Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubie kiedy dużo się dzieje, otwarta z masą znajomych lubiąca dobrze się bawić interesująca sie nowinkami modowymi lubiąca dobre obiadki.co mnie skłoniło do diety to jak wyglądam, krótko mówiąc gdy porzuciłam sport utyłam i to bd dużo jeszcze 3 lata temu ważyłam 63 kg a na dzień dzisiejszy 79 trzeba to zmienić bo czuje się źle moje samopoczucie na tym cierpi a lubie sie modnie ubierać a waga mi na to nie pozwala. CEL PIERWSZY-70KG CEL DRUGI-65 CEL TRZECI-60 POTRZEBĘ TYLKO WSPARCIA I WIARY W SIEBIE KTÓREJ MI BRAK ;(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9523
Komentarzy: 72
Założony: 8 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 16 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pinkelephant

kobieta, 31 lat, Krapkowice

160 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2014 , Skomentuj

Siemka

Tak z rana dziś przed pracą ;) Wczoraj z jedzeniem całkiem OK ;) I kupiłam ten karnet open!
Byłam także godzinę na cardio, po miesiecznej labie od fitu to uhhh wczoraj się zarżnęłam ale wszysko jak nie na 100% to na 90% dziś jest step areobic w pt znów cardio i w sb planuje do południa bieżnie lub orbitrek ;)
dzień zaczęłam od miseczki płatków z mlekiem do pracy mam kanapkę z chleba orkiszowego z ogórkiem szynką planuje jeszcze wypić czysty mus z owoców(taki na kruszonym lodzie kiwi banan jabłko pomarańcza <3 ) i potem obiad w domu- zupa ogórkowa a kolacja to nie wiem

Miłego dnia ;)

10 lutego 2014 , Komentarze (2)

Hej

Dziś zdecydowanie dzień z tych GORSZYCH nie chęć do siebie, do diety, myślenie wszysko bez sensu i tak schudniesz będziesz mieć te rozstępy nie pozbędziesz się ich, po co ci to i tak nikt ci nie powie ze podziwia ze wyrzeczenia bo co to jest ograniczyć jedzenie i ćwiczyć... Nic ci nie pomoże jesteś gruba i koniec....
Już tak mi się chce najeść w macdonaldzie albo kebab pricepolo orzeszki ziemne i inne ciastka i ciasteczka.... Już nawet nie chce mi się myśleć o tym karnecie bo i tak będę zmęczona po pracy i nie będzie chciało mi się nigdzie wychodzić. Ja pierdole jakie to wszysko jest zjebane i trudne czasem sobie myślę wystarczy nie jeść i chodzić na ten fit i kilogramy będą lecieć jak deszcz z nieba i będziesz piękna, będziesz góry przenosić i w tym momęcie ide do lodówki i bańka pryska
zjadłam na śniadanie 3 małe kromeczki chleba orkiszowego z nabiałem i serem żółtym
po jakichś niecałych 2 godz jogurt activia
koło 13 planuje ryż z kurczakiem warzywami
idę do pracy wiec pewnie o 17 serek wiejski z owocami
i potem możne jakaś kanapeczka wieczorem
 i tak pójde jutro na fitness kupię ten karnet open i zobaczymy co z tego wyjdzie

pozdrawiam

7 lutego 2014 , Komentarze (2)

Hej!

No  dziewczyny od 16 dni ( wydaje sie pewnie co to jest 16 dni.... każdy może) dla mnie to już jakiś malusieńki sukces! nie podjadam nic miedzy posiłkami nie wypiłam ani łyczka coli (iinnych gazowanych napojów) była tylko pizza o której wspomniałam i kawałeczke ciastka z okazji imienin mamy ale z tego co pamiętam Pani dietetyk mówiła ze można generalnie spobie pozwolić czasem jak jest ku temu okazja ale nie czynic jej co dzień ;) jestem generalnie z siebie zadowolona od przyszłego wtorku będzie ten fitness , o którym tyle tu pisze ;) 
Czy znacie jakieś dobre smaczne przepisy na rybę bo jadam bd rzadko a wiem że to ważny składnik diety.

