Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie wiem jak mam się opisać. Nie mogę powiedzieć że jestem strasznie otyła ale również nie uważam się za osobę szczupłą, a bardzo bym chciała być szczupła. Do odchudzani skłoniła mnie chęć podobania się mężowi a przede wszystkim sobie. Chcę pokochać swoje ciało.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 54448
Komentarzy: 1478
Założony: 2 marca 2013
Ostatni wpis: 22 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hulopowiczka

kobieta, 33 lat, Kraśnik

169 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 stycznia 2014 , Komentarze (9)

 Kochane dzisiaj bez ćwiczeń. Walnęłam sobie w kciuk młotkiem aż się krew polała. Mam zawiniętego. Opłakałam się jak dziecko ale i z powodu Ł jak zareagował śmiechem na to. Już bardziej wyłam z jego reakcji niż z bólu. Nawet teraz siedzę i mam świeczki w oczach jak sobie przypomnę. Ale nie ważne.
Tak więc ćwiczeń nie zaliczyłam nic. Przerwa od ćwiczeń powinna być w sobotę ale jest dzisiaj a w sobotę zrobie następny.

menu
8.30- owsianka
11.30- bułka z dynią serek topiony wędlina + pół pomidora + mandarynka+ plasterek pomelo
14.30- spaghetti razowe ze szpinakiem i brokułem posypane twarożkiem
15.00- trochę paluszków + pasek gorzkiej
17.30- 3 kromki chlebka świeżutkiego z serkiem topionym i pomidorem + ciacho owsiane
21.20- 2 kanapki jak powyżej i ciacho

Jak to zwykle bywa u mnie, jak nie zrobię zaplanowanych ćwiczeń to włącza mi się obżeraczka 

Mam nadzieje że jutro z palcem będzie lepiej i poćwiczę normalnie.

Kurcze aż nie mam ochoty patrzeć i gadać z Ł. Chciałabym żeby już poszedł do pracy.

Przepraszam że Wam się żale z takich spraw ale gdzie indziej to napisze jak nie tutaj.


Dobranoc


15 stycznia 2014 , Komentarze (10)



Hej

Dzisiaj zrobiłam focusa według kalendarza i 4 km biegu. Robiłam Speed3.0 ale niestety po biegu myślałam że wyzionę ducha jak go robiłam. zdecydowanie za dużo jak na mnie. myślałam że będzie lepiej a tu czasami musiałam kucnąć i odetchnąć. Inny trening np z hantlami + bieg zrobię spokojnie ale nie speed to jest przekleństwo  Nie ma sensu robić co niektóre ćwiczenia w takiej sytuacji i jeśli następnym razem speed złoży się z biegiem to przestawię sobie z innym treningiem z focusa żeby już takiej sytuacji nie było

Trening 4 km biegu + Speed 3.0 zaliczony

menu
8.30- owsianka
11.40- bułka z dynią z serkiem topionym i wędliną
14.30- kasza gryczana z warzywami na patelnie + 2 jajka sadzone
18.00 po treningu - serek wiejski + 2 kromki chleba z dżemem
21.20- kubek mleka + pasek gorzkiej 70%


Dobranoc

14 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Hej wszystkim

Wczoraj nie dodałam wpisu bo Antek uśpił i mnie i tatę i oczywiście siebie. Jak się obudziliśmy to było po 21 i już mi się nie chciało wchodzić na kompa tylko przebrałam się i poszłam spać. 

Wczoraj zaliczyłam bieg i focusa. Zmieniam taktykę. Po głębszym przemyśleniu wyszło że jeśli będę focusa robić do drugi dzień a pomiędzy biegać to będę robić Gammę przez 2 miesiące a chcę to już zakończyć Focusa. Więc, biegam co drugi dzień + trening focusa a pomiędzy sam focus + coś na brzuch albo hh. 

