Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bonita1990

kobieta, 34 lat,

157 cm, 51.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Nadal jestem włosomaniaczką, której w końcu udało się zapuścić włosy. Nie są jeszcze tak długie jak przed ścięciem, ale do krótkich na pewno nie należą:) 

Podsumowując, jak dbałam o nie przez te ponad pół roku nieobecności 

Maj-Grudzień 2014 stosowałam:

a) szampony: sprawdzone już i jak dla mnie najlepsze 

b) odżywka do włosów (doraźnie, jak dla mnie najlepsza do wypadających włosów, choć nie pachnie pięknie, ale jest niezawodna)                        

c) na końcówki włosów najpierw stosowałam biovax, ale teraz przekonałam się do olejku arganowego z Marionu:

Świetnie wygładzają włosy na długość, przez co włosy nie puszą się, są zdrowsze

  d) maski: drożdżowa z połączeniem różnych olejków (ok. raz w tyg)

e) henna wzmacniająca ziół, przyciemniająca włosy (ok raz na 2mies.)

Sprawdzony kolor, który niestety z czasem się wypłukuje (fatalna sprawa np na basenie :/) ale plusem jest to, że zamiast osłabiać włosy jak farby, wzmacnia je, o czym też przekonałam się osobiście

f) podcięcie końcówek (ok 3-4cm), końcówka listopada

Niestety nie stosowałam masażera do włosów pobudzającego krążenie, ale moje włosy nie zaznały też gorąca wynikającego z użycia, suszarki, prostownicy i tym podobnych urządzeń :)

Jeśli natomiast chodzi o wagę, to widnieje na niej liczba 52-53 kg. Biorę się za siebie w garść, w pn zrobię pomiary i zaczynam spalanie tłuszczyku:)

1 maja 2014 , Komentarze (5)

W kwietniu stosowałam:

a) Naprzemiennie szampony Pirolam i Alterra (koffein)



b) odżywka do włosów wypadających Green Pharmacy (2xtyg, po każdym myciu)




c) maska drożdżowa+olejek łopianowy z olejkiem arganowym (1xtyg, przed myciem na ok.2godz pod czepkiem i ręcznikiem)

+



d) masażer ( prawie codzienne masowanie skóry głowy, dla lepszego krążenia, a tym samym wzrostu włosów)

Teraz od maja zacznę stosować inne odżywki, zobaczę jak się sprawdzą, a swoje zdj porównawcze umieszczę w ciągu najbliższych dni, tylko muszę znaleźć zdj z krótkimi włosami sprzed 1,5 roku :)

30 marca 2014 , Komentarze (2)

W marcu stosowałam:

a) Naprzemiennie szampony Pirolam i Alterra (koffein)



b) odżywka do włosów wypadających Green Pharmacy (2xtyg, po każdym myciu)




c) maska drożdżowa+olejek łopianowy z olejkiem arganowym (1xtyg, przed myciem na ok.2godz pod czepkiem i ręcznikiem)

+



d) masażer ( prawie codzienne masowanie skóry głowy, dla lepszego krążenia, a tym samym wzrostu włosów)

24 marca 2014 , Komentarze (1)

Muszę się ogarnąć, bo przytyło mi się ostatnio, oj przytyło :/ Fakt, że jestem przed @ i bym jadła tylko i jadła mnie nie usprawiedliwia wcale. Dużo stresu, egzaminów, praca i zapominam, że trzeba sie pilnować z jedzeniem, a nie wcinać na potęgę 

     

10 marca 2014 , Komentarze (1)

Mam ten problem, że niestety włosy na głowie niegdyś gęste i długie teraz są krótkie i nie tak gęste, za to całe ciało pokryte jest dość mocnym owłosieniem oraz meszkiem. Od razu zaznaczę, że nie są to raczej sprawy związane z gospodarką hormonalną, gdyż miałam już dawno wykonywane badania w tym kierunku i wszystko jest dobrze (no poza kortyzolem-hormonem stresu, który był jest i zapewne będzie podwyższony, bo to hormon stresu...)

Jak wzmocnić włosy na głowie?

