Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam sie dla zdrowia i lepszego samopoczucia po prostu dla siebie samej :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52206
Komentarzy: 984
Założony: 1 listopada 2011
Ostatni wpis: 24 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nalepka86

kobieta, 38 lat, Ostrowiec Świętokrzyski

167 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 30stki chce ważyć 85 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 maja 2012 , Komentarze (6)

hej dzięki za miłe komentarze.
 Dziś był dzień ważenia , nie zmieniam paseczka waga stoi a raczej w sumie znowu taka sama bo ostatnio trochę przytyłam więc powrót do tego co było. 
Z obcinaniem na razie się wstrzymuję bo może pójdę do pracy a tam lepiej mieć związane włosy bo to przy produkcji chipsów. Na początek będzie chyba staż a potem może mnie zatrudnią. W końcu pójdę do pracy jestem happy.W poniedziałek się okaże czy się nadaję. Mam przyjść na 7 na próbę. Trzymajcie za mnie kciuki.
 Mąż chyba na razie będzie pracować na produkcji bo na przedstawiciela mają jeszcze kilku sprawdzić jak się nie będą nadawać tamci to w tedy on będzie pracować jako przedstawiciel handlowy. Oby wszystko się jakoś ułożyło... 
W niedziele komunia w rodzince więc myślę nad ubraniem zobaczymy jaka będzie pogoda, oby ciepło bo na takie dni mam kilka opcji... 
Trzymajcie się kochani moi :-* 
dzięki , że jesteście

16 maja 2012 , Komentarze (11)

Dzisiejszy dzień jest nie za ciekawy dietowo bo miałam dużo nerwów i trochę podjadłam. Mam zamiar się obciąć, w końcu metamorfoza musi być pełna powiedzcie mi czy fajnie bym w takiej fryzurze wyglądała czekam na opinie....

15 maja 2012 , Komentarze (8)

Masakra już 200 dni jestem na diecie... hehe jestem z siebie dumna. 
Było sporo upadków, ale zawsze się podnosiłam i walczę dalej. Wczoraj miałam właśnie taki okropny dzień znaczy jadłam na okrągło... A jeszcze na wieczór mąż kupił lody 

Carte d'Or Forest Fruit

  i zjadłam z nim je na pół. 


Ale dziś mam nowa siłę a w szczególności daje mi ją to , że już 200 dni minęło i dalej walczę a wy jesteście ze mną, jesteście nie ocenione w walce z kilogramami WIELKIE DZIĘKI KOCHANE VITALIJKI 
Dziś mąż pojechała w trasę z przedstawicielem handlowym będzie w trasie do piątku no i się okaże czy się nadaje. Fajnie by było bo częściej był by w domu.
W niedziele mamy komunie w rodzinie muszę się zaprezentować jak najlepiej jest okazja do pokazania moich efektów odchudzania :-) Buziaki dziewczyny:-*

P.S. Dalej mnie boli to gardło po operacji bez tabletek przeciw bólowych nie dała bym rady :-(

13 maja 2012 , Komentarze (8)

Ale mam dziś super dzień, niestety za oknem pochmurnie i nici z naszych planów mieliśmy z dziećmi na  zamek Krzyżtopór pojechać ale taka zimnica na dworze , że łoj.
 Ale za to dostałam już prezent z okazji dnia matki sama sobie wybrałam super butki pierwszy raz takie szpilki sobie kupiłam w końcu robię się laska a w takich butach wygląda się szczuplej i nogi jak się prezentują. 
Wstawiam swoje nowe fotki oceńcie. 
Zmieściłam się w komplet który miałam na moją maturę i w sukienkę z mojego półmetku :-)

12 maja 2012 , Komentarze (4)

Wczoraj było tak pięknie a dziś plucha za oknem. 
Dostałam weny i robiłam porządki w szafach u siebie, a potem u syna w pokoju tam była masakra. Trochę się zmęczyłam, zapomniałam , że nie mogę się przemęczać. Ale na szczęście nic mi się nie stało. 
Boli mnie dalej to gardło ehh. 
Dietkowo tak trochę nijak bo po objedzie jeszcze podjadłam resztę wczorajszego makaronu z tuńczykiem ale to było przed 15 i od tego posiłku nic nie jadłam i raczej już nie zjem. 
Dostałam wczoraj śliczną kartkę z wierszykiem własnej roboty od mojego kochanego męża, z życzeniami powrotu do zdrowia :-) uwielbiam kartki od niego... Mam takie specjalne pudełko na nie :-). Bo mój mężuś sam pisze dla mnie wiersze słodkie:-) Wczoraj sobie wieczorkiem pograliśmy w scrabble :-) super , że w końcu jest z nami tak długo:-) 
Co do mojego wczorajszego zdjęcia dzięki za komplement co do moich nóg < klaudia2104> 
Powiem wam , że dziś prasowałam i tak spojrzałam sobie na metki tych nowych bluzek i okazało się , że wszystkie prócz jednej są w rozmiarze M jedna jest L a jeszcze jedna tuniko/sukienka jest w rozmiarze 38 hehe... Takie zakupy poprawiają humorek :-) to jedna z bluzek :-)

