Witam w ten niedzielny poranek. Samopoczucie hmm ok chociaż bez szału. Po sniadaniu sanatoryjnym poszlak na godzinny spacer,ajj bolalo. Po tej godzinie mój kręgosłup bolal że lewdo weszła na 4 piętro w ośrodku. Nie mogłam nawet butów zdjąć,ból straszny. Położyła się i tak sobie leże. Czytając co u Was ciekawego się dzieje. Nie wiem czy dziś mnie rodzinka odwiedzi,bo wczoraj troszkę z Panem M się pokłóciłam.
No nic ją dalej poczytam co u Was. A tymczasem życzę udanej niedzieli :)