Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1072673
Komentarzy: 36990
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 24 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 października 2015 , Komentarze (6)

HAaaaaaa cieszę się jak głupi do sera :) a no nie zapeszyłam i dzień mija spoko... Dziś nie było skrobania auta :) ha bo założyłam osłonkę, dziewczynki grzeczne... rehabilitacja przebiegła sprawnie,aż zasnęłam na łóżku :) pogoda za oknem spoko....Pan M w kraju :) i dziś będzie w domku.......Czego chcieć więcej ? 

Posiłkowo też nie ma jakiejś tragedii zjadło się kanapki na sniadanie z szyneczką własnej roboty :) i kromka z dżemem u mamy. Obiad makaron z warzywami i kurczakiem... później było jabłko szara reneta ....

Tak apropo mojej szyneczki mamusia moja chwaliła, mój braciszek także heheh mam nadzieję, że i Pan M powie,że dobre :) bo mój schabik Mu smakował.....Aj humorek dopisuje i mam nadzieję,że z tak dobrym humorkiem zakończę dzień....Czego i Wam życzę...

28 października 2015 , Komentarze (8)

Poniekąd tak uważam,każdy nowy dzień daje jakieś nowe nadzieje.... Spełnione lub nie....ale to w większości zależy od Nas samych....Dzień u mnie rozpoczęty o 5 tej rano.... za oknem ciemno, zimno a wręcz mroźno.....- 3 stopnie czyli co za tym idzie skrobiemy heheh....No ale wczoraj już założyłam osłonkę na szybę :) tak więc nie powinno być problemów.

Samopoczucie póki co ok...dziś znowu lekarz i wyniki rezonansu... zobaczymy... Dziś kolejny dzień zabiegów...Dziś też może Pan M będzie w kraju....bo na to,że w domu to nie liczę. Jeśli i dziewczynki będą w miarę grzeczne to dzień będzie gites... Chociaż jak to mówią nie chwalny dnia przed zachodem słońca....

WSZYSTKIM ŻYCZĘ SŁONECZNEGO, SPOKOJNEGO DNIA........(slonce)(slonce):D

27 października 2015 , Komentarze (12)

Jak się wali to wszystko w jednym czasie.... Telefon znowu odmówił mi poszłuszeństwa....znowu pojawił się komunikat ze wyszukiwarka gogle została zatrzymana?! No i będzie trzeba oddać tel do serwisu....Złość moja jest nie ziemska..... Mało tego głowa mi pęka.... rano musiałam skrobać samochód.....Pan M dalej w trasie..... w kominku napal, zrób obiad..... Jak tu zrobić jak głowa pęka i nawet nie mam pomysłu....Mam paprykę, cukinię i pieczarki i co z tego zrobic???????/

26 października 2015 , Komentarze (7)

Tak wielkimi krokami dzień dobiega końca....Co dziś mi przyniósł dzień? Rano dziewczynki zawiozłam do szkoły, później szybkie zakupy, opłaty i rehabilitacja... kolejny dzień... Szczerze mówiąc czy te zabiegi coś mi dają?Nie powiedziałabym szału nie robią , owszem jest mi dobrze zaraz jak tylko wyjdę z zabiegów... ale kilka godzin później wracają bóle. no ale cóż chyba muszę wymienić kręgosłup :) 

Po rehabilitacji czas po dziewczynki do szkoły i do domku... obiadek , lekcje i świetna zabawa gra w bierki... ale zabawa była heheh... A w międzyczasie robiłam szynkę z  żurawiną...Zapach w całym domu się unosi...aż koty oszalały.......

I tak oto minął dzień............a Wam jak mija dzionek???

26 października 2015 , Komentarze (6)

Obiad taka pozostałość po zupie pomidorowej :) heheh

 deserowo po obiedzie banan i pomarańcza

 Kolacja jogurt

 śniadanie u mamy grzybki smazone

 kanapka przed wyjściem

25 października 2015 , Komentarze (10)

Dzień dobiega końca....Dziś postanowiłam powrócić. Nie zamierzam jakoś drastycznie zmieniać swoich posiłków, wiadomo cos tam ograniczyć, ale nie rezygnować ze wszystkiego złego...Wiadomo jak to się kończy...I tak jestem z siebie dumna, bo gazowane jeśli już coś wypiję to jest to łyk i nic więcej a zdarzy mi się raz w miesiącu :) słodkie? Hmm nie rzucam się a to już coś... Czipsy też jakoś daję radę odstawić... a nawet jeśli zdarzy mi się zjeść to kilka sztuk, a nie całe paczki tak jak kiedyś. 

Nie wiem jak to wszystko wyjdzie, ale warto spróbować. Wiem,że jeśli bym dorzuciła aktywność to waga i cm by spadały. A ja zaniechałam wszelkie ćwiczenia. Poniekąd winą za to obarczam mój bolący kręgosłup...ale lekkie ćwiczenia dam chyba radę wykonać.

Powrócę też do pstrykania fotek jedzenia i wstawiania na Vitalie, i do tego powrócę do notowania w kalendarzu posiłków...bo i to jakoś zaniechałam 

Wiem,że mam tu na Vitalii osoby które mnie wesprą i będą ze mną... Niech moc będzie z Wami :) hihiii

DOBREJ NOCKI 

25 października 2015 , Komentarze (8)

Obiadek pierogi z truskawkami i budyn. Sniadanie kanapki z salata,pomidorem i ogorkiem i jajecznica zrobiona przez Pana M :)

25 października 2015 , Komentarze (21)

Niestety tak, powracam... z nadrobionymi 2 kilogramami i 14 centymetrami :(.... Niestety sama do tego doprowadziłam ,że w czasie 6 tygodni aż tyle mi przybyło. Wiem, teraz łatwo nie będzie ale będę się starała.

Wiem dobrze,że to kolejny powrót, ale wydaje mi się,że w miarę w porę się opamiętałam i dam radę jakoś to nadgonić przed końcem roku...

A jak to u Was wygląda? Trwacie czy też powracacie ??

24 października 2015 , Komentarze (10)

Tu obiadek zupka pomidorowa i miesko tzn tu akurat resztki z fileta z piersi ...a sniadanko kawalek rogala z pomidorem,ogorkiem i poledwica

24 października 2015 , Komentarze (8)

Dzień dobry wszystkim :)

Sobota przed Nami, i co przyniesie nowy dzień? Zobaczymy...póki co śniadanie zjedzone,dzieci dostały, Mój Pan M także dostał :) obiad się robi sam oczywiście ;P. Podłogi zamiecione, a ja na chwilkę usiadłam do kompa, bo zaraz czas do kościoła na spotkanie komunijne :)

Po powrocie czeka mnie dokończenie obiadu :) i właśnie co tu zrobić... póki co mam tylko bazę czyli rosołek na mięsku a co dalej czy będzie to pomidorowa? Ogórkowa? hmmm Warzywna? Sama nie wiem. No i w między czasie umyjemy podłogi :) ogarniemy łazienkę... To tak żeby było trochę gimnastyki :) Bo moje zaniedbanie :( echhh aż brak słów... No ale wracam............


A WY JAKIE MACIE PLANY NA SOBOTĘ ??????????????