Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I wynika z tego, ze jestem jestem jeszcze młodą kobietą, ale ważę za dużo. Idę na poważna operacje, schudniecie gwarantuje pomyslnosc operacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 72015
Komentarzy: 1342
Założony: 26 stycznia 2011
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arizona1959

kobieta, 65 lat, Dania

170 cm, 91.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 czerwca 2013 , Komentarze (10)

Chwilka albo dwie nie wiecej,musze wpisac co nieco ,bo zapomne,co i kiedy sie dzialo,a jak ostatnio dzieje sie ciagle cos.W niedzile 23.06,byl Sankt Hans,w Dani tego wieczoru ,sa zapalane ogniska,powinna byc tez heks,ktora plonie na stosie.Kiedy ,wiele lat temu,wyjezdzalam z Polski,byl ten zwyczaj ,palenia ognisk w modzie, dzisiaj nie jest juz tak jak kiedys,zas tu w Dani to tak jak swieto, w wielu miejscach sa organizowane ogniska z jedzeniem ,winem,czy piwem,fajna impreza i nie wazne czy pada deszcz czy nie.Tym razem nie padalo,bylo wiec sporo ludzi.My bylismy w dwoch miejscach,nie wszystkie ogniska sa rozpalane jednoczesnie.O to zdjecia,przy okazji zamieszczam te najspokojniejsze zdjecia z imprezy jaka organizowalam dla syna.


25 czerwca 2013 , Komentarze (4)

......Czesc Wam ,musze napisac ,co sie dzialo u mnie przez ostatnie ostatnie pare dni,ale nie mam czasu,wczoraj wieczorem wrocilam do domu,zaraz zadzwonilam do sasiadki,byla w domu,nawet sie ucieszyla i zaraz wpadla do mnie.Wypilismy po pare kieliszkow dobrego likieru,fajnie nam sie gadalo,ale Ja przeciez nie mam czasu,dzisiaj miedzy 16-ta a 17 -ta ,przyjezdzaja  goscie z Polski.Bede pisac jak sie wyrobie...

18 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Impreza wyszla super,wszystko sie udalo,system mojej organizacji nie zawiodl.Impreza rozpoczynala sie na dworze,i wtedy bylo ladnie  nie padalo,potem sie rozpadalo,ale to i tak nie bylo istotne,bo jak popili ,to spiewali i tanczyli w deszczu.To byla impreza internacjonalna,bo mlodziez,to byli studenci z roznych krajow,ale to byla naprawde fajna mlodziez.Goscie byli zaproszeni na 13-ta cala impreza skonczyla sie o 2.30 w nocy,ci co mieli spac ,to oczywiscie zostali na noc.Muzyka mieli ,ta co chcieli,syn tym sie zajal,przywiozl tez swoje kolumny,ale moi sasiedzi i tak wiedzieli ,bo ja ich uprzedzilam,wiec nie bylo zadnego problemu.Do domu pojechali nastepnego dnia po obiedzie.W domu mialam 3 stoly,kiedy dunczycy poszli do domu,2 sloly zastaly zlozone i bylo miejsce do tanczenia.Wczoraj i dzisiaj piore posciel ,reczniki itp.Zastanawiam ,sie tez na wypraniem wygladziny podlogowej,chyba to zrobie jutro ,bo trunkow sporo sie wylalo i zostalo pare plam ,ale to nie problem ,Ja mam dobra maszyne do prania dywanow.Koncze ,bo wlasnie pralka skonczyla pranie.W czwartek ide na apukunkture,potem  jedziemy wywiesc ostatnie skladane krzesla i materace a potem.....

13 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Przez caly tydzien ,nie bylo mnie w domu,Ja i Holle pojechalismy do znajomych do domku letniskowego,bylo cudownie,pogoda ,zarcionko z gryla,mile towarzystwo,wspanialy wypoczynek.Holle zabral ze soba klada ,wiec pojezdzilismy sobie po okolicy.Nabralam troche sily,wiec od wczoraj zajmuje sie przygotowaniem  do sobotniej imprezy.Juz mam zorganizowane spanie  dla 7 osob,nie powiem ,ze byla to latwa sprawa,ale sie udalo.Dzisiaj tez umylam wszystkie okna,to na tyle, ide spac ,odezwe sie w nastepnym tygodniu,jak przezyje ta mlodziezowa  impreze.Zycze wszystkim wspanialego lata.