Pozdrawiam ;)

4 lutego 2014 , Komentarze (2)

Hej

W niedziele byłam na pizzy , jak dietetyk kiedyś rzekł jeden dzień w miesiącu może być rozpustny będzie nim jedna niedziela miesiąca. Jeszcze równy tydzień do wypłaty i będzie karne open fitness+siłka(zależy mi na bieżni ) trzymam się z jedzeniam nie pije od 2 tyg żadnych soków i napojów gazowanych nie podjadam chyba idzie ku dobremu, brakuje mi tylko najważniejszego MOTYWACJI! mam niby skarbonkę i zbieram na wymarzone buty i majówke (chce mi sie wycieczki do Berlina) i myśle ze boże musze na zdjeciach wyglądać jak  milion dolców ale to słaba motywacja przehcodzi po 5 min ;/
Dziś była jajecznica na śniadanie miałą być z 2 jajek a tu niespodzianka ! wbiłam jedno jajko , potem drugie i wypadły aż 2 żółtka ;p _ pomidorek cebulka dymka i plasterek szyneczki drobiwej , obiad makaron z kurczakiem i wazywami a kolacja pewnie serek wiejski albo inny nabiał
Pozdrawiam ;)

1 lutego 2014 , Skomentuj

Witam Szanowne Panie

od 10 dni się trzymam bd dobrze ;) Dziś byłam na uczelni i nie zjadłam nic nie zdrowego, za to koleżanki bardzo mnie skomplementowały jak nigdy ;) Że włosy takie piękne < blond do połowy pleców> że make up dziś idealny z cieniami i ze do twarzy mi z aparatem ;) 
 Co do jedzenia to dziś zdrowo ale pokusiłam się bo chodzi za mna od 3 dni fastfood albo najlepiej pizza! no iii pokusiłam się o ryż z jabłkami i cynamonem wszysko spoko ale były tam 2 łyżeczki cukru.... 
Mam ochote na mega zajebistą kolacje a weny brak, moje przepisy i własne wariacje posiłkowe już mi się przejadły. Apeluję do Was o strony z przepisami blogi kulinarne nawet te anglojęzyczne z jakimiś ciekawymi pomysłami. Myślę ze za 3 dni stanę sobie na wagę, ciekawe czy się przerazę bo od 5 miesięcy ( a przytyłam ogólnie) sie nie ważyłam

29 stycznia 2014 , Skomentuj

pokusy wykończą mnie co robić by im nie ulegać dziewczyny? po zjedzeniu dopiero dopadają niestrawialne wyrzuty sumienia...

śniadanie grahamka z szynką drobiową pomidorem herbatka
II śniadanie niestety aaaafeee :C mini kajzerka razy 2 z kremem orzechowym jogurt
obiad zupa krem z pora paluszki rybne z kaszą kus kus +sałatka
kolacja chleb na zakwasie(jadłam ich wiele ten domowej roboty pieczony przez koleżankę mamy z sezamem pietruszką i innymi dobrami syty jednka kromeczka wystarcza by się najeść) z szynką z indyka i serkiem wiejskim(moje nowe odkrycie heh)

posiłki co 3,5 godziny i był 30 min spacer szybki skończył się spektakularnym wywinięciem orła i spuchniętą dłonią ;)

oby następny dzień był lepszy pozdrawiam i trzymam za was kciuki! :*

28 stycznia 2014 , Komentarze (2)