Endomondo kłamie pozwolę tak to powiedzieć. wczoraj biegłam moją trasę taką samą i wyszło mi prawie blisko 100 kcal mniej spalonych niż ostatnio co niby spaliłam 455 Więc można trochę raczej go brać pod uwagę ale nie do końca Ale za to przebiegłam trasę na jednym szybszym marsie i to już blisko domu, ale musiałam troszkę odsapnąć. Przebiegłam bardzo długo zanim postanowiłam odetchnąć. jest coraz lepiej jutro postaram sie przebiec całe 4 km bez przerwy. Zobaczymy

wczorajsze menu
8.30- owsianka 
11.30- jajecznica z 2 jaj 2 kromki chleba + ogórek kiszony, kanapka z serkiem paprykowym i wędliną wiem wiem, przegiełam
14.40-makaron razowy z warzywami 
po treningu 17.50- banan, 
18.30- serek wiejski z 2 łyżeczkami dżemu +2 kromki chleba, kanapka z serkiem paprykowym + grzybki marynowane. i znowu przegiełam

Przegiełam po treningu bo jestem przyzwyczajona do jedzenia po treningu serka wiejskiego z czymś i szłam spać a tu zjadłam i jeszcze miałam trochę czasu do spania i zanim bym poszła spać to bym była głodna o samym serku wiejskim. Dlatego sobie pofolgowałam i czy aby dobrze? po prostu nie wiem co w tedy zjeść jak poćwiczyłam wcześniej niż zwykle. Zawsze jak tak zrobię to boje się czy moje ćwiczenia nie poszły na marnę

dzisiejsze menu
8.30- owsianka z 2 mandarynkami + mandarynka
11.30- kanapka z serkiem topionym i wędliną+ mandarynka
14.30- spaghetti razowe z piersią z kurczaka pieczarkami i szpinakiem z jogurtem nat.
 nie wiem o której trening zrobię więc nie piszę dalszego menu. jesli uda mi się zrobić wcześniej to zjem serek wiejski z dżemem  a przed spaniem napije się mleka. Może tak być? bo sama już nie wiem?



miłego dnia, do wieczora


EDIT

Trening wczorajszy Rip't Up + bieg 4 km + dziesięciminutówka na brzuch Iza Tyszka
Dzisiejszy trening Extreme circuit + 10-minutówka IT + 20 min hh

17.30- kromka chleba lekko posmarowane dżemem i twaróg + kromeczka chrupkiego też delikatnie aby na smak dżem i twarożek + kubeczek mleka.
21.20- serek wiejski+ łyżeczka dżemu.

Wcześniej bym edytowała wpis ale zasiedziałam się z Ł i mamą przy puzzlach
Złodzieje czasu


Miłych snów

12 stycznia 2014 , Komentarze (9)

 Właśnie masło orzechowe, do czego stosujecie? smakuje Wam? Jak często jadacie?
I w jakich porach je jecie? Może głupie pytania ale zadaję je Wam i czekam na odpowiedzi bo mnie ono interesuje

11 stycznia 2014 , Komentarze (9)



Dziewczyny moje kochane dzisiaj na wadze spadek! nie duży ale spadek!
I w końcu zobaczyłam na wadze 66.8 kg  jak ja dawno tych dwóch liczb obok siebie nie widziałam! Nawet nie wiecie jak się ciesze Niby tylko 300 gram a jak cieszy
chyba bieganie nie idzie na marne A w cm to spadek jedynie niestety ale w cycach. nie dość że małe mi zostały to jeszcze znikają i to aż 3 cm. Ale coś za coś jakoś nie robie z tego tragedii chociaż nie ukrywam że chciałabym mieć takie jak w teledysku
'My słowianie' tylko nie te ogromniaste na końcu tylko te zgrabne wiecie o jakie chodzi reszta cm bez zmian albo wręcz przeciwnie lekko urosły. Ale jedziemy dalej

