Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

do odchudzania sklonil mniie widok mojej 5 miesiecznej corki ktora juz za rok bedzie chodzila i bardzo chcialabym miec energie di tego by chodzic z nia na spacery do parku, grac w pilke i spedzac aktywnie czas.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17733
Komentarzy: 341
Założony: 4 października 2011
Ostatni wpis: 2 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwia66

kobieta, 37 lat,

159 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

ja tak na szybko:)

dieta ok ale bedzie dzisiaj chinska restauracja okolo 16-17 wiec juz po tym bez kolacji.

cwiczenia, byla silownia rano, bieznia 30min, orbiterek 30min, steper 15 min, wioslaz 10min}spalone 860 kal.

jutro oczywiscie rowerek okolo 1h a w swieta znow silownia i bedzie dietetycznie bo dla mnie swieta nie w Polsce to juz nie swieta wiec wiele nie szykuje tylko jakas salatke i jajeczka bedziemy malowac w niedziele cala rodzinka:)

nie wiem czy jutro sie pojawie wiec juz teraz zycze wam WESOLYCH SWIAT I MOKREGO DYNGUSA

 

4 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Witam w tym ponurym jak dla mnie dniu.

jestem chora i to tak ze nie dalam rady dzisiaj pocwiczyc.

kaszel mam straszny a katar taki ze od wycierania nosa zrobily mi sie obrzeki.

zrobilam sobie syrop z cebuli i zaparzylam kilka zabkow czosnku i tak popijam co godzine. na noc wysmaruje sie mascia kamforowa i ubiore ciepla bluze i moze juz jutro bede mogla pocwiczyc na rowerku bo jeden dzien bez ruchu i mi tego brakuje. jutro przypada dzien silowni ale maz kategorycznie mi zabronil isc bo jak po silowni i prysznicu wyjde na taka pogode to juz prosto do szpitala moge isc. ale w domku nie ma problemu moge swiczyc.

jak sie troche poprawie to w piatek na silownie polece. maz ma wolne wiec odbierze mnie samochodem i nie bede musiala gnac autobusami. w piotek mam urodziny, to juz 25 jak ten czas leci. maz zabiera mnie do chinskiej restauracji. bylismy tam na naszej pierwszej randce. podaja tam na szczescie duzo owocow i salatek wiec to nimi bede sie delektowac dzisiaj zjadlam troszke slodkiego, kilka ciasteczek z czekolada takich malych ale od 15 juz nic nie jadlam bo nie mialam ochoty na nic. wiem ze to nie jest usprawiedliwienie ale od jutra mam diete dwudniowa, marchewka i wafle ryzowe. duzo mi od tego nie ubedzie ale to tylko tak zeby po tych slodkosciach sie lepiej poczuc. jak psychika bedzie czysta to i cialo bedzie lepiej pracowalo. uciekam bo maczynia od poludnia stoja.

milej nocki

3 kwietnia 2012 , Komentarze (5)

zapomnialam sie pochwalic ze dzisiaj jest nasza 2 rocznica slubu:) jak ten czas leci. szok. a jeszcze niedawno randkowalismy hehehehehe

3 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Czesc Kochane

wczoraj sie nie popisalam, zjadlam troche slodkosci o 17.00

byly paluszki czekoladowe i ciastka z custardem i kara byla tez-na kolacje mniej niz 0.

na rowerku nie jezdzilam bo katar straszny mialam wczoraj wiec jeden dzien lenistwa ale dzisiaj nadrabiam bo 1,5h intensywnego treningu na silowni i bedzie tez godzina rowerka wieczorem. na obiad byl makaron z ketchupem. okolo 15.30 bedzie jakis owoc i lekka kolacja o 18.00.

warzylam sie na silowni i mimo tego nadmiaru cukru poszlo w dol 200g przez ostatnie dwa dni wiec te cwiczenia mnie ratuja troche ale mimo to musze sie poprawic zeby w maju nie plakac jak nie zobacze 7 z przodu.

a wiec do dziela!!!!

postaram sie kochane nadrobic wszystkie wasze pamietniki bo mnie troche nie bylo i zaniedbuje swije vitalijkowe obowiazki ale juz wracam i obiecuje poprawe.

zagladne teraz do was bo corcia spi i mam chwilke:)

milego dnia

 

30 marca 2012 , Komentarze (8)

Witam Odchudzaczki

jak wiecie bylam dzis u dietetyka na warzeniu i super nie jest ale zdrowo bo 1kg na tydziej a wiec lacznie schudlam kolejne 3 kg. nie ma co plakac bo spadlam z 89.6 na 86.7 wiec oby tak dalej a nawet i lepiej. mimo wszystko jestem smutna bo wiem ze moglam osiagnac nawet i 4-5 kg ale to wszystko wina podjadania jaki mnie dopadlo przez ostatnie 3 dni. mimo cwiczen zwolnilo to tepo spadania kg ale to nic tym razem bedzie lepiej.

zostalo mi jeszcze tylko 4 kg do wagi z przed ciazy wiec jest super.

oki lece na silke spalac tluszcz

BUZKI

29 marca 2012 , Komentarze (1)

czesc!

dla Marzeka.gliwice te kursy w collegu to narazie tylko angielski ale to wstep do czegos lepszego. jak je zaczne to odrazu moge sie zapisac no bhp lub cos innego i czekac az mnie przyjmna:) a teraz wracam do tematu odchudzania

idzie mi nie zle ale zaczynam troszke podjadac. poprawie sie obiecuje bo jak sobie pomysle ze tylko miesiac mi zostal na stracenie ponad 5kg to az sie jesc odechciewa tylko na silownie biegac:) jutro warzenie i znow bol w brzuchu a to napewno ze strachu ale dam rade mam nadzieje ze w trzy tygodnie zeszlam te 4-5kg mimo tego malego loda wczorajszego i dzisiejszych dwuch ciastek z dzemem. na szczescie cwicze sumiennie i ochota na to mi nie odchodzi a wrecz przeciwnie. dzisiaj smigam na silownie w wypoce z siebie te slodkosci z kilkoma gramami tluszczu.

zycze wszystkim Vitalijka by mialy chec do dzialania taka jak i ja bo wszystkie zaslugujemy aby byc szczuplutkie.

