juz jeden kilogram sobie poszedl:]
wczoraj zrobilismy plan finansowy bo mamy kiepe z kasa w tym miesiacu strasznie to slabe bo musimy za ta pensje kupic prezenty...mamy awaryjnie na karcie platniczej nom ale musze ja kiedys splacic anie bujam sie z dlugiem 2000 przez 4 lata:/
nie wiem jak to mozliwe sa ludzie co zarabiaj polowe tego co my np moi rodzice a jest ich 4 w domu i maja chate wiec wyzsze rachunki i daja rade:/ a u nas co miesiac ta sama walka i szarpanie sie ... a pracujuemy 7 dni w tyg i nic z tego nie mamy:(
ja mysle ze my za duzo kasy przejadamy moj uwaza ze wydajemy na pierdoly ...
dlatego postanowilam sobie ze w tym miesiacu bede mega oszczedzac na swoim zarciu mam pelno jakis zup w proszku kisieli nie wiem po co je kupuje a potem leza w szafce wiec oczyszcze troche kuchnie... nom i cala masa herbat musze je zaczac pic bo sie sterminuja:/
eh niech ten rok sie juz skonczy....