...wszystkim Wam dziekuje za mile wpisy,jest mi przykro.ze jedna z Was zlamala reke i to wlasnie przez jeze...usmiechnelam sie ,kiedy przeczytalam ,ze jedna z Was uwaza ,ze to niesamowite bylo , ze Ja polecialam na koncert JUSTINA TIMBERLAKE,mi sie to tez w glowie nie miesci,to bylo dla mnie ogromne wyzwanie,nieswiadomie udowodnilam sobie tak wiele rzeczy,przezylam cos co nigdy nie mialo miejsca w moim zyciu,to jeden z ostatnich dzwonkow,zeby cos przezyc by nie zalowac , wrazenia sa niesamowite,duchem czuje sie mloda,ale moje zdrowie rujnuje mi ta skale...i niszczy mnie...kolejna kolej zycia.Minelo juz sporo czasu od koncertu,nie pamietam czy przyznalam sie Wam ,ze musialam skorzystac z pomocy sluzb porzadkowych...nie myscie ,ze popsulam koncert moim towarzyszon o nie!!!szybko wrocilam do formy! Dla mnie to nie byl tylko koncert JUSTINA TIMBERLAKE,dla mnie to bylo......niech to zostanie juz tylko moja tajemnica...,warto bylo!!! Dzisiaj obcielam wlosy,ale tylko z dlugosci,chyba troszke za krotko,moglam miec o te 2 cm dluzsze ,ale tak powiedzialam wiec co teraz bjadole,bylo by latwiej zwiazac w kitek ...jak siedzie na sloncu czy robie cos w ogrodku,mi tak szybko wlosy nie rosna...no trudno.Ide do sklepu po kawe,bulki i lody,maja byc truskawkowe,jedne z moich ulubionych.!Jutro Holle zabiera mnie do siebie,teraz slowo jade oznacza jedziemy i wszystko jest po staremu...prawie wszystko...Zycze cudownego weekendu,tym co beda rozpoczynali urlopy wspanialych urlopow,wszystkim innym duzo slonca,milosci i ........ wspanialych lodow...