Tak to ostatnia sobota.... Takkkk samopoczucie super. Zabiegi zaliczone,posilkowo nie było źle. Po kolacji poszlysmy do jednej z dziewczyn na winko. Atmosfera super,nawet na chwilę zapomnialam o smutkach. Coraz bliżej powrotu do domu. Jutro niedziela... Później poniedziałek i ostatnie zabiegi.. Później po wypis i we wtorek do domu. No i tu jest problem bo nie mam czym wrócić. Muszę się teraz mocno nagimnastykowac żeby znaleźć transport...
Spokojnej soboty..: