Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I wynika z tego, ze jestem jestem jeszcze młodą kobietą, ale ważę za dużo. Idę na poważna operacje, schudniecie gwarantuje pomyslnosc operacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 72112
Komentarzy: 1342
Założony: 26 stycznia 2011
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arizona1959

kobieta, 65 lat, Dania

170 cm, 91.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2014 , Komentarze (6)

...jeden z elementow mojej gimnastyki...

...jade na kawe do sasiadow...i ogladac pieski...

...Christian z dziewczyna ,przyjechali po wisnie...

...male jamniczki dostaly wlasnie oczy,jest ich 5 sztuk

to moj ulubieniec,ale nie idzie go poglaskac...

zycze wszystkim super weekendu

24 lipca 2014 , Komentarze (7)

...wlasnie ,mam troszke czasu,tak naprawde to czasu Ja teraz duzo...tylko jestem len do pisania,wole gadac przez telefon...Teraz czekam, jak sie upiecze ciasto na jutro  ,nie jestem dobra w te klocki,ludzie pieka takie cuda ze hej,Ja pieke te najprostrze ciasta,zawsze jakos tam wychodza...ale dzis juz powinno byc gotowe ale jeszcze jest surowe,moze dla tego ze robie podwojna porcje...? nie ma sie co jeszcze denerwowac..! to ciasto z massa kokosowa,jest naprawde pyszne.W moim miasteczku jest blogi spokoj ,jakby miasto wymarlo(ide zajrzec do ciasta,jest dobrze,peklo...)nie ma zadnych samochodow ani ludzi,klinika dentystyczna i adwokacka co jest u mnie na dole tez jest zamknieta,wszyscy maja urlopy,w sklepach spozywczych pustki ,zadnych klijentow,Ja lubie od czasu do czasu taki  spokoj ,ale krotko...(ide nakladac na ciasto masse kokosowa i spowrotem do pieca na 10 minut,teraz musze pilnowac!) Musze dzisiaj zadzwonic do Polsatu,nie mam wszystkich programow za ktore place? Zapomnialam powiedziec,ze urzedujemy na tarasie we dwie,to znaczy Ja i moja jedna z sasiadek,wszyscy wyjechali,caly taras jest nasz i nie obowiazuja nas zadne reguly pozarowe.Grylujemy codziennie razem,jutro przyjezdza syn ,wiec tez bedzie gryl,musze jeszcze isc do sklepu,kupic mieso na gryl.Ide zobaczyc co z ciastem...wyszlo super!!!.Zycze pieknego letniego  dnia.

24 lipca 2014 , Komentarze (2)

...jestem w domciu,od poniedzialku,ale jest tak  goraco,ze nic nie robie pisac mi sie nawet nie chce ...i dobra jest...,objadam sie lodami i tylek mi rosnie,musze sie wziasc do galopu...sama widzie ze tak nie moze byc...!!! ale to bedzie dopiero po moim urlopie w Polsce,musze zaladowac akumulatory...bo zadnej motywacji nie mam...i jestem rozbita,przez moje dolegliwosci chorobowe...W piatek przyjezdza syn z dziewczyna,wyjezdzaja do Turcji na wakacje,syn przyjedzie po kufer,faktycznie to jest jedyna jego rzecz ktora, stoi u mnie.Ciesze sie razem z nim na te wakacje,zasluzyl na nie!!!,uwazam ,ze kazdy powiniem miec ta szanse,obojetnie czy to sa wakacje w kraju,czy zagranica,to wplywa korzystnie na nas wszystkich.Po woli przyzwyczajam sie ,ze ma swoje zycie ktore ,buduje na swoich warunkach i tak jak chce,nie wtracam sie,jestem na dalekim planie,zaraz po kocie...i to ,ze do mamy sie tylko dzwoni,jak sie cos potrzebuje...chyba nie mam innego wyjscia,zaczynam sie przyzwyczajac,tlumacze sobie,ze to jest normalna kolej rzeczy...ale licze na to ze moze choc troszke z czasem to sie  zmieni,moze jak bardziej stanie sie dorosly...Ja tez ich zapraszam 1-2 razy w miesiacu w systemie dunskim...,ale wiedza ,ze kiedy beda chcieli przyjechac to maja tylko zadzwonic czy jestem w domu,ale nie dzwonia wiec to im wystarcza.(dzwonia tylko jak cos potrzebuja).W swoim zyciu tak naprawde nie mialam tesciowej,a z Holles mama zylam naprawde dobrze.Zawsze chcialam ,zeby dziewczyna syna byla  jak corka,i tak Ja staram sie traktowac,ale jestem i napewno bede tylko tesciowa,nie rozunie tego ...!!! A teraz dosyc zalu i smutkow! Dzisiaj sie dowiedzialam ,ze jedna z Vitalianek,mieszka nie daleko mnie,nie cale poltora godziny drogi samochodem,to nie jest tak daleko..., nie jest z tych upierdliwych i zlosliwych,chyba fajna kobitka...Ide spac ,zycze spokojnej nocy.