3 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Wydaje mi sie ,ze mam czegos za duzo na glowie,czuje sie zmeczona,jakos rozdrazniona,brak mi jakby czasu,na nierobienie nic,a pozatym uszla ze mnie cala emergia,nie mam sie z tym dobrze.Jezdze miedzy jednym a drugim domem,i to nie jest 10km,tylko pare razy wiecej ,samochodem godzine w jedna strone.U siebie mam taras i kwiaty w donicach a u mojej drugiej polowki jest ogrod  i ciagle tam jest cos do zrobienia.Ja jestem taki glupi czlowiek,ze jak sobie wbije w ta glupia glowe,to nie odpuszcze,i stale cos wynajduje, Ja uwielbiam ogrodkowe zycie,nikt mi nie kaze nic robic,ale to daje mi takie zadowolenie,Kocham nature,co roku przychodzi rodzina jezy,w zeszlym roku byly 4 sztuki,teraz przychodza 3 sztuki,jedza razem z 4 kotami ,ktore dokarniamy.Jutro jade do miasta musze kupic specjalne  jedzenie dla jezy,uwielbiaja je.Do syna jezdze tez raz w tygodniu,z jedzonkiem,poprostu pomagam nu.Na apukunkture tez raz w tygodniu ,3-4 razy w tygodniu na moj trening,a  trening to jest ogromny wisilek jak dla mnie.14 czerwca syn konczy technikum,szkola z synem zapraszaja nas na rozdanie swiadectw i maly poczestunek ,odbywa to sie wszystko na stojaco,jest piwo ,cola i na ogol sa to tosty ,cos co mozna trzymac w reku i jesc.15 czerwca, to Ja u siebie w domu,robie impreze dla rodziny ,przyjaciol,znajomych kolegow i kolezanek mojego syna,takie tu panuja zwyczaje,co kraj to obyczaj.Musze tez zorganizowac spanie,dla paru kolegow,mieszkaja daleko i nie ma dosc dobrego polaczenia z domem.A mi brakuje energi,gdzie mnie postawisz tam stoje,jestem dobra organizatorka i wiem ,ze wszystko bedzie tak jak sobie zaplanuje,jak sie wezne, to robota  pojdzie.Zastanawiam sie czy nie odpuscic ,latem ,chodzenie na trening? i robic cos co mnie tak- nie wiem jak to sie mowi po polsku,zapomnialam-nie uwiazuje-nie goni.W jednym domu,mam normalny rower a w drugim mam rower do  rechabilitacji,czyli nie byloby tak ,zebym nic ze soba nie robila,musze sie zastanowic i pomyslec.Zycze milego wieczoru.

2 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Wczoraj bylam na dziecinnych urodzinkach.Tu w Dani jest zwyczaj ,ze piecze sie specjalne  buleczki,jemy je z maslem ,marmolada,serem ,mozna je rowniaz zjesc z wedlina,chociaz zadko podaje sie wedline na stol.Bulki to Ja nam w nosie,byly 3 rodzaje ciast,a tych to Ja nie potrafilam sobie odmowic,byl tez tort lodowy akurat ten co Ja uwielbiam,ma moja zgube...Sumienie troche mnie gryzlo,moglam jednak zjesc troszke mniej,ale dzis na obiad to bedzie cieniutko ...i nie wesolo.

30 maja 2013 , Komentarze (3)

Ale mi sie geba  przyrumieniala ,zaraz czlowiek wyglada zdrowiej ,a nie taki blady jak trup.Energia ze mnie pryska i geba mi sie smieje,do samej siebie.Ide na trening,po drodze  kupie jogurt ,chce robic te lody ,co przepis znalazlam na Vitali.Teraz moge Wam oddac troche slonca,oczywiscie Tym co go nie maja a wiem ,ze sa tacy co go chetnie wezna.

30 maja 2013 , Komentarze (6)

Przepiekny dzien ,kocham takie sloneczne dni,zyc sie chce.Czyzby  przyszlo do nas upragnione lato?Wlasnie wrocilam do domu ,bylam na apukunkturze,nastawilam wode na dobra kawke,rano nie pilam,tak na dobra sprawe nie wolno mi pic kawy,ale Ja pije pije jedna kawke dziennie,i wtedy delektuje sie smakiem.Pije ja w spokoju i nikt nie ma prawa mi przeszkadzac,dlatego rano nie bylo dosc czasu na moja kawe.Wszystkim zycze milego dnia i pieknej pogody.Ja ide polezec na tarasie.Na dworze jest cudownie.

30 maja 2013 , Komentarze (6)

Dzisiejszy dzien,przyniosl mi mila wiadomosc.Corka mojej bylej kolezanki,pisze bylej ,bo nie ma jej juz wsrod nas,spodziewa sie dziecka.Ma 39 lat ,wiec tak naprawde to jest ostatni dzwonek.Rozwiazanie ma miec w sylwestra.Od czterech lat jest po rozwodze i kazda wigilie spedza z nami,nie ma zadnego rodzenstwa,ojciec tez jej zmarl.Napewno,zdziwi  to Was ,ale ojcem dziecka,jest zonaty facet,kolega z pracy,wiec kolejna wigilie bedziemy spedzac razem.Pisze to ,bo poczulam sie wspaniale ,a zarazem tak jakby mi zycie uciekalo....znamy sie ponad 24 lata,tyle lat mieszkam tu w Dani,znam jej cale zycie,znam Ja tak dobrze jak sama siebie.Jest mojemu sercu bardzo bliska....i w tym momencie uswiadomilam sobie,ze moge zostac babcia,przeciez moj syn ma tez dziewczyne.Nie wiem ,czy jestem na to gotowa  juz teraz ale napewno tego bym chciala.Wszystkim co jeszcze nie spia tak jak Ja, zycze spokojnej nocy.