W tym tygodniu -0,7 kg mimo okresu, który jeszcze trwa :) Z ćwiczeniami w tym tygodniu było troszkę słabiej, bo Synuś troszkę przeziębiony i ciągle się budził. Zazwyczaj ćwiczę wieczorem jak on już śpi. Teraz ja wsiadałam na rower a on już mnie wołał. Dlatego kilka dni z ćwiczeniami się opuściłam a mimo to spadek jest. Jestem bardzo, bardzo zadowolona :) Zatem zmieniam na pasku 134,2 kg :)