Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pulpeta

kobieta, 37 lat, Gliwice

172 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 sierpnia 2012 , Komentarze (6)

ha! pierwszy kilogram poleciał:D nie ma to jak dobrze zacząć dzień:)
jeszcze tu dziś wrócę:D


20 sierpnia 2012 , Skomentuj

2,5 godziny jazdy na rowerze, a potem pół kilera-na tyle mnie dziś było stać :D szkoda tylko, że nie przeszłam przez całe ćwiczenia, ale komp się zaciął w połowie, a potem brakło sił żeby je wznowić.
Za mało tych kalorii dziś, ale spałam do późna i dnia mi nie starczyło żeby więcej zjeść:P zresztą taki upał, że się nawet nie chciało..

Śniadanie: pumpernikiel, twarożek, łosoś, szczypiorek 230kcal
Przekąska: nektarynka 55kcal
Obiad: zupa ogórkowa 200kcal
Podwieczorek: 20g popcornu, marchewka, jabłko 180kcal
Kolacja: brak
Razem 665kcal


20 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Cały dzień się motywuję do działania, czytam wasze pamiętniki, myszkuje po necie, pierwsze co znalazłam to program ćwiczeń Ewy Chodakowskiej który mam zamiar wcielić w życie (mam nadzieje że nadejście @ nie pokrzyżuje mi planów). Kolejna rzecz to filmik z potężną dawką motywacji, polecam : http://www.youtube.com/watch?v=USf0DbmWNg0&feature=related



20 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

buuuuuu
Chcę wdrożyć dietę do codziennego życia, ale mi nie wychodzi:/ Każda sytuacja wymaga wyrzeczeń, gdzie nie pójdę to mnie czymś częstują, a impreza bez alkoholu przecież to nie to samo. Przecież z ilu smacznych rzeczy zrezygnowałam, a to wciąż za mało:/ Wiem że muszę to zrobić bo już sama ze sobą nie mogę wytrzymać..


18 sierpnia 2012 , Skomentuj

Wieczór byłby całkiem udany gdyby nie kłótnia z G... nic tylko się kłócimy..niby wszystko fajnie miła rozmowa i nagle nie wiem kiedy haja na całego, wyzwiska itd:/ Juz nie mam do tego siły, wystarczy nas zostawić chwile sam na sam i kłótnia murowana..:( nie wiem co mam z tym zrobić nie umiemy ze sobą gadać bo każda próba rozwiązania problemu kończy się tak samo. Eh a on jutro idzie na wieczór kawalerski... ciekawe co się tam będzie działo...
Co do diety to wszystko byłoby zgodnie z planem gdyby nie nadprogramowa pierś z kurczaka i sok bananowo- porzeczkowy... a  mogło być jeszcze gorzej, ale jakimś cudem nie uległam pizzy!!! A był to nie lada wyczyn bo pizze ubóstwiam! Ale tak to jest jak się wieczór spędza poza domem..


17 sierpnia 2012 , Skomentuj

śniadanie: kromka razowca, sałatka (pomidor, cebulka odrobina sera feta, odrobina oliwy, sól pieprz) ok 250 kcal
II śniadanie jabłko ok 80 kcal
obiad zupa rybna ok 400 kcal
podwieczorek budyń czekoladowy ok 200 kcal
kolacja -pumpernikiel z twarożkiem czosnkowym i plasterek łososia wędzonego ok 220 kcal

1.15 h jazdy na rowerze

Czyli wszystko pod kontrolą..Mam ochotę zrobić jutro jakąś pyszną sałatkę z ryżem.. coś pomyszkuje na necie może mnie natchnie..





16 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Pomału wdrażam w życie dietę..
Do południa ładnie szło po południu kilka grzeszków wiec grubo przekroczone 1200kcal..ale i tak jestem pełna optymizmu bo w końcu zaczęłam myśleć co i kiedy jem, no i piję duże ilości zielonej herbaty- wkońcuuu!!:D
 Z pozytywów to godzinka jazdy na rowerze i 10 minut ćwiczeń na ręce.
Muszę zaplanować  z wyprzedzeniem menu na jutro, bo jak tego nie robię to potem się wkradają takie nadprogramowe przekąski..





14 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Znowu zaczynam wszystko od początku..z waszą pomocą oczywiście, bo już się niejednokrotnie przekonałam że sama se z tym nie radzę. Od jutra zacznę dietę, myślę o jakiś 1200kcl no i przydałby się jakiś ruch.. tylko jak zmusić to leniwe dupsko do ćwiczeń..tyle dobrze że polubiłam pływać.
Plan jest taki :
7 tygodni, 10 kg, średnio 1,5 kg na tydzień, 30 września będzie 58 kg- brzmi ładnie;D




19 maja 2012 , Komentarze (1)

Zobaczyłam się dziś w lustrze...
ja pierdolę!!!!!
Kiedy to się stało jeszcze chwile temu było 66 kg a wcześniej 63 teraz jest 69!
koszmar! wstrętna galareta na tyłku, wiotka skóra i obrzydliwie wystający bebech wygadam jak stara zniszczona 50 w ciąży:/
Kiedy ja będę szczupła, zdrowa, piękna jak nie teraz! Całkiem się zagubiłam nie wiem jak sobie poradzić ze sobą:(