Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32686
Komentarzy: 171
Założony: 27 lipca 2011
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
expresja

kobieta, 39 lat, Gdańsk

171 cm, 108.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2011 , Komentarze (1)

znowu szlo tak dobrze jeden weekend z piwkiem i wszystko :( poszlo na marne
ale od dzis znowu zaczynam motywacja coraz mniejsza choc zmiescilam sie w sukienke w ktora kiedys nie wchodzilam:D i chyba pojde w niej na sylwestra:D musze sie zmusic do cwiczen chociaz do glupich brzuszkow:(
moze jak znowu zaczne sie tu spowiadac to bedzie mi lepiej szlo...
ok lece sie myc i do pracki:]

10 grudnia 2011 , Skomentuj

11 dni i 5,5 kg do zgubienia:D zastanawialam sie czy jakbym robila zdjecia wszystkiemu co jem wyszloby ze pochlaniam tony jedzenia? bo tak niby tu tylko jeden krakers na przegryzke tu jakas mala kanapeczka a wychodzi z tego naprawde duzo skoro nie chudne:]
dzis spotykam sie z kumpela po 3 latach nie widzenia ona ost razmniewidziala jak wazylam 60kilo:/ boje sie tego wzroku , gdy widac ze czlowiek cie ocenia nic nie mowi ale jego oczy zdradzaja wszystko:(

30 listopada 2011 , Komentarze (2)

juz jeden kilogram sobie poszedl:]
wczoraj zrobilismy plan finansowy bo mamy kiepe z kasa w tym miesiacu strasznie to slabe bo musimy za ta pensje kupic prezenty...mamy awaryjnie na karcie platniczej nom ale musze ja kiedys splacic anie bujam sie z dlugiem 2000 przez 4 lata:/
nie wiem jak to mozliwe sa ludzie co zarabiaj polowe tego co my np moi rodzice a jest ich 4 w domu i maja chate wiec wyzsze rachunki i daja rade:/ a u nas co miesiac ta sama walka i szarpanie sie ... a pracujuemy 7 dni w tyg i nic z tego nie mamy:(
ja mysle ze my za duzo kasy przejadamy moj uwaza ze wydajemy na pierdoly ...
dlatego postanowilam sobie ze w tym miesiacu bede mega oszczedzac na swoim zarciu mam pelno jakis zup w proszku kisieli nie wiem po co je kupuje a potem leza w szafce wiec oczyszcze troche kuchnie... nom i cala masa herbat musze je zaczac pic bo sie sterminuja:/
eh niech ten rok sie juz skonczy....

29 listopada 2011 , Skomentuj

znowu przytylam 2 kg narazie nie zmieniam paska bo doktorka mi pow ze to woda przed @ bo tluszcz mi spadl:D 39% a norma to 25% porazka:D jak sobie to wyobraze ....
ale teraz mamy problem z kasa a dla mnie najlatwiej oszczedzac na zarciu moj chce na prezentach pod choinke:/ nie ma takiej opcji:] chc etez na allegro sprzedac troche ciastek ktore zrobilam na sweita moze cos wpadnie ale watpie w zeszlym roku wystawilam pierniki i dupka:/
za to doktorka pow mi ze mam super typ sylwetki ze tyje i chudne bardzo symetrycznie i ze po sylwetce bardzo widzi ze schudlam co mnei podbudowalo:D zreszta mam nadzieje ze do 20 grudnia schudne 80 kilo jeeej bylaby ze mnie taka dumna:D
kupilabym sobie taka kiece na sylwka ze uuuuuuuuuu:D

26 listopada 2011 , Komentarze (2)

ale czy napewno?:] mam nowy pomysl na odzywianie prawie na kazdy posilek jem 2 - 3 jajka rano suche a na obiad i kolacje z pasta serowo-pieczarkowa z lidla lub twarozkowa posypane ziarnami slonecznika:] myslalam ze to zasluga diety bialkowej ktorej jestem straszna przeciwniczka ale oprocz jajek wypije goracy kubek albo goraca czekolade na noc albo zjem kapanke czy wczoraj nawet cukierka wiec nie jest to samo bialko ... wczoraj bylamw kinie i sie najadlam popcornu teraz mam tak opuchniete palce ze masakra a jak mi siedzi na zoladku:/ straszne... jak robie w domu to nie sole nigdy bo uwazam ze tak nie da sie poczuc smaku kukurydzy tylko grudy soli:D plan byl do swiat schudnac do 80 kurde fajnie by bylo a na sylwka zobaczyc 7 z przodu na wadze:D ogolnie teraz musze pilnowac zeby sie na nic nie skusic bo to tak jest zjem cos niezdrowego i idzie lawina nie moge sie zebrac chce jesc pizze i bulki pelno slodyczy i wszystko w porcjach jak dla 4 osob!