Robię teraz dla niech naprawdę dużo, począwszy od radykalnego ścięcia, zaprzestania farbowania, używania suszarek, prostownic, żadnych pianek itp. Za to pielęgnacja pełną parą.

No dobrze, ale teraz co z tymi paskudnymi włosami na ciele...?

Często chce mi się przez nie płakać, wiem, że taka moja "uroda" bo w sumie jako dziecko miałam już taki jasny meszek, ale teraz mi to bardziej przeszkadza, jest to bardziej widoczne. Skoro to nie są hormony tylko genetyka ( mama twierdzi, że jak była młodsza to też miała tak, a teraz nie bo się z wiekiem włosy wycierają bla bla)

Niecały rok temu zdecydowałam się na laser (lighsheer) na całe nogi, bikini oraz ta strefa poniżej pępka. Na nogi miałam póki co 3 zabiegi, a na resztę 4...przewiduję jeszcze parę zabiegów, bo niestety póki co efekty nie są zadowalające. Niestety jest to droga "zabawa" bo za serię z góry zapłaconych 4 zabiegów na ww strefy zapłaciłam prawie 3tys :/ a jeszcze się szykuje co najmniej jeszcze raz tyle zabiegów...o ile w ogóle się ich pozbędę! Choć z racji tego bólu który przechodzę w gabinecie (mój próg bólu jest beznadziejny) Bądź co bądź mam nadzieję, że jak nie po tych 4 to wyłożę jeszcze trochę kasy i wycierpię swoje, ale dziadostwa się pozbędę.

Nie chodzi o to, żeby być gładką jak kartka papieru, ale żeby osłabić te włosy, nie musieć wstydzić się wyjść na plażę :/

Natomiast jeżeli chodzi o pozostałe włoski, które nie kwalifikuję się na laser z racji, że są zbyt jasne(nie czarne) typu ręce, i inny meszek planuję regularnie osłabiać pastą cukrową(taką własej roboty z cukru, soku z cytrtyny i wody). Jestem po jednym zabiegu-średnio udanym bo nakładałam ową pastę nie na gorąco i włoski się pourywały zamiast wyjść z cebulką. Aczkolwiek czytałam, że takie systematyczne usuwanie włosów wraz z cebulką osłabia je i włoski stają się jaśniejsze i mniej widoczne, więc będę próbować :)

A Wy jak radzicie sobie z niechcianym owłosieniem? Macie jakiś patent na to by dziadostwo wytępić? Osłabić?

7 marca 2014 , Komentarze (7)

 Wybaczcie mi moje "zboczenie" na punkcie włosów...;)
Najbardziej podobają mi się włosy falowane, oczywiście długie i półdługie też :)











Taką długość jak na ostatnim zdjęciu już bym chciała osiągnąć, ale przede mną jeszcze jakiś rok dobrej pielęgnacji.

4 marca 2014 , Komentarze (1)

 
Koleżanka ostatnio zauważyła, że włosy mi sporo urosły i są gęste/nieoklapnięte. Czas czasem, ale na pewno swoje 3grosze dorzuciły odżywki i ogólnie cała pielęgnacja jaką stosuję na włosy. Z niecierpliwością wyczekuję momentu, w którym osiągną swą dawną długość (do kości biodrowej) albo chociaż do talii...


Niestety poza włosami rośnie też waga, która ostatnimi czasy oscyluje w granicach 51kg, ale nie jest to duży wzrost więc nie ma się czym przejmować ;)

1 marca 2014 , Komentarze (5)


W lutym stosowałam:

a) Naprzemiennie szampony Pirolam i Alterra (koffein)



b) odżywka do włosów wypadających Green Pharmacy (2xtyg, po każdym myciu)




c) maska drożdżowa+olejek rycynowy+olejek łopianowy z papryczką chilii (1xtyg, przed myciem na ok.2godz pod czepkiem i ręcznikiem)

+

+


d) masażer ( prawie codzienne masowanie skóry głowy, dla lepszego krążenia, a tym samym wzrostu włosów)

e) henna koloryzująca, wzmacniająca z ziół(ciemny brąz) 1raz