BUZKI

28 marca 2012 , Komentarze (2)

dzisiaj mialam isc na silownie ale tak wyszlo ze umowilam sie z kolezanka i z dzieciakami idziemy do parku a pozniej na kawke do niej. bedzie wiec tak jak i wczoraj bedzie godzina rowerka i okolo 900 kalori spale. bylam dzisiaj w collegu i od kwietnia zaczynak kursy z czego sie bardzo ciesze bo czekam juz rok. w piatek mam kolejne warzenie u dietetyka wiec zdam wam relacje ile stracilam przez trzy tygodnie. chcialabym zobaczyc 85kg ojjjj bardzo. a do maja tak jak juz pisalam 7 z przodu musi byc musze uciekac bo czas goni. MILEGO DNIA MOJE KOCHANE ODCHUDZACZKI:)

25 marca 2012 , Komentarze (3)

Witam Kolezanki!

kilka dni mnie nie bylo bo wiosna pogoda piekna i spacery dlugie byly codziennie, i spprzatanko na swieta, i oczywiscie silownia, i rowerek mninimum pol godzinki i dietka tez sie trzyma ale dodalam drugie sniadanie bo moja corcia wstaje teraz wczesnie i od sniadania do obiadu ciezko mi wytrzymac. jem tylko jakis maly owoc jablko lub gruszke albo jogurcika 47kal wiec jest dietkowo nadal bardzo dobrze.

dzisiaj przypada dzien silowni wiec po obiedzie pomyje naczynia, przebieram sie i smigam pocic sie

obiadek mam pyszny, kieszonki z piersi kurczaka z cebulka, pieczarkami, czosnkiem, papryka i korniszonkiem i do tego salatka wiosenna z ziemniaczkami w mundurkach mmmmniam.

oczywiscie nie pozwole sobie na wiele, wszystko w granicach rozsadku ale niedziela jest wiec mozna pozwolic sobie na odrobine czegos smacznego.

oki milego dznia zycze Kochanienkie. postaram sie pisac czesciej w tym tygodniu

BUZKI

22 marca 2012 , Komentarze (7)

Witam was!

mam chwile wolnego. pomylam dwa duze okna i szklane drzwi, zjadlam obiad, corcia spi wiec postanowilam zajzec do was. strasznie sie stesknilam.

wczoraj nagrzeszylam i jak dla mnie to bardzo.

zjadlam na obiad spaghetti i doprawilam 150g jagod, jogort 56kal, kotlecik z indyka, i pol drozdzowki a na kolacje kolejna porcja spaghetti 

porazka poprostu jakas, jestem strasznie zla na siebie.

wieczorem byla kara, zamiast 30min rowerka byla 1h. spalilam 900 kal ale to nie koniec kary bo dzisiaj nie moglam isc na silownie i wieczorem bedzie kolejna godzina rowerka a jutro rano silownia i wieczorem kolejna godzina rowerka.

musze to odpracowac z nawiazka

nie ma wyjscia. wczoraj to przemyslalam i do 1go kwietnia ma byc 85 a do 3go maja musze zobaczyc 7ke z przodunie dam sie tak latwo temu okropnemu tluszczowi oooojjjjjjjjjjjj NIE!!!

bede szczuplejsza o te 10kg gdy polece do Polski zeby co niektorym z mojej rodzinki szczeki opadly

zycze milego wiosennego dnia Kochane

19 marca 2012 , Komentarze (4)

czesc Dziewczyny!

udalo mi sie wyrobic dzisiaj z cwiczeniami i cala robota. prawdopodobnie niedlugo znikne na dluzej bo chcemy z mezem wynajac inny dom wiec bedzie sporo roboty z przeprowadzka ale jeszcze za wczesnie by o tym myslec bo dopiero sie rozgladamy za czyms lepszym.

dietke trzymam tak jak obiecalam i dzisiaj nawet nie zjadlam kolacji bo na obiad troszke wiecej warzyw zjadlam i kurczak byl wiec miesko mnie dluzej trzyma i pije teraz 3l a nie 2l wody jak do tej pory wiec glodu prawie wcale nie czuje.

cwiczenia ida niezle. mialam dzis rano leciec na silownie ale moj maz sie nie wyrobil rano w urzedzie przed praca i nie wypalilo ale za to powiedzial ze jutro caly ranek jest dla mnie i moge sobie isc nawet na 3h jesli chce

ahhhhh w mielismy tutaj Dzien Matki wczoraj i dostalam od corci buty ktore upatrzalam juz jakis czas temu 

 

a i bym zapomniala, jest mi smutno bo moja dietetyczka odwolala piatkowa wizyte do nie wiem kiedy bo jest chora wiec warzenie musze odlozyc na nieokreslony czas.

buzki i milej nocki