Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam sie dla zdrowia i lepszego samopoczucia po prostu dla siebie samej :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52207
Komentarzy: 984
Założony: 1 listopada 2011
Ostatni wpis: 24 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nalepka86

kobieta, 38 lat, Ostrowiec Świętokrzyski

167 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 30stki chce ważyć 85 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lipca 2012 , Komentarze (1)

Witajcie jestem choć chwilkę mnie nie było to przez ta robotę. nie poddaje się walczę dalej dzięki wam nabrałam nowych sił. Ostatnie dwa dni do pracy jeździłam rowerem bo miałam bliżej bo byłam w ich oddziale. A tam co zwykle robię to mam prawie 12 km dojechać to nie mam na to sił , żeby śmigać rowerkiem. Wczoraj tez byłam w pracy. Ale dziś wolne. Ciężko mi bo @ dostałam w piątek i taka nijaka się czuję, ale staram się cośkolwiek ćwiczyć. Ciepło fajnie się zrobiło... Dobra lecę na śniadanko... Jeszcze nie wiem co sobie zjem morze sałatkę cały czas ją wcinam :-) Buziaki miłego weekendu.

27 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Witajcie trwam dalej, stanęłam dziś na wadze i już jest 82,5 kg więc zmiana na paseczku. Wczoraj się naprawdę urobiłam w robocie, mieszałam kulki smakowe do maszyny ręcznie wiadereczkiem w nocy mnie tak prawa ręka bolała , że aż ketanolem musiałam smarować. Dziś na śniadanie znowu sałatka... Uwielbiam tą porę roku bo można jeść co dzień taką zieloną bombę witaminową... Pewnie zrobię dziś około 150 brzuszków a potem vibroaction i znowu do roboty na II zmianę dziś ciastka więc trzymajcie kciuki , żebym za dużo nie zjadła. Wczoraj trochę słomki zjadłam ale nie dużo opamiętałam się w porę... :-) trzymajcie się kochane moje vitalijki dzięki za wsparcie...

26 czerwca 2012 , Komentarze (7)

Wracam do was kochane po długiej moim zdaniem przerwie bo aż 14 dni sobie pofolgowałam , ale już dość muszę się wziąć w garść bo teraz walczę o II etap a potem o III i to jest mój cel 75 kg muszę dać radę. Wczoraj wytrzymałam nawet jednej słomki ptysiowej nie zjadłam dziś kolejny dzień na tej słomce będę pracować a ona taka smaczna jest , że ciężko mi się powstrzymać,  jak wezmę jedną to będę potem jadła. Dziś rano sałatka, potem kromka chrupkiego pieczywa i wędlina. Na obiad jajko sadzone z ziemniakami i kalafiorem. Na drugą zmianę do pracy, kolacja w pracy będzie dietetyczna. Dziś 150 brzuszków i vibroaction. 
Mam nadzieję , że uda mi się dojść do wymarzonej wagi!!!!

12 czerwca 2012 , Komentarze (6)

No i niestety zmienić muszę pasek ale nie w ta stronę którą chciałam... Waga 84,1 kg masakra czuję się fatalnie... Musze znowu zacząć ćwiczyć. Nocke ledwo przetrwałam tak pod koniec mnie senność brała , że masakra dziś kolejna nocka... Dziś na rowerze się przejechałam jakieś 4 km, muszę jeszcze brzuszki porobić...Buziaki kochane moje gwiazdeczki

11 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Przepraszam wszystkich tak rzadko tu zaglądam i przez to też sobie dużo folguje... Mamy problemy finansowe i stwierdziłam , że je przejadam czyli myślę wciąż o tym i jej i jem i jem, nie patrze na to co jem tylko wkładam wszystko co jest pod ręką do buzi... Pomóżcie mi kochani bo jest mi bardzo ciężko... Wiecie zmiana pracy u mojego męża nastąpiła więc bardzo niską wypłatę dostał ja tez jakieś grosze bo za 2 tygodnie wzięłam, ale jakoś musimy dać rade rachunki popłacone tylko najgorzej na życie ale musimy jakoś sobie poradzić ten przejściowy miesiąc. Dzięki że mam rodziców ale nie chce już od nich nic brać bo mi aż wstyd. Najważniejsze , że mam całą rodzinę przy sobie. Tylko to moje obiadanie przez to znowu z kilo przytyłam i tak stoję w miejscu kilo w jedną kilo w drugą... Nie ćwiczę bo nie mam kiedy a ni ochoty to drugie przeważa zmotywujcie mnie jakoś błagam....

5 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Kochane nie myślcie , że o was zapomniałam. Ale po prostu nie mam na nic czasu, a jak w końcu mam chwile spokoju to jestem wykończona i chcę odpocząć. Dziś zeszłam z nocki i już na 14 znowu do roboty... Masakra. Idzie się tam wykończyć. Już mi zbrzydło większość produktów tam robionych więc nie podjadam. Nogi mnie bolą okropnie.  z mężem się często mijamy, z dziećmi tak samo... Takie życie... Staram się dietkować ale po pracy jestem często bardzo głodna i nadrabiam to co zrzuciłam w czasie roboty... Na razie nie zmieniam paska bo ostatnio przytyło mi się ale już znowu jest  waga paskowa... trzymajcie za mnie kciuki... 
Dzień dziecka dzieciaki dostały prezenty Aruś zestaw 3 ciuchciów z Tomek i przyjaciele takie metalowe a Zuzia lalkę barbie księżniczkę z długi mi włosami z akcesoriami do czesania królewnę śnieżkę super lalka ja się nią świetnie bawię... 
Buziaki kochane. 
W stawie fotkę mojej róży jaką dostałam ostatnio od męża... [Tak bez okazji muszę dodać... kochany jest]

26 maja 2012 , Komentarze (9)

Witajcie długo nie pisałam ale pamiętam o was, z dietą nie za ciekawie bo od poniedziałku pracuje na produkcji więc jest ciężko i jestem głodna po robocie. A poza tym pracuję przy pakowaniu ciastek, chrupków itp więc też trochę podjadam , ale się ograniczam bo bym znowu przytyła. Ważenie w przyszły czwartek. Buziaki kochane

21 maja 2012 , Komentarze (7)

Więc tak,
Wczoraj była komunia fajnie było objadłam się jak nie wiem. Dzień wcześniej grill też pojadłam. Nie staje puki co na wadze dopiero w przyszłym tygodniu będzie ważenie jak się doprowadzę do ładu. Dziś byłam na próbę do pracy, jutro na 6:00 rano , będę przyjęta na staż. Dziś pracowałam przy ciastkach i chwilkę przy prażynkach. A oto obiecane fotki...

19 maja 2012 , Komentarze (4)

UMIERAM...... 
Takżem wczoraj popiła, że dziś ledwo dycham... Siostra ze szwagrem przyjechali i jeszcze ich kumpel i psiapsiuła siostry była no i oczywiście mój mąż. Masakra łeb mi pęka... 
idę się położyć puki dziecko śpi... 
Buziaki

18 maja 2012 , Komentarze (9)

I jednak się obcięłam... :-) metamorfoza dalej trwa. O to pierwsze foto ale po weekendzie wstawię lepsze :-)