Do zobaczonka, dzisiaj cheat day dla mnie umyślałam sobie. Spontan




                             Edit

Z okazji cheat day zjadłam dzisiaj 2 batoniki milky way i tak mnie zmuliło od nich że myślałam że będę wymiotować, głowa mnie rozbolała no masakra, chyba się od takiej ilości na raz słodyczy się odzwyczaiłam, było mega za słodkie wolę zdecydowanie gorzką czekoladę. I dzisiaj dodatkowo obiecałam mężusiowi pizze dlatego na kolację robię pizzę na cieście z większości mąki żytniej (2 szkl żytniej + 1 szkl. pszennej) zrobiłabym z samej żytniej ale nie wiedziałam czy mi będzie rosło ciasto na samej żytniej dlatego dodałam pszenną. Oczywiście z piersią z kurczaka, ogórkiem pieczarką i mozzarella + sos  czosnkowy na jogurcie naturalnym 

menu
8.20- cebula smażona z jajkiem + 2kromki chleba
10.00- 2 milky way
14.20- danie śmietnik ( wczorajsze warzywa włoskie kawałek piersi z kurczaka + 2 wczorajsze paluszki rybne + pół Antkowej parówki z szynki+ trochę sosu pieczarkowego + 2 łyżki kaszy jaglanej + łyżka jogurtu greckiego)  no wyszło genialne
17.30- coś małego zjem może jogurt naturalny z łyżką rodzynek i łyżeczką miodu + kromeczka placka drożdżowego bez cukru ( jeszcze przemyśle)
po 20 aż Antoś uśnie PIZZA!!


Chudnijcie kochaniutkie

10 stycznia 2014 , Komentarze (5)



Dzień biegowy zaliczony. Moją trasę przebiegłam  robiąc jedną małą przerwę - szybszy marsz jak biegłam pierwszy raz to zrobiłam chyba ze 4 jak nie lepiej przerw. Czyli jest postęp Niestety orientacyjnie dzisiaj nie wiem ile żem spaliła kalorii bo jak na złość dzisiaj nie chciało mi się włączyć endomondo biegłam jakieś 25 min 4 km. Fajnie się biega, a w szkolę wręcz nienawidziłam tego, uwierzycie że teraz polubiłam No masakra Strasznie dzisiaj wieje ale nie przeraziłam się tego i ruszyłam, czasami ciężko było biec pod wiatr no ale, jakoś dałam radę

Jutro się zważę i zmierzę. Boże proszę Cię o jakiś spadek!!

dzisiejsze menu
7.20- owsianka
11.20- 2 kanapeczki z wędliną i serkiem paprykowym+ ogórek kiszony
14.10- frytki z selera i pierś z kurczaka w przyprawach + odrobina ketchupu pikantnego dla zaostrzenia
po biegu 17.40- koktajl z banana mleka + 1,5 łyżki kakao - wypiłam pół litra dlatego dzisiaj już nic nie jem.


dzisiaj zaliczony tylko bieg 4 km. nic dodatkowo nie zrobiłam jakiś leń się wkradł wieczorny Jutro wolny dzień od ćwiczeń. A po wczorajszej dziesięciominutówce na brzuch Izy tyszki mam zakwasy lekkie ale mam

Tak więc kochane trzymajcie kciuki za jutrzejsze moje mierzenie. Zdam Wam relacje jak poszło. A teraz znikam Was odwiedzić. 



Buziaki i udanego weekendu

9 stycznia 2014 , Komentarze (5)


Dzisiaj kochane zaliczyłam dywanówki. 

Speed 3.0 + 20 min hh + dziesięciominutówka na brzuch Izy tyszki  + rozciąganie.

menu
8.30- owsianka
11.30- bagietka czosnkowa+ plasterek sera żółtego + plasterek wędliny + ogórek kiszony i ciacho
14.00- łyżka wazowa kapuśniaku niezaprawionego + pół kromki chleba, żeberko z kapuśniaku + musztarda + pół kromki chleba
17.00- warzywa na patelnie z piersią + ciacho
21.30- kubek mleka i dwa ciacha

Ostatnie ciastko mi zostało i chyba nie będę na razie robić dalszej produkcji bo jak zrobię to będę jeść    ' a bo mało kalorii mają'    wolę żeby ich nie było jak mam je jeść na potęgę jak teraz.


