Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się muzyką, książką,motoryzacją, lubię ruch choć z lenistwa ciężko mi się zmobilizować do działania. Zdecydowałam się na odchudzanie bo szkoda mi kasy na wymianę całej swojej garderoby a po drugie chcę nosić dopasowane ciuchy i ładnie w nich wyglądać, a nie jak parówka...:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24074
Komentarzy: 98
Założony: 14 lipca 2008
Ostatni wpis: 11 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
morvena

kobieta, 43 lat, Piła

167 cm, 86.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

1 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

No to jutro zaczynam dietować z vitalią. Wykupiłam dietkę smacznie dopasowaną i mam zamiar zjechać dość sporo z wagi więc czeka mnie ciężka przeprawa z moimi kilogramami i samą sobą. Od jutra wstaję o 6.30-koniec spania do 8:) Trzymajcie kciuki

30 lipca 2012 , Skomentuj

Pasek uaktualnię po ważeniu w sobotę. Wtedy stanę oko w oko ze swoimi kilogramami

30 lipca 2012 , Komentarze (3)

Witam po długim milczeniu:)
Trochę się u mnie pozmieniało-dwoje dzieci i więcej dodatkowych kilogramów:( jedno co się nie zmieniło to to że mam tego samego męża:) zdecydowałam się na dietę bo: -przeszkadzają mi zbędne kilogramy,
-rodzina prosto w oczy mówi mi gorzką prawdę że jestem za gruba,
-wyglądam jak bym ciągle była w ciąży,
-wstydzę się spotkać ze znajomymi,
-chodzę ciągle w dresie,
-mam pełną szafę za małych ubrań,
-do tego we wrześniu mam roczek córci i chcę na nim wyglądać po prostu pięknie tzn szczuplej
zaczynam dietować od 2 sierpnia więc trzymajcie kciuki bym wreszcie poczuła się szczęśliwa w mniejszym rozmiarze
 

16 lipca 2009 , Komentarze (1)

Chłopcy mają pitki a dziewcynki suknie...:)

15 lipca 2009 , Skomentuj

siame

15 lipca 2009 , Komentarze (2)

Tata ma pitka, Baltuś ma pitka... a mama ma siamy wosi...:)

29 czerwca 2009 , Komentarze (1)

No i mężuś pojechał w trasę:) Kanapeczki, ogóreczki, ciastka(podstawa) i ogromny całus na do widzenia-zobaczymy się może w weekend.
Młody jeszcze słodko pochrapuje więc korzystam z chwili i zaglądam po cichaczu w wasze pamiętniki:) Na dworze duchota od rana(kolejny rewelacyjny dzień dla sercowców) a w domku przyjemny chłodek.
Od dzisiaj dodaję błonnik do mojego żarełka.Ciekawa jestem czy coś ruszy w dół... Na razie jestem po śniadanku z dodatkiem-smakowe;

22 czerwca 2009 , Komentarze (2)

Bartuś biegał po pokoju i nagle zawołał:
-Mamo, chcę jeść!
-Dobrze, zaraz zrobię Ci kaszkę. Chcesz kaszkę z bananem?
-Tak- Bartuś pokiwał głową
Szybko uprychciłam kaszkę, wlałam do miseczki, dodałam banany i mówię do brzdąca:
-Słonko chodź, zjesz kaszkę...-usiadłam na krześle i czekam
Młody dłuższa chwilkę siedział w bezruchu na środku pokoju...
-No chodź jeść...!-zawołałam lekko zniecierpliwiona
-Nie mogę mamo...-powiedział spokojnie
-Dlaczego?- zdziwiłam się
-...bo myślę

rozwala mnie coraz bardziej tym bardziej że ma tylko 2.5 roku:)

22 czerwca 2009 , Skomentuj

... miałbyć - robił:)

22 czerwca 2009 , Skomentuj

Mężuś robiła balkon w naszym wciąż remontowanym domu i Bartuś mu pomagał między innymi zabierając młotek:)
-Bati, Bati...- podśpiewywał sobie pod nosem zapracowany brzdąc
-Dlaczego Bati...? - zapytał tatuś
-Baltuś... - odrzekł mały majster i nie odrywając się od robutki, dodał - ...Malciniak też:)
miłego dnia:)