13 lipca 2014 , Komentarze (9)

...deszcz pada juz od nocy,jest snutno,ale ten deszcz jest potrzebny,byle by nie padalo caly tydzien...Jutro przyjezdza Holle,pozalatwiam swoje sprawy apukunktura,i kupno mikrofali,spalila mi sie,moze to i moja wina ,bo nastawilam ale zapomnialam wlozyc jedzenia do srodka,zreszta to nie wazne,musze kupic nowa,ta tez miala juz swoje latka...Ale pada deszcz...Nie wiem czy pamietacie , Holles i moj znajomy ,ten co dostal zawal w moje urodziny i zamiast u mnie wyladowal w szpitalu,dostal pozwolenie jezdzenia samochodem...nie macie pojecia co to znaczy jak mieszka sie na wsi...,to jest dane nowe zycie!!!...Co za radosc!,odzyskac styl swojego poprzedniego zycia,...8.15 dzwoni telefon,Arizona mam ,mam ,krzyk w sluchawce,nawet nie dopuscil mnie do slowa,krzyczy jade po bulki..Ja go rozumiem jak nikt inny...nie wyobrazam sobie co moglo by sie z nim stac jak by bylo inaczej...dlatego pomagalismy mu na rozne sposoby,zreszta nie tylko my...facet ma 69 lat jest super,ma w sobie tyle zycia ,werwy,stylu,optymizmu,pogody i usmiechu na twarzy,uwielbiam przebywac z takimi ludzmi...stawiaja mnie nogi...Ciesze sie na kolejna jego wizyte,czyli juz wiecie, bede jechala na wies...w zwiazku z tym nie bedzie mnie na pogrzebie znajomego,zamowilam sliczne kwiaty i lacze sie w bolu z rodzina,sama nie mam sie dobrze,wiec i to dobrze ,ze mnie tam nie bedzie...Zycze przyjemnej niedzieli.

12 lipca 2014 , Komentarze (5)

...dzisiaj od sammego ranka ,ruch ,smiech cos sie dzieje...przyszedl ten dzien,o ktorym dobrze wiedzialam,ze wlasnie tak to sie wszystko zakonczy,jedna z moich sasiadek sie wyprowadza,co prawda bedzie mieszkala tylko 10 minut drogi z kad,ale to waszystko przez te pierunskie awantury o nasz taras.nie mozemy miec ustawionych mebli ogrodowych na stale...i wogole ...Przypomnialo ,mi sie jak ja sie wyprowadzalam od bylego meza,do konca zycia tego nie zapomne,to nie wygladalo tak jak mormalna przeprowadzka,taka jak jedna z tych...Ja nie mialam innego wyjscia....,prawie po 13 latach malzenstwa,zostalam bez niczego,wywalczylam tylko samodzielne prawo i opieke nad bardzo chorym synem...serce mi peka i lzy mi splywaja po po policzkach ,zakonczam tem temat.(bez komentarza).Zycze milego weekendu,u mnie jakby pogoda sie psuje ale to tez bylo wiadome...

10 lipca 2014 , Komentarze (3)

...kolejny dzien jest cudowny,niby do konca tygodnia,jest super kochani....siedzie sobie na czesci tarasu i mojego sasiada,bo na mojej i innych czeciach mamy zakaz,ale on ma ostatnie mieszkanie w rogu i nie stanowi zagrozenia(chodzi o droge pozarowa)Ja zyje ze wszystkimi w zgodzie,wiec dla mnie nie bylo to problemem  dogadac sie z nim.Wlasnie przyszla znajoma z wiadomoscia o smierci naszego znajomego...