20 listopada 2011 , Skomentuj

dalam sie mojemu namowic na kolacje ale nie byla dobra:/ troche sie oszukalam bo nie doczytalam menu i zamowilam piers myslalam ze to z kurczaka a to byla z kaczki musialam powykrawac kazda tlusta czesc a jakmi sie zdarzyla to wypluwalam w serwetke taaaki wstyd ale co zrobie z domu wycinam kazda zla czesc z piersi jakies biale paski fuj... a potem kupil mi lody mimo ze suszyl mi glowe ze sobie folguje za bardzo zjedlismy na spole nom i waga nie poszla do gory:D a to najwazniejsze tzn ze mozna sobie raz na miesiac pozwolic choc to moze dlatego ze w ciagu dnia zjadalm tylko jeden twarozek....
wczoraj ogladalam gillian mckeith tak mi jej szkoda cale zycie tylko jarmuz sok z burakow i inne oblesne rzeczy a jak pomysle ze ona ma tyle lat co nigella gdzie nigella pali pety dodatkowo i sie opycha czasem przechodzi na diety niskoweglowodanowe pewnie zeby wygladac przed kamera to az chce sie rzucac diete i cieszyc roznymi smakami...

19 listopada 2011 , Komentarze (3)

haha kilogram mniej:D
to przez to ze mam bialkowy typ metabolizmu i jak zwieksze spozycie bialka goobie:D
wyobrazacie sobie jakby nie bylo jakis zastojow zatrzymywania wody tylko jakby sie trzymalo diete to by sie chudlo kilogram dziennie jakie to by bylo piekne:D
najgorsze jest ze nie umiem sie przestawic na zdrowe zywienie tytlko ciale mysle co zjem jak schudne a wiem ze to zle stad juz szybka droga do ponownej otylosci
musze sobie jakies hobby znalezc zajmujace dlonie:D
przyznam sie jeszcze ze przed snem zjadlam 1/2 nalesnika a w nocy wypilam szklanke soku ale spadek jest a z czasem mam nadzieje takich wykroczen bedzie coraz mniej...
dzis mam urodziny:/ w zeszlym tyg moj mial i ja mu przez 3 dni przygotowywalam przyjecie gotowalam sprzatalam on nawet po nie pozmywal a do tego nawet mi nie podziekowal a jak poszlismy do klubu to ja siedzialam a on sie bawil z baaardzo chuda dziewczyna naszego znajomego nie jestem jakos super zazdrosna ale zle mi z tym szczegolnie ze ona jest taka chuda zawsze wtedy mysle ze moj tak gada ze mu to nie przeszkadza ze jestem tu i tam okraglejsza ale tak naprawde sie mnie wstydzi... i przez to mam taka postawe teraz ze licze na to ze on tez cos dla mnie zrobi... powiedzial ze wezmie mnie na kolacje ale mamy wspolna kieszen wiec to tak jakbym sama sie wziela na kolacje:D i pozwolil mi nie isc do pracy tzn on pojdzie za mnie wiec ja bede siedziec caly dzien sama w domu czekajac na niego w swoje urodziny...
nom nic musialam to z siebei wylac poorbie sobei dzis ciastka na swieta to mnie relaksuje
trzymajcie sie cieplo bo za oknem normalnie sybieria!

18 listopada 2011 , Skomentuj

pierwszy dzien jakos poszedl:D moze nie wzorowo ale jest duza poprawa:D
sniadanie: gorzka kawa i serek homogenizowany 0%
2 sniadanie: serek homogenizowany 0% i 1/2 nalesnika ze szpinakiem;p
obiad: 3 jajka na twardo z koperkiem suszonym
jedno ciastko:D bo pieklam i sie nie oparlam ale bylo male:D i suche
kolacja: serek homogenizowany pelnotlusty z lyzka miodu i mrozonymi borowkami amerykanskimi
mam nadzieje ze jutro bedzie jakis wynik tzn wiem ze trzeba naniego poczekac ale wiadomo chociaz 0,2 kg w dool motywuje do trzymania diety:D
wypilam podczas dnia tylko jedna herbate i nic wiecej:/ troche malo zaraz wypije druga:D
eh eh eh


18 listopada 2011 , Komentarze (4)

wczoraj znowu nie wyszlo:/
ale dzis juz napewno sie uda
rano kawa bez cukru:( fuj:/ jutro mam urodziny ale nie zrobie odstepstwa z tej okazji za 10 dni do doktorki a ja nadrobilam zamiast schudnac:/