Jutro biegam Bardziej mi to przypadło do gustu niż kiszenie się w pokoju i dysząc ze zmęczenia


Dobranoc

8 stycznia 2014 , Komentarze (7)


Bieg 30 min (4.7km) spalonych 455 kcal. Czy to możliwe? jak myślicie, endomondo pokazuję prawdziwe wartości czy w przybliżeniu? tak pokazało mi właśnie to 'wspaniały' dodatek na tel i nie wiem czy mu wierzyć czy też nie

Bieg 4.7km + 20 min hh

menu
8.40- owsianka
11.30- dwie kanapki z wędliną i żółtym serem+ ogórek kiszony + dwa ciasteczka moje + mandarynka
14.00- łyżka wazowa ogórkowej + pół kromki chleba, dwa naleśniki pszenne(niestety mąki żytniej nie miałam) z zesmażonym jabłkiem z cynamonem bez cukru polane jedną łyżką j.naturalnym i łyżka jogurtu greckiego.
po bieganiu 17.40- serek wiejski, pół pomidora i dwie kromki chleba z wędlina+ 2 ciasteczka moje
21.00- filiżanka mleka i ciasteczko

wiem że za dużo tych 'moich ciasteczek' ale lepsze to niż jeść sklepowe mega nasłodzone słodycze
Mogłam sobie tą kolację odpuścić ale nie chciałam iść spać na pusty żołądek i czekać aż do rana nic większego nie chciałam jeść. A wczoraj jak leżałam już na łóżku, napisałam notkę tutaj to naoglądałam się przepisów na vitalii i mi ślinka zaczęła na wszystko lecieć więc poszłam, wzięłam ciasteczko i kostkę gorzkiej czekolady i wsunęłam na łóżku
Dlatego morał taki że nie mogę oglądać żadnych przepisów na wieczór.


Chudnijcie, dobranoc



7 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Hej 


Trening The pyramid + 30 min hh zaliczony.

Menu
8.40- owsianka z bananem gorzką i płatkami migdałów
11.30- 2 kanapki z wędliną i serem + pół ogórka świeżego
14.00- łyżka klusków+ łyżka wazowa rosołu, ziemniak,+3 łyżki marchewki duszonej zasmażanej+ 2 skrzydełka gotowane, 2 ciasteczka owsiane z bananem (dietetyczne, domowej roboty)
17.30- dwa jajka na twardo z sosem jogurtowo chrzanowym + 3 kromeczki świeżego chlebka + pół ogórka świeżego+ ciasteczko powyższe
20.30- 0,5l mleka.


Ciasteczka robiłam sama z banana, płatków owsianych i otrębów żytnich, dodałam garść rodzynków i 2 paseczki gorzkiej czekolady, rewelacja

Nic więcej nie piszę bo nie ma co pisać. 


Dobranoc

6 stycznia 2014 , Komentarze (3)



Cześć dziewczyny jak Wam długi weekend minął? trening zrobiony?
Ja właśnie skończyłam na dzisiaj.

Zaliczony bieg 3.9 km w 26 min + Ng dla zaawansowanych + rozciaganie 7 min natalia tyszka bodajże

Da się sprawdzić spalone kalorie na endomondo?

Dzisiaj byliśmy z ł i Antośkiem na roczku bliźniaków ciotecznych. Niby były wczoraj urodzinki robione, siostra się orobiła tego wszystkiego a goście jej nie dopisały, zła jak osa była więc zebraliśmy się i pojechaliśmy. Posiedzieliśmy, wypiliśmy i zjedliśmy. Ale tragedii z mojej strony nie ma co do jedzenia.

Menu
8.40- owsianka z bananem i gorzką czekoladą i migdałami
11.30- kanapka z wędliną i serkiem paprykowym, kanapka z dżemem i serem białym, plasterek żółtego sera , plasterek kiełbasy wiejskiej
13.20- żurek+ kromka chleba, porcja lassagni z mięsem mielonym i warzywami mrożonymi (była genialna)
po 16.00- parę plasterków wędliny, 2 łyżki sałatki gyros, łyżka sałatki makaronowej, pół kawałka tortu na spółkę z Antosiem. 
po treningu (20.20- jeszcze nie wiem)

Na imprezie były placki ale nie zjadłam ani jednego, częstowali ptasim mleczkiem ale też podziękowałam  ale dzisiaj to strasznie za mną coś słodkiego chodziło

A ten dzisiejszy obiad, wiem że bomba kaloryczna ale nie żałuję bo była pyszna



Dobranoc