Witam Was wszystkie po dlugiej nieobecnosci, z urlopu wrocilam z nadwyzka, było prawie 77 kg, teraz jest juz 74,5.Dietkuje, cwicze i zaraz ponadrabiam Wasze pamietniki.Buziaki i miłej soboty!
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (26)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 16498 |
Komentarzy: | 328 |
Założony: | 4 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 27 kwietnia 2020 |
Postępy w odchudzaniu
Powrót do gry, krótko i na temat:)
Witam Was wszystkie po dlugiej nieobecnosci, z urlopu wrocilam z nadwyzka, było prawie 77 kg, teraz jest juz 74,5.Dietkuje, cwicze i zaraz ponadrabiam Wasze pamietniki.Buziaki i miłej soboty!
No to kochane dzisiaj wyjeżdżam, liczyłam bardzo na 73 kg ( byłam bardzo blisko już) a tu klops, waga dzisiaj rano 75.2, niestety nie miałam czasu jeść regularnie, mało snu i ćwiczeń (trochę słodyczy) no i są efekty....Trudno...Wrócę, walczę dalej...Będę się starać za dużo nie przytyć przez te dwa tygodnie...Trzymajcie kciuki.. Buziaki!
Witam Was o poranku!
W tym tygodniu spadek 0.5 kg, nie jest zbyt oszałamiający, ale to pewnie przez trwający @...Teraz walcze mocno o 3...Do urlopu 5 tygodni, po cichu marzę bardzo o 6-tce z przodu, nie uda sie trudno...najważniejsze że oddalam sie od 80 kg...Powiem Wam, że dla mnie zejście poniżej 75 kg jest jakieś magiczne.Bardzo mnie to motywuje.Tak sie ciesze, że się wzięłam za siebie! Nie głodze sie, jem zdrowo i racjonalnie i co najważnieszjsze smacznie.A rano budzę sie z przyjemnym uczuciem głodu.Zaczynam powoli czuć luzujące sie ubrania i to jest super!Dziewczyny, mam tę moc!!!
Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim
Dzień dobry!
A nawet bardzo dobry bo dzisiaj spadek 1,20 kg.Na wadze równiutkie 75 kg, mam nadzieje że za tydzień będzie czwóreczka...Oj bardzo bym chciała...
Dziękuję Wam wszystkim za ostatnie kom pod moim wpisym, nie spodziewałam się tylu pozytywnych i motywujących wpisów.Jesteście nieocenione.Dałyście mi takiego powera do działania że szok!
Miłego dnia wszystkim!
HELLO!!!
Powiem Wam, że nawet mi wychodzi to dietkowanie.Były małe grzeszki ale wszystko wliczone w bilans, także zmierzam ku dobremu...Dzisiaj na wadze spadek był, paska póki co nie zmieniam bo podjęłam się wyzwania a wagę podajemy tam w każdy czwartek...Muszę tylko zwiększyć aktywność fizyczną bo z tym nadal marnie...
Pozdrawiam i miłej niedzieli Wam życzę
Witam!!!
No właśnie...na vitalii jestem już 5 lat...bilans zachwycający nie jest...waga na dziś 76.2kg...najwyższa waga w ciągu rych 5-ciu lat 83 kg a najniższa 67...tylko wzrost mi sie nie zmienił, hehe (160cm)...czytałam Was przez ten czasbardzo regularnie a z wpisami to już gorzej (ostatni jest z 2015 roku)...Teraz zamierzam to zmienić i pisać przynajmniej co kilka dni.Chcę jeść smacznie, zdrowo i o stałych porach plus ćwiczenia 3/4 razy w tygodniu...Musi się udać!Liczę jak zwykle na Wasze nieocenione wsparcie.Moje motto na dziś CHCIEĆ TO MÓC.
Wyjazd na urlop za 53 dni i bardzo marzy mi sie 6-tka z przodu!
Wrótce zamierzam dodać zdjęcie sylwetki, chcę wiedzieć jak oceniacie mój wygląd, z doświadczenia wiem,że nie będziecie łaskawe ale szczerze mówiąc na to liczę.Nie potrzebuje "głaskania po główce" tylko raczej mocnych "kopniaków".
Mój największy nałóg to słodycze także od teraz walczę z tym mocno.
Jescze takie pytanko: wiecie coś na temat Slimming World?Tutaj gdzie mieszkam jest dosyć popularna, ja troche też czytałam na jej temat i wydaje sie w miare sensowna...Co myślicie?
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
hej wszystkim!!!
Juz nie zlicze ktory to raz zaczynam, ostatnio na pasku bylo 70.4 a teraz juz niestety 74:(.Pasek juz uaktulniony, motywacja jest, musze tylko znalezc sile aby jedzenie przestalo mna rzadzic!!! Jesli chodzi o diete to bedzie to przede wszystkim zdrowo i duzo ruchu, czyli bieganie godzinne 3 razy w tygodniu i ze dwa razy rowerek i st
Prosze, trzymajcie za mnie kciuki!
W koncu przestawilam sie na zdrowe jedzonko.Za mna 5 dni zdrowego odzywiania..Duzo zieleniny, warzyw, regularne posilki i nawet ochota na slodycze przezwyciezona...Oby tak dalej bo czuje sie super...:)
No wiec pierwszy dzien zdrowego BEZSLODYCZOWEGO jedzenia za mna. Nie udalo sie jeszcze pocwiczyc ale i tak juz jestem zadowolona...Musze walczyc z pociagiem do cukru bo ostatnio slodycze mna zawladnely...Dzisiaj rano waga wskazala 78.4:(, pasek aktualizowalam i walcze!Wiem ze dluga droga przede mna ale sie nie poddam tym razem.Moj pierwszy malutki cel to zejsc ponizej 75... Pozdrawiam:)
wracam...juz na dobre...mam taka nadzieje...jutro podam wage bo ta na pasku dawno nieaktualna...Zdrowe odzywianie i duzo ruchu to moje glowne zalozenia...Trzymajcie kciuki!