11 maja 2012 , Komentarze (2)

jak dziś było pięknie,
słoneczko świeciło nawet chwilkę się poopalałam :-) rano byłam na ciuchach kupiłam sobie nowe bluzeczki po całe 2 zł były chyba z 5 hehe, niektóre już w rozmiarze L i M :-) Mąż chyba zmieni prace w poniedziałek idzie na próbę pod koniec tygodnia się okaże. 
A to moje dzisiejsze foto

10 maja 2012 , Komentarze (4)

Długo nie pisałam bo byłam od poniedziałku w szpitalu. We wtorek miałam zabieg usuwania migdałków. Nie było źle tylko mdłości mnie męczyły po znieczuleniu bo byłam usypiana. Już jestem w domu z jedzeniem jest jeszcze ciężko , nie mam apetytu a do tego myśl o bólu przy połykaniu odechciewa mi się wszystko. Zmiana na pasku na 82 kg ale sądzę , że będzie więcej spadku wagi. To akurat mi pasuje.  Kończę bo zmęczona i osłabiona jestem. Buziaki kochane vitalijki

4 maja 2012 , Komentarze (6)

Jestem bardzo szczęśliwa bo mój mąż już w niedzielę będzie z powrotem w domu i będzie dzięki temu ze mną w czasie operacji. A tak brakowało by mi jego obok mnie. 
Moje menu:
 Dziś z rana sałatka moja ukochana czyli kilka liści sałaty+ kawałek pomidora+ kawałek ogórka+ rzodkiewka + trochę cebuli+ łyżka serka wiejskiego+ szczypiorek doprawione solą i pieprzem oraz odrobiną octu pychotka... 
II śniadanie kromka chleba żytniego z ziarnami+ dżem jeżynowy i trochę sera białego. 
Na obiadek było jajko sadzone+ 1/2 gałki ziemniaków+ 1/2 szklanki maślanki. 
wieczorem będzie chyba powtórka ze śniadania bo uwielbiam takie sałatki.
Rezygnuje ostatnimi czasy z margaryny po prostu nie smaruję kanapek .
Ćwiczenia mizerne tylko 50 brzuszków i kilka powtórzeń na nogi. 
Skończyłam nie dawno czytać książkę G.M.Ford "Furia" polecam bardzo fajna, a teraz zaczęłam czytać książkę B. Floyd " Żona mordercy"- zapowiada się ciekawie.
Jak ostatnim razem był mój mąż w domu to wypożyczyliśmy sobie filmy i zrobiliśmy seans filmowy. Z dzieciakami obejrzeliśmy "Smerfy" fajne, a potem "KacVegas w Bangkoku" zarąbisty film, a potem "Kod nieśmiertelności" też niezły trochę zawiły ale fajny. Teraz jak przyjedzie tez coś wypożyczymy.

3 maja 2012 , Komentarze (14)

Dziś dzień pomiarów i waga spadła przesunęłam suwak na 82,8 kg. Podliczyłam , że od listopada schudłam 13,6 kg ale najlepsze efekty widać w centymetrach:
 szyja-4cm, biceps:-6cm, piersi:-15cm, talia:-22cm, brzuch:-21 cm, biodra:-14cm, udo:-6cm, łydka:-5 cm łącznie -93cm masakra.... 
Jestem z siebie dumna. Jak oglądałam swoje stare zdjęcia to nie mogłam uwierzyć , że mogłam tak wyglądać. Jest już całkiem nieźle
ale jeszcze sporo pracy przede mną.
Dziś rano sałatka wieczorem też mniam pomidorki ogórki sałata i rzodkiewka a do tego serek wiejski mniam... Popołudniu pojechaliśmy na wycieczkę rowerową do parku miejskiego było bardzo fajnie rowerek więc zaliczony ale może jeszcze wieczorkiem na stacjonarnym popędzę ;-) Walczmy dziewczyny o smukłą sylwetkę na lato...

2 maja 2012 , Komentarze (8)

Uff...
Dziś miałam pracowity dzień . Rano zakupy z mamą , kupowałyśmy nasiona na działkę i sadzonki. no a popołudniu sadziłyśmy je same we dwie. Całkiem sprawnie nam poszło. Słoneczko coś niecoś mnie złapało ale słabo.
Denerwuje się trochę bo ta moja operacja się zbliża. Wiem że to rutynowy zabieg ale szpital to nie jest przyjemne miejsce, znowu będę kilka dni bez dzieciaków. i niestety mąż wtedy na delegacji będzie :-(
Dietka całkiem fajnie mi idzie. Zakupiłam sobie taki chlebek w biedronce żytni z ziarnami całkiem smaczny. Tak w ogóle zaczyna się mój ukochany sezon czyli Świerze warzywa pomidorki, ogórki, rzodkiewka, sałata, szczypiorek po prostu uwielbiam.... 
Ćwiczenia o dziwo i dziś się przemogłam choć się namęczyłam na działce to przejechałam 
8,5 km na rowerku stacjonarnym 100kcal spalone :-)
Miłego wieczorku :-*