kąpanaZrobię wywód taki długi za co przepraszam z góry

Lubię jeść i to bardzo, nieżaleznie czy to są mega zdrowe rzeczy warzywka i kurczaczek na parze , puree warzywne z jajkiem sadzonym, ryba z warzywami czy żarło z Mcdonaldu nie zmienie tego lubię jeść. Nie wiem od czego to zalezy ale wystarczy 3 dni złego jedzenia i kilogramów przybywa od cholery mam wrażenie że od łyżeczki śmietany już "puchnę" brzuch uda i ręce. Za żadne skarby świata z tych miejsc nie chce schodzić. Kolejna przeszkoda jestem w gorącej wodzie kąpana i chce dużych efektów po miesiącu najlepiej z 5 kilo na minusie, a doskonale o tym wiem że przecież to nie możliwe(pewnie się da ale to bd niezdrowo i skóra pewnie zostaje w takim tępie chudnąc)
Teraz meritum wywodu !!! ;P
Od 23.01.2014 (powiedzmy) zaczęłam nie zlicze który razw życiu dietę, powodem tego jest też to że założyłam sobie aparat ortodontyczny i musiałam/musze zmienić nawyki żywieniowe( zero orzeszków ziemnych , krówek, twardych batoników, ciasteczke , cocacoli) chciałą bym bardzo ale to bardzo jak najdłużej przy tym wytrwać. Od tamtego dnia udało się bo to już w sumie 6 dni zjeść po max 5 posiłków tj jogurciki, obiadki z parowaru , sałatki (takie domowe z sosem na jogurcie) jajecznice , kanapki z ciemnego chlebka z nabiałem szynkami drobiowymi. Ten miesiąc mnie finansowo nie puści ale uczęszczam na fitness ze 2 razy w tyg się udawało , więc może się uda od  lutego 4 razy ( ćwiczenia typy cardio, step, fitball, pilates) i zjadłam ze słodyczy nie powstrzymałam się dwie takie malutkie kosteczki czekolady gorzkiej ze stewi ;/ 

mogło by mi się udać ale boje się ze skapituluje a marzy mi się cholernie do maja 6 kilo może nawet 7 (o już moja głowa mówi nie 7 po co biust będzie mały i będzie okropnie wyglądał skóra ci będzie wisiec na rękach i tak masz rozstępy po co ci to wszysko lepiej sobie zjeśc coś dobrego)

poużalałam się dobranoc i powodzenia w waszych postanowieniach ;)

15 marca 2013 , Komentarze (3)

znów zły dzień...jestem beznadziejna mam 19 lat nie mam pracy z studiami nie wiadomo czy coś ruszy ;/ wiec pewnie zadzwonią i powiedzą niestety ;C jestem gruba dalej po tylu próbach...jestem totalnie bez kasy co gorsza planów na wakacje a były i poszły się paść.no i sprawy uczusiowe a właściwie ich brak.po prostu nie mam nic.jestem zdemotywowana do wszystkiego najchętniej bym leżała nic nie robiła do godz 18 bo o tej idę na fitness tyle na przestrzeni 2,5 miesiąca przyjemności...jeszcze to zjebane prawo jazdy nie zdam nigdy nowej teorii nawet sie już nie uczę a rodzice łożą kasę okłamuje ich że się ucze...nie mam siły już na to.nie wiem jak się pozbierać zmotywować do czego kolwiek musiałm to wyrzucić z siebie

13 marca 2013 , Skomentuj

No to tak, dziś byłam godzinke na zumbie i zaraz potem fitness(step +ćwiczenia płaski brzuch) poczułam przypływ energii ;) i motywacji naturalnie za 2 tyg wraz z nowym karnetem będe chodzić na fit i areobick na bieżniach.Jutro mam zamiar wejść na wage która jest zepsuta(zresztą na każdej wadze waże inaczej ;O ) i od tej wagi schodzę ostro w dół!!!!
A zjadłam dziś: bułkę z szyneczką drobiową warzywkami, bułeczke z parówą drobiową,zupę pieczarkową z makaronem durum i kromeczke ciemnego pieczywa z białym serkiem i warzywami 

Trochę tego za dużo zdaje sobie sprawę i się poprawię ;)

11 marca 2013 , Komentarze (1)

No dziouszki jest lepiej ale jeszcze to nie to dziś np byłoprincepolo ;( na pocieszenie po oblanernj teorii naprawko...

Kupiłam sobie motywacje! Wymarzone spodnie/leginsy z zary z ekoskóry!Wyglądam na 4 wiec mam motywacje co by wyglądać na 5!Są cudne do czarnych szpilek nakręciło mnie to ;p Chyba wam tu zdjęcie w nich wrzucę hehehe
Dziś fitness dobry bo i areobick i step i ćwiczenia z gryfem i tradycyjnie brzuszki ;)
Jutro chyba dziś stepu też super.A zjadłam dziś tościki bułeczke żytnią jaogurcik warzywka gotowane i jajeczko sadzone i kolacja sałtka cezar trochę za dużo ale pracuje nad tym jutro będzie napewno lepiej.
Potrzebuje ćwicze rad bo mam grube ręce powyżej łokciznacie jakieś dobre ćwiczenia i na biust ale coś sprawdzonego błagam!
pozdarawiam