10 lipca 2014 , Komentarze (4)

...nie moge odczytac mojej poczty,znaczy email. boze jaka Ja jestem glupia...sama sie sobie dziwie,cos tam poprzyciskalam,bede musiala poprosic jutro sasiadke o pomoc,juz kiedys cos tak zrobilam i pokazala mi jak to odblokowac,ale Ja  nie pamietam...malo tego sprawdzalam wycieczki i cos tam tez zle naklikowalam...ale chyba jak nie dokonalam wplaty,to po 2 dniach to anuluja?Chcialam isc na kurs nauki ale teraz to sie wszystko sie pokomplikowalo w moim miescie nie ma kursow obslugi komputera,a autobusy nic mi nie pasuje...Malo tego jeszcze moja sasiadka sie wyprowadza,w poniedzialek wyjezdza na 3 tygodnie na wczasy,potem przyjezdza i zaraz  sie  wyprowadza...to znaczy nie opuszcza wynajmowanego mieszkania idzie mieszkac do swojego chlopaka,ale jak cos nie bedzie po jej mysli to koniec z nim slubu nie bedzie , wraca do siebie,postawila mu bardzo wysoka poprzeczke,mnie to sie w glowie nie miesci ,chlop jest zakochany i swiata poza nia nie widzi...Ja jestem starej daty nauczona jestem ,ze zwiazek buduje sie na wspolnej milosci ,a nie na ...co Ja bede Wam mowic...ale moze czasy sie zmienily a Ja jestem glupia...juz sama nic nie wiem...Ide spac,zycze wszystkim dobrej nocy.

8 lipca 2014 , Komentarze (5)

...to nie to samo co wiesc tylek samochodem,zastanawiam sie czy nie powinnam robic kanapek na droge (kanapka)...? jak to dobrze ,ze nastepny raz jade z Holle,teraz napewno bede kochac o wiele mocniej moja druga poloweczke<3:)

7 lipca 2014 , Komentarze (11)

...tak sie balam wlaczyc computer i zajrzec do swojego pamietnika,balam sie Was ,ze znowu nie zostawicie na mnie suchej nitki...jestem osoba bardzo uczuciowa,nie konfliktowa,ugodowa,zawsze daje wiecej niz sama biore...ale tym razem postanowilam sobie,ze jak bedziecie wieszac psy na mnie...to Wam sie nie dam...To jest moj pamietnik,wiec mam prawo pisac co chce...!(zostawmy to wiec bez komentarza).Od jutra bede jezdzic autobusem  na apukunkture,musze wziasc pare zabiegow ,bo bol mnie dobija,przez to tez bardzo przytylam ,reaguje tak jak jak nie daje sobie rady sama ze soba...wiem ze to zle ...ale tak mam...dzisiaj probowalam skontaktowac sie z neurologiem,ale mi sie nie udalo,sprobuje jutro.O jak cudownie wyszlo sloneczko,wiec ide do apteki po tabletki ,znowu lekarz przepisal mi przeciwbolowe ,zamiast mnie leczyc!!!.Po drodze pojde po truskawki,mam wspanialy przepis na truskawki w ciastkach ,ze smietana,i z porto winem,ale to jest tylko dla tych co potrzebuja albo probuja sobie oslodzic zycie...Zycze milego dnia.

6 lipca 2014 , Komentarze (5)

...nie bede sie dzisiaj rozpisywac,wlasnie wrocilam do siebie,musze sie rozpakowac,po drodze zrobilam tez zakupy,teraz wszystko sie zmienilo,Holle juz pojechal do siebie,zostalam sama...,bede spac w swoim lozeczku,ale sama, tak zle i tak nie dobrze...Teraz musze sie dopasowywac do mojego kierowcy...wiec nic juz nie bedzie spontanicznie...Zamieszczam pare zdjec ,opisze je krotko,ta dekoracje zrobilam w zeszlym roku ale w tym roku tak sie pieknie rozrosla ze oko raduje...

...ta kukla jest przygotowana na zamieszczenie temperatury w danym dniu...

...borsuk przychodzi pod drzwi co noc,wlasciwie to nie jest ten sam,ten musi byc mlodszy bo jeszcze nie ma paskow na grzbiecie,czyli mamy dwa borsuki...a moze jest ich wiecej?

wlasnie przywiezlismy olej ,w tym plastikowym pojemniku jest 400 litrow oleju,przy tej dekoracji kwiatowej jest,zawor gdzie miesci sie 2500 litrow oleju opalowego.

...w piatek kupilismy ,2 dekoracje,co prawda takie same,moja stoi tam gdzie Ja chcialam,a jego tam gdzie on chcial...kazdy tez za swoja zaplacil...

...o to Holle,wlasnie z upolowanym krecikiem,ktory ryl  pod moimi paroma krzaczkami kartofli...nie powinnam  moze umieszczac tego zdjecia,ale to nie Ja poluje na te wszystkie sliczne szkodniki,wiec jestem jakby rozgrzeszona...wiec nie czepiajcie sie mnie,pisze tak na wszelki wypadek ,choc jest mi jego naprawde szkoda!!! to sa  sliczne zwierzatka,maja przesliczne aksamitne futerko.Prosze zostawcie to zdjecie w moim pamietniku bez komentarza!!! Zycze wszystkim dobrej spokojnej nocy.