiel i spanko po tym bieganiu mam zakwasy nie mogłam usiąść ani po schodach wyjść ale juz jest lepiej ,zamówiłam sobie l-karnitynę do wspomagania.Dziś po śniadanku wybralismy się z psiakami do lasu i nawet parę prawdziwków się nam trafiło ,mąż je teraz suszy na nitce na słoneczku.Potem obiadzik jajko ,pomidorek ,brokuł i sos czosnkowy pyyyyyyyyyycha.mnnnnniam ,szybki prysznic do kościoła ,a pózniej lenistwo przed tv ,sałatka z fetą i lampka winka czerwonego , a teraz wpis do vitalii i spanko pa pa (pa):*buziaczki

7 czerwca 2014 , Skomentuj

Witam ,moje kochane ,vitalijki  wczorajszy dzień nalezał do bardzo pracowitych pół dnia spędziłam na lepieniu pierogów z mamuśką i tak ,przygotowanie farszu z kapustki świeżej ,potem z ziemniaczków młodych i jeszcze z  truskawkami dla dzieciaków ,ugotowanie ,posprzątanie bo kuchnia wyglądała jakby tornado przeszło wszędzie mąka .Nawet w tym natłoku nie miałam kiedy zjesć i tylko rano kawka ,potem kilkanascie truskawek i spróbowałam farszu do pierogów ,no tak najgorsze to gotowanie dla rodzini nawet jak nie mam ochoty to musze próbować żeby było wszystko doprawione.Chwilę odpoczynku przy kawce i znów najadłam się truskawek ,i tak myśląc wczoraj to ja tylko te truskawki jadłam.Ale jest i sukces udało misię wczoraj wreszcie z sąsiadem i córkami wybrać na stadion pobiegać i tak zaliczyliśmy wspólnie 15 okrążeń czyli jakieś 5KM ,JESTEM Z SIEBIE DUMNA ,DZIŚ ZNOWU IDZIEMY BYĆ MOŻE W WIĘKSZYM SKŁADZIE ,FANIE JEST BIEGAĆ Z KIMŚ MOŻNA POGADAĆ I MOTYWACJA WIĘKSZA .

4 czerwca 2014 , Komentarze (7)

I tak po ogarnięciu się ,zrobieniu zakupów ,córka prosiła żebyśmy zrobili  ognisko więc kupiłam kiełbaskę .Pojechalismy na grzadeczki i tak od godziny 10;00 do 18;00 spędziłam czas z przerwami na ognisko ,wróciłam padnięta a i dietka nie bardzo sie udała rano dwie kawy ,potem dwa jogurty pitne i 2 kiełbaski z ognicha potem jedna z chlebem ,chociaż go nie jadam ,następna kawa i dwa piwka ja wróciłam do domku i 2 wafle ryżowe sporo tego więc jutro musze troche przyhamować ,ale wysiłek tez był moze jakaś część się spaliła ,miłego wieczorku (pa)

3 czerwca 2014 , Komentarze (5)

Dzień minął w nie najlepszym humorze ,może to przez tą dietkę mam zamiar się na kimś wyżyć bo chyba zaraz nie wytrzymam ..........]:>z jedzonkiem było ok gdyby nie te parówki sama nie wiem czemu je zjadłam a raczej wiem bo nie miałam co robić i tak z nudów jakoś pożarłam.miałam ochotę pojechać  na stadion i pobiegać ,ale jakoś motywacji zabrakło a raczej tej drugiej osoby ,która by mnie zmotywowała do wysiłku i tak moje zamiary spełzły na niczym.Jutro za to na nudę nie będę narzekać ,bo cały dzień spędzę na grządkach ,trawka urosła straszna po tych deszczach ,więc trzeba się za nie wziąść inaczej nie będzie warzywek na lato.Kochane ,miłego wieczoru ,do jutra.(pa)