Parowar - dostałam na święta od siostry i wczoraj dopiero robiłam w nim łososia z ryzem i był pyszny!!! genialnie to obiad robi się sam po prostu wkładasz surowe wyciągasz gotowe pysznie szybko i przede wszytskim zdrowo!!!!
Mam wspaniała wiadomosci, we Francji ukazał się SHAPE!!!!!!!! pierwszy numer normalnie jak dzisiaj weszłam do tabacu i zobaczyłam shape mówie nie chyba wzrok mnie myli a jednak nie!!!! oczywiscie od razu zakupiłam i wieczorem zabieram się za lekturę:) musze ptzyznac że bardzo mi go tutaj brakowało - bo nie było innego magazynu w dokładnie takim stylu. Więc radosc moja jest nie do opisania!!!!!
a teraz menu S - 3 kanapki z maśłem orzechoweym i dżemem II S -jogurt O - łosos z ryżem ,fasolak szparagowa D - garsc haribo K -2 kanapki z serkiem i ogórkiem , jajecznica
Cwiczenia 30 min biegu( myślałam że głowe mi urwie przez ten wiatr) 30min rowerka rozciąganie
A więc u mnie spadł dzisiaj śnieg!!!!! a tutaj to nie takie popularne zjawisko:) więc do pracy szłam a raczej ślizgałąm się 15 min dłużej bo tutaj nie ma czegos takiego jas sypanie solą czy piaskiem, więc jak pada to generalnie miasto jest sparaliżowane
Aż wyskoczyłam z apartem coby uwiecznic śnieg w Lyonie:) - tzn tylko mój ogródek
a poza tym to zimno i umieram z glodu czekając na kolację, dzisiaj pierwszy raz uzyłam parowaru więc zobaczymy jak się sprawdza:)
Menu: S - 3 kanapki z masłem orzechowym i dżemem IIS - jabłko, 2 choco bons D - jogurt, mandarynka K - łosoś z pomidorami i ryżem z parowaru
Dzisiaj wyciągnełam baterie z wagi żeby mnie nie kusiło się ważyc za czestoNastępne kontrolne ważenie 14 lutego, bo 15 to pewnie będę kg cięższa po romantycznej kolacji z kalorycznym deserem Ten mój facet to jednak mnie rozpieszcz dzisiaj przybył z moimi ulubionym cukierkami chocobons:) ale przynajmniej pilnuje żebym za dużo nie zjadała:)
To tyle a teraz menu i reszta
Menu: S - owsianka z jogurtem O - szynka gotowana, purre z ziemniaków D - 2 choco bons K - 3 wafle ryzowe z serkiem orzechowymi pomodorem , koktalj banan- kiwi
Cwiczenia: 30 min rowerka 15min dywanówek 8min abs 8min strech
Miałam się ważyc jutro, ale nie mogłam się doczekac!!! Co prawda liczyłam na trochę większy spadek, niż -0,8kg - ale pozniej uswiadomoiłam sobie ze przeciez dopiero w styczniu zaczełam jesc jak człowiek(grudzień operacja i komplikacje) - to przeciez logiczne ze mogłam przytyc a ja jeszcze schudłam a juz chciałam marudzic:)
I jak widac największy problem mam z brzuchem i talią i to nad nimi chcę się teraz najbardziej skupic aby pozbyc się tej poduszeczki tłuszczu I postanowiłam zmienic cel na 49kg bo wydaje mi się że przy 52kg nie będę jeszcze dobrze wyglądac, na moim ciele mierzącym 160 cm widac każdy kg, napewno osoby z podobnym wzrostem wiedzą o czym mowie:)Tak więc cel sobie zmienie - i absolutnie nie zależy mi na czasie jak się uda to super a jak nie to nie wpadne z otchłań czarnej rozpaczy:)
w sina dal:) jak wspaniale, od pewnego czasu chodziłam cała podminowana i ciągle musiałam uważac żeby nie zrobic awantury chłopakowi o pierdołę aby się wyzyc( wiem okropna njestem:) a dzisiaj po pracy miałąm sprzątac, ale stwierdziłam że nie będę robic tego sama bo pozniej wkurze sie jeszcze bardziej że go nie było i mi nie pomógł - tak więc ubrałam się i wyszłam pobiegac!!!! i teraz czuję się wspaniale!!! a jak przyszłam to mój facet w kuchni gotuję kolacyjkę, czyli jednak kochany jest:) Tak więc sprzatanie będzie jutro, a teraz spowiedz;
Menu: S- owsianka z jogurtem i mandarynka O - kanapka z szynką, sałatą , pomidorem, majonez:/ K - 2 tortille PK - koktajl banan - kiwi( jak zachce mi się jesc pozniej)
Czyli kolejny wpis na nie:( od wczoraj chodze jakas wkur.... i nie wiem czy to wina tabletek( hormaony które biorę od niedawna, nie weim czy to ma jakis wpływ) czy to tak bez powodu. Dzisiaj cd beznadziejnego humoru bo nie udało mi się załatwic tego co sobie zaplanowałam, i muszę to przełozyc na poniedziałek czyli znowu strata czasu. Przed wczoraj bylismy na kolacji u rodzinki mojego G i jego siostra zauwazyła że schudłam, i pytała czy duzo bo ogromna róznica i blala bla bla, a wczoraj mój facet mowi mi powiem ci cos ale nie bierz tego do siebie, jego siostra zapytała się czy ja nie mam problemów z zaburzeniami odzywiania bo schudłam w tak krótkim czasie(od pazdziernika 5kg wiec dla mnie to super wolno), bo na kolacji zjadłam wszystko a normalnie unikam jedzenia?( dwoli wyjasnienia, jak mogę to u nich nie jem bo gotuja strasznie tłusto ,wszystko smażone, dużo makaronów, śmietany, kg żółtego sera do wszytskiego - więc nie lubiętam jesc i tyle). Nie wiem jak się do tego odniesc bo zamiast się cieszyc to ona wymysla jakies choroby??a mój G mowi ze jem normalnie ( w końcu mieszkamy razem) i że cwiczę i nie jem tak tłusto jak oni to dlatego udało mi sie schudnąc, o ona wuciagneła tak jak ''dla niej 40 min jogginu to trening hehhe''( kiedys zabrałam rzeczy do mojego faceta i poszłam pobiegac). W sumie nie przejmuje się co ona myśli ale trochę przykro mi sie zrobiło, i nie wiem z czego to wynika, zazdrosc? dodam ze ona sama ma nadwagę 80kg przy ok 165cm. Tak tylko chciałam sie wyżalic, bo przyznam że trochę mnie to uderzyło
Później dodam menu i resztę...
a więc menu: S - 3 kanapki z masłem orzechowym i dżemem O - ryba z sosem, marchwki gotowane, jakies ziarno:) D - jabłko, marchewki K - sałatka w łódeczkach z cykori, kawałek bagietki
Cwiczenia: 40min rowerka 15min kardio z mel b 160 brzuszków 15min dywanówki
i chyba napewno potzebuję motywacyjnego kopa... do ćwiczeń. Nie wiem czy to przez to że jeszcze jestem przeziębiona czy cos, ale dzisiaj czuję ze nie mam mocy, ale żeby łatwo sie nie poddac to wyciągnełam mate i zrobiłąm tylko 10 min nogi z mel b i rozciąganie, na wiecej nie mam mocy - ale mata leży nadal może motywacja przyjedzie sama??? a jak to jest u Was jak wam się nie chce zmuszacie się, czy dajecie spokój??
przed spaniem tylko zdnaie relacji z dzisiaj. Byłam na kolacji u famili lubego więc wiadomo nic dietetycznego
Menu; S - 3 kanapki z ciemnego chleba z miodem, dżemem, masłem orzechowym O - sałatka owocowa z jogurtem naturalnym D - 2 czekoladki K - makaron z łososiem, sałata zielona
Cwiczenia; 8min ABS
A wczoraj było lodowisko!!! tylko strasznie dużo ludzi między innymi dużo popisywaczy, czego nie cierpie bo szaleją po całym lodowisku
Dzisiaj po pracy wybrałam sie na zakupy aby skorzystac z ostatnich dni soldów, i zakupiłąm sweterek różowy i bluzkę w kolorze morskim,ciuszki w rozmiarze S:):)więc tym wieksza radośc. Stwierdziłam że u mnie w szafie królują czarne, granatowe, i szare ciuchy( kolorowe to tylko fioletowe i zielone) i postanowiłam to zmienic:) więc pierwsze kroki poczynione w tym celu. Od dzisiaj zaczelismy program ABS z moim facetem, powiedział że też chciałby popracowac nad brzuszkiem, więc dzisiaj cwiczylismy razem i było super!!!!Przynajmniej będzie większa motywacja bo jak mi się nie bedzie chciało to wiem że on mnie skutecznie zmotywuje:) Poza tym nic ciekawego więc tylko zdam spowiedz z dzisiejszych poczynań
Menu: S - owsianka z kiwi i jogurtem O - makaron pełnoziarnisty z pesto , fasolka zielona K - 3 kanapki peł. z masłem orzechowym i dżemem